[mirek]

Witam, chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś szczególne oznaki, które świadczyłyby o konieczności wymiany pompy wody. silnik 1.4

[opti]

ubytki plynu w ukladzie, piski - jeki pompy, luz na szajbce - lozysku pompy, lapanie temp. wynikajace z slabego obiegu plynu przez konczaca sie pompe..

a co Ci sie dzieje ze pytasz o pompe?

[mirek]

spadają wolne obroty na rozgrzanym silniku, a potem gaśnie i ciężko go utrzymać na wolnych obrotach - praktycznie muszę włączać ssanie a wymieniłem całą elektrykę płyny, oleje, filtry, przewody podciśnieniowe, termostat, odpowietrzony układ. Wydaje mi się że jednak mam trochę jakieś słabe grzanie jak na 90 stopni na wskaźniku. Jeszcze sprawdze odpowietrzenie ale raczej wszystko było ok.

** Dodano: 23-11-2007, 11:22 **
dodam, że ubytków płynu nie ma, owszem słyszę świszczące lekkie wycie ale raczej wydaje mi się że to czołowe łożysko alternatora - pompy wogóle nie brałem pod uwagę, ale też zaczynam się zastanawiać czy jednak jest w porządku bo wizualnie - na pierwzsy rzut oka nie ma do czego się czepiać - silnik wchodzi do 90 potem włącza sie wentylator - spada do 85 i tak w kółko, a po dłuższym staniu w korkach jakieś 20 min - zaczyna się problem z obrotami, i stąd pytanie o pompę bo tylko ona jeszcze została mi do wymiany.

[Hipo]

Pompa raczej nie ma nic do obrotów silnika, musiałaby sie juz równo zacierać żeby takie problemy powodować ale to z kolei wiązałoby się ze sporymi wyciekami płynu.

[mirek]

Sprawdziłem pompę wody - jest ok. Powód spadania obrotów na benzynie to problem z pompą paliwa a dokładniej nierównego jego podawania, więc pewnie trzeba będzie niebawem wymienic.

[tipacz]

mirek,

Wymień od razu bo możesz mieć przykrą niespodzianke jak kiedyś ja. Wyjechałem z garażu , umyłem autko ... i już nie odpaliłem autka. Tak nagle bez żadnych objawów.

[mirek]

dzisiaj chyba zrobię zakup w sklepie, a jutro spokojnie założę, na razie jeżdżę na gazie ale robi się coraz chłodniej a odpalanie na gazie skończy się remontem parownika co i tak pewnie mnie czeka niebawem, wolę jednak nie cholować samochodu w czasie śnieżycy albo przy silnym mrozie, bo już to przerabiałem parę lat temu jak padła hydraulika w cytrynie - nie wymieniłem na czas przewodu, chociaż leżał w garażu. dzięki. cześć