[Wicher]

jak odlaczyc automatyczne ssanie? podobno cos sie z gaznika zdejmuje jakis przewod?bardzo bym prosil o jakas fotke jesli by to bylo mozliwe

[unknown]

pisałem gdzieś o 'auto-ssaniu' ostatnio
generalnie jak patrzysz stojąc przed autem na gaźnik, to z jego lewej strony jest wlot powietrza, pd wlotem elektrozaworek itp a bardziej z tyłu niż elektrozaworek jest 'pompka' jakby podciśnieniowa, do której idzie wężyk z podciśnień; ta pompka się odchyla poprzez podciśnienie (membranka) i rusza wajchą która z kolei w gaźniku wywołuje ssanie;
patrząc więc od przodu, 'pompka' jest z lewej tylnej części gaźnika, jakby obok gaźnika dokręcona; a sedno - na tej kwadratowej pompce masz na środku obudowy śrubę regulayjną, którą regulujesz poziom otwarcia auto-ssania;
działa to tak - na zimnym silniku podciśnienie poprzez coś jak termostat (wkręcony z tyłu silnika, jak świeca wygląda powiedzmmy ale idzie przez niego wężyk, w zasadzie dwa osobne są) dzie do tej pompki, ta się odchyla (membranka) , ciągnie/pcha dźwignię a ta dźwignia odchyla w gaźniku klapę i masz 'ssanie';
silnik się zagrzewa, 'termostat' się zamyk, podciśnienie spada i pompka puszcza klapę, przestaje ją trzymać (konkretnie przestaje jej przeszkadzać zamknąć się całkowicie);

zdejmiesz przewód podcśnienia (i koniecznie - zaślepisz go!!!!) to całkiem masz po auto-ssaniu; ALE w zależności jak na tej 'pompce' kwadratowej pokręcisz śrubką regulcyjną, tak pompka wysuwa dźwignię badziej lub mniej co skutkuje malutkim lub dużym auto-ssaniem do momentu zagrzania się silnika; możesz więc także tak przykręcić tą śrubę, by prawie wcale nie mieć automatycznego ssania, tylko ręczne Ci zostanie, albo tak przykręcić by było ale minimalne; wężyka nie trza ściągać.
****************************************************
fotka 1) to ta 'pompka', niewyraźna ale jest a na zielono śrubka regulacyjna w niej;
fotka 2) - podążaj za strzałką to znajdziesz tą 'pompkę'

[wolfi01]

Z tym siłownikiem to nie do końca tak. To nie jest takie znowu automatyczne ssanie.
Ssanie załączasz sobie sam cięgnem. Siłowniczek jest do podtrzymania obrotów silnika gdy jest on jeszcze zimny, a ty zaraz po odpaleniu samochodu wyłączysz ssanie. Nazwa tego siłowniczka to chyba pull-down. Dźwigienka siłownika odchyla lekko przepustnicę gaźnika tak jakbyś trzymał minimalnie nogę na pedale gazu. Jak silnik się nagrzeje, to zaworek wkręcony u góry tzw.włącznik/wyłącznik cieplny /ta niby świeca/, zamknie obwód podciśnienia i siłowniczek się wyłącza. Śrubą u góry regulujesz o ile ma być wciągnięta membrana i tym samym wychylona przepustnica poprzez dźwigienki. Realizowane jest to za pomocą pręcika połączonego poprzez gwint z membraną, któego długość też jest regulowana. Regulacja kluczem 7 mm a najlepiej miec x2. Siłownik można wyłączyć poprzez odłączenie jego cięgiełka-poręta współpracującego z dźwigienką i zabezpieczonego zawleczką- bardzo malutką. Wyciągasz zawleczkę, odłączasz dźwigienkę i masz spokój. Tylko po co ??

[unknown]

ale jest to jednak auto ssanie jak by nie patrzeć;
"prawdziwe" ssanie jest wiadomo jako wajcha, linka i odchylamy głodny gaźnik;
ale to podtrzymanie o którym pisałem też dodatkowo pełni podobną rolę, bo 'naciskają' na przepust. od gazu, do podtrzymania powyżej nominalnych wolnych obrotów (regulowanych gdzie indziej - śruba na której ląduje puszczona linka od gazu), więc i zmusza silniczek do utrzymania wyższych obrotów na zimnym i większego żarcia, póki się nie nagrzeje;

owszem - po co grzebać, lepiej jak nieco pobierze jak jest zimny;

ale jak ktoś chce przydusić gdzie może, wszystko co może brać z automatu a zostawić tylko ręcznie - to o to chodzi;

[polansky]

Jak chcesz odłączyć ten siłowniczek podciśnieniowy robisz dokładnie tak jak opisał unknown. Ja właśnie tak zrobiłem ze swoim tzn. zaślepiłem przewód, gdyż mój siłownik nie spełniał już swojej roli - pęknięta membrana, za nowy krzyknęli mi w sklepie tyle ile kosztuje cały gaźnik na allegro więc podziękowałem, przynajmniej na razie, i w ten sposób ssanie u mnie "działa" na zasadzie wymuszania wyższych obrotów, a dzięki temu że zima tego roku była jaka była Temperka paliła bez problemu

