[sosen86]

Uwazajcie na drogach przyjaciele:)

[Radke]

Mam nadzieję, że wszyscy dojechali bezpiecznie do celu...

[POPEY]

Ale pskudna droga byla wieczorem liscie galezie deszcz ale nawet bylo bezwypadkowo

[Radke]

Ja po południu pojechałem na cmentarz i wróciłem do domu po przejechaniu trochę ponad 100km.
Po drodze nie zauważyłem ani jednego patrolu Policji, tylko koło jednego cmentarza wałęsał się znudzony posterunkowy; na drogach nic, pusto. I nie były to jakieś boczne drogi ale np: trasa "katowicka" - od Janek do Nadarzyna (czyli wylotówka z W-wy na Wrocław i Katowice), droga od Piaseczna do CH Maximus....

I po co ta cała, reklamowana akcja "znicz", pytam się ja?
Wiem, że kadry Policji są małe ale żeby 100km i nic...?

[Blazek1]

reklama jest po to aby później policji na drogach nie musiało być. Robi się reklamę straszy ludzi i nic nie robi. Nawet karetek się przy cmentarzach nie stawia bo po co? Jak jest mecz to karetka musi być przy stadionie, a jak święto zmarłych to nie ma takiej potrzeby według naszych władnych.Piszę to bo jestem zdruzgotany. Wczoraj na cmentarzu starsza kobieta miała atak padaczki.Było to na wólce węglowej w Warszawie. Zadzwoniłem po pogotowie i to jechało 37 minut. Gdyby miała naprzykład zawał to już by z cmentarza niee wyszła. Karetka jechała w korkach z miasta, a można było utworzyć po jednym dwa punkcie medzycznym na każdym cmentarzu. Policjanci byli ale nie wiem po co skoro na ulicach stały zakazy parkowania a wzdłuż całej ulicy poparkowane samochody i patrzący na to wszystko policjanci. Żałosnie się żyje w tym kraju. Smutne to jest!

[moley]

zależy też czy dzwoniłeś na 112 czy 998. jak na 112 to dłużej to trwa, bo leci przez centrale 112 i potem oni daja zgloszenie na pogotowie. j ajak raz dzwonilem na 112 bo koles lezał nieprzytomny pod autkiem to jechali 25minut a bylo to 4km od pogotowia. jak przyjechali to mowili ze tak zawsze jest bo to troche trwa zanim sie poprzedzwaniaja na centrali 112.

[RaQ]

My, na szczęście daleko nie jeździmy. Odwiedzamy groby w Warszawie. Tak więc szybciutko (20 min.) i miło autkiem do stolicy (puuuusto!), a tam w AUTOBUS!

Linie cmentarne - bez tłoku, szybko i prawie pod bramę! Miło i bezpiecznie.

Tylko w drodze powrotnej, na Marszałkowskiej przez chwilę sypnęło gradem!
Ale i powrót autkiem też był o'k - bez tłoku, dość sucho i troczę się przecierało...

Aha, no i ZERO Policji w okolicach podanych przez Radke, a także na drodze Żyrardowskiej do W-wy przez Pruszków i z powrotem!

[look.toronto]

Zgadzam się z Radke. Ja jechałem z Torunia do Bydgoszczy w obie strony ok 100km i też nie było ani jednego patrolu. Gdzie ta akcja znicz;-) tak szumnie omawiana w TV?