[BeerfaN]

Witam

Kolejny temat jakich wiele, lecz im więcej opinii, tym lepszy obraz sytuacji.

Przychodzi czas na moją uwielbioną Temprę (Fiat, 18 lat, bezawaryjny od 8 lat jak nim śmigam), co pogiąga problem z wyborem kolejnego wozidła. Zmieniam, bo klimy brak :/

Auto w założeniu będzie śmigać 5-7tys/rocznie, ma być możliwie bezawaryjne oraz proste konstrukcyjnie. Ideałem byłyby części tanie jak do Fiata. LPG będzie montowane jeśli spalanie przekroczy 7l/100.

Diesle odpadają z uwagi na koszmarne koszty ew. napraw typu koło dwumasowe, wtryskiwacze, pompa. Jedynym dieslem do przyjęcia jest 1,9D z cytryn i peugeota lub isuzu w oplach, ale pewnie poniżej 300tys przebiegu takich 10-latków nie ma...

Moje typy na teraz (max 10-letnie):
- punto 2 1,2 60km (bezkolizyjny)
- marea weekend 1,6
- xsara II 1,4 lub 1,6 najlepiej 8V
- peugeot 206SW lub 306
- octavia (trudno w cenie się zmieścić) 1,6 75km
- vectra 1,6 (brzyyydki...)

Macie może wiedzę, jak te auta znoszą LPG? Znalazłem opinie, że w fordowskich silnikach szybko szlag trafia zawory na LPG, a volkswagena nie chcę.

[Mosior]

BeerfaN, mój kolega baaardzo chwalił punto II. Silnik 1.2 benzyna, od razu władował LPG, zrobił nim 140tys i nic się nie zepsuło, tylko rzeczy eksploatacyjne. Palił tak mało gazu, że nie wierzyłem zanim się nie przejechaliśmy w dłuższą trasę. 6.5 LPG/100 przy przeciętnej jeździe (bez ociągania się). Polecam takie auto.

Francuza bym nie kupił bo to oznacza śruby pięciokątne i podobne wynalazki (żona miała saxo...po roku poszedł do żyda)

[Luczu]

fiat bravo 1.2 80 km lub 1.6 100km / brava
marea 1.6

[mac1us]

Będziesz robił 5-7 tysięcy rocznie i chcesz zakładać gaz? Nie wiem jakiej wielkości szukasz auta, ale na Twoim miejscu do 10 tys szukałbym zadbanego Fiata Marea, Bravo, ewentualnie Brava, ale jest brzydka.

[mrk69]

Wszystkie mają jakieś śmieszne silniczki. O ile w Punto i Xarze jeszcze znośne to do pozostałych małe i będziesz piłował i jeszcze ta klima obciążająca silnik...a z tego oszczędności nie będzie. Z podanych wybrałbym Punciaka jako auto na krótkie trasy (przyjemne jest to wspomaganie z City). Peugeota - tylko nie z tym silnikiem. Vectra jest spoko...nawet miałem okazję jeździć takim 1.6, ale to tylko się przesuwa do przodu, brzydki za to nie jest. Reszta to brzydale...Octavia to już szczególnie i źle mi się kojarzy...łaapy, łapy, 4 łapy...

[BeerfaN]

W sumie to i francuza miałem i mimo 350tys km latał bez problemu.

Co jest nie tak z silnikami peugeota? To nie to samo co cytryny?

LPG będzie jak mnie spalanie z torbami będzie chciało puścić. Astra 1,6 bieże ponoć 7,5l, więc ok. Ale jeśli marea wexmie 10, to dostanie dwupierdzian.

[meter30]

[mrk69]

[miszko]

Tutaj była oferta, rozmyśliłem się.

[Emf]

Jeśli myślisz o LPG to raczej pomyśl o większej pojemności i co za tym idzie - mocy.
Jak włączysz klimę (na której Ci zależy i SŁUSZNIE ) w aucie, które ma 60-70 koni to ..... khm..... ciężko będzie nim dynamicznie ruszyć w miejskim korku nie mówiąc już o wyprzedzaniu w trasie bo wtedy pozostaje Ci wyprzedzanie z "duszą na ramieniu" z wyskalowanymi 5 tys. na obrotku co najzdrowsze dla silnika z LPG nie jest
Mam w swojej Foce 115KM - nie jest to za wiele - tak wystarczy do normalnej jazdy.
Ale przy włączonej klimie, a obecnie od kilku m-cy ze względu na aurę u mnie chodzi ona cały czas, ta moc ZDECYDOWANIE spada.
Nie znam drugiego, tak ogromnego, pożeracza mocy.
Nawet instalka sekwencyjna LPG, której minimalny spadek mocy da się wyczuć szczególnie przy wysokich obrotach (dla właściciela auta bo "lajkonik" tego nie zauważy), to pikuś przy klimie.

[meter30]

[BeerfaN]

Lybry szukałem, ale koło mnie same 2,4 benzyna - nie na moją kieszeń.

W takzwanymi międzyczasie do puli doszło mitsubishi space star, najlepiej 1,3. tylko części chyba drogawe..

LPG jak pisałem będzie montowane przy spalaniu pow. 7,5-8 l., przy niższym nie ma sensu, bo z 5 lat musiałbym tym jeździć.

[miszko]

2.4 ale diesel 2.4 benzyniaków nie ma takich, maksymalnie 2.0.

Co do Diesla. Ostatnio rozmyślałem czy np. w nowym bravo wziąć 1.6 Multi Jet (diesel) czy 1.4 Turbo Jet (benzyna).
We wszystkich kalkulacjach wygrywał LPG. Mjet musiałby spalać mniej lub równo jak 5 litrów, żeby równało się to z 10 litrami LPG.
A 10 litrów LPG to wychodzi przy jeździe w mieście (nie mówię o trasie, bo tam 7-8 litrów). A diesle z 5 litrami w mieście... trudna sprawa, trzeba w mieście liczyć 6+. Na trasie i do 4 pewnie by się zeszło, ale to znowu... przy LPG spalę 7-8l. Więc tutaj się prawie zrównamy i to dopiero w trasie. A Diesel tylko na trasy, w mieście dostaje mocno po tyłku, zwłaszcza te nowe.

Po drugie - sprężarka, wtryski. Diesel był dobry ja cena ON była dużo niższa i nie było DPFów, EGRów i innych "eko".

[BeerfaN]

Amen. Diesel nowy jest ekonomiczny do pierwszej poważnej naprawy. I wtedy oszczędności idą w pole.

Te 1,9TD fiatowskie to w co wkładali tak około 2000 roku?

[MupiK]

[BeerfaN]

Oszczędność na LPG zacznie mi sie po 3 roku jazdy, zakładając spalanie pow. 8l/100.

Co ja bym chciał, to mogę sobie chcieć. OC w Wawce to kosmos w porównaniu np z Kielcami.

Najchętniej to bym volvo v70 2,5TD wziął i latał do końca życia...ale OC by mnie puściło z torbami.

[miszko]

Przy tak małych przebiegach to fakt. Chociaż diesel lub trasę niż miasto. Zastanów się nad małą benzyną.

[Świstak]

BeerfaN, jak kupisz auto z zamontowanym elpegiem to oszczędność zacznie Ci się od momentu pierwszego zatankowania,

[VEndriuV]

albo AXA z forum u mnie różnica była ogromna. Najtańsze OC jakie kolwiek widziałem.
Pozdrawiam,