[tempra_wrocław]

Witam serdecznie !! Posiadam temprę od ok 2 tyg, to jest 1.6 gaźnik z 94 roku. auto całkiem fajne i niedrogie, mam tylko jedno pytanie. Po odpaleniu zimnego silnika z całkiem wyciągniętą wajchą ssania auto ma ok 2 tys obrotów, po chwili zmiejszam ssanie, jak rusze z miejsca auto zaczyna jakby się dławić, nie pomaga zwiększenie ssania a wręcz odwrotnie, jego zmniejszenie, tyle że jak zatrzymam się to wtedy z kolei obroty są bardzo niskie, w każdym razie bardzo dziwnie działa to ssanie w temprze. Wcześniej posiadałem forda oriona też z ręcznym ssaniem i tam było zwyczajnie, więcej ssania większe obroty, mniej, mniejsze. Może to wina regulacji gaźnika a może one tak mają. Z góry dziękuje za wyjaśnienia!

[JAM_BELFEGOR]

polansky e co ty mówisz wymieniasz sama mębrankę tu masz dla przykładu z allegro kosztowała 15zł http://moto.allegro.pl/it...ompki_przy.html u mnie w sklepie jeszcze mniej obudowa słowniczka podciśnieniowego jest rozbieralna a w środku masz do wymiany tylko tą mębrane za parę zł

tempra_wrocław po oglądaj sobie osprzęt gaźnika czy linka ssania się nie wiesza, czy przewody podciśnieniowe masz całe ( http://forum.tempra.org/t...ghlight=#108628 ja wymieniłem bo ze starości wyglądały nie najlepiej). Może wiesza się przepustnica rozruchowa (i skład mieszanki jest nie właściwy) tu masz manual o regeneracji gaźnika http://www.belfegor.neost..._32_34_TLDE.pdf około 16,5MB. Jeszcze mam pytanie czy jak odpalisz silnik nie używając ssania to masz problemy? czy wskakuje na właściwe obroty tak około 900 i czy po rozgrzaniu silnik trzyma wolne obroty? Na początku po starcie powinieneś mieć tak 1300 dopóki nie zamknie się "automatyczne ssanie"

[tempra_wrocław]

nie odpalałem zimnego bez ssania, a jak odpalę kiedy jest w miarę ciepły to mam ok 600 obr/min, natomiast z gorącym jest wszystko ok, ok 900, 1000 obr/min i trzyma obroty

[JAM_BELFEGOR]

Teraz robi sie ciepło spróbuj zapalić zimny bez ssania dodając trochę gazu pedałem przytrzymaj chwile pedał tak żeby miał 1300-1500 potem po miej więcej minucie pość i zobacz jakie ma obroty, jak dalej spada do 600 (i się krztusi jak by zaraz miał zgasnąć) to wiadomo że jest coś źle. Mogło stać sie coś ze sterowaniem podciśnieniowym gaźnika. Mnie spadały obroty na zimnym silniku właśnie przez dziurawy przewód podciśnieniowy idący od gaźnika do aparatu zapłonowego. Wymieniłem wszystkie przewody podcisnieniowe na nowe koszt nie jest duży. Zresztą masz to w linku wyżej. Może być tak że masz rozregulowany gaźnik i trzeba będzie wyregulować obroty biegu jałowego i skład mieszanki jeszcze raz (raczej skład bo jak piszesz że trzyma obroty jak jest ciepły). Obejrzyj gaźnik dookoła i pogadaj przewody podcisnieniowe jak ci pisałem wcześniej.

[tempra_wrocław]

Spróbowałem dzisiaj rano zapalić tak jak pisałeś i nic, gasł praktycznie odrazu, odpalił normalnie dopiero na ssaniu, jadę dzisiaj na regulacje gaźnika, zobaczymy co z tego wyjdzie

** Dodano: 27-02-2008, 10:41 **
no i już po regulacji, mechanik stwierdził że był mocno przyduszony, cokolwiek to znaczy:-) teraz ustawił i narazie faktycznie ma wieksze kopyto, ufam temu mechanikowi bo od lat robił mi forda, też z gaźnikiem, widać że facet zna się na tym. Zobaczymy jutro rano jak będzie zimny silnik. Pozdrawiam i dzięki

[JAM_BELFEGOR]

Myślę że będzie już dobrze. Gaźnik niestety od czasu do czasu trzeb wyregulować.

[polansky]

[JAM_BELFEGOR]

Może mi się przykleił zły link, bo mam przykłady aukcji na każdą membranę od Webera 32/34 TLDE bo robiłem maual. Co do tego że słowniczek jest rozbieralny jestem pewien, bo go rozebrałem i wyciągnąłem tą membranę ;p ale u mnie była ok.