Tempra Tipo Team :: Problem z elektryka

Frodo89 · Wysłany: 30-09-2011, 18:27 **Problem z elektryka**

Problem polega na tym , ze przetopila mi sie izolacja od linki gazu , ktora byla w bezposrednim kontakcie z reduktorem gazu . Odrazu jak zauwazylem dym spod maski to stanalem , jednak to nie jedyny problem bo zaczela elektryka wariowac . Przestaly dzialac wszystkie swiatla , centralny i klakson , oraz auto nie chcialo odpalac . Radio natomiast dzialalo , oraz alarm ktory nagle sie naprawil po kilku latach . Co dziwne , po wcisnieciu pedalu chamulca zaczely sie zapalac kontrolki oleju i aku . Rowniez gdy alarm sie zalaczal to wystarczylo wcisnac hamulec i juz przestal dzialac . Przy tym wszystkim , kostki w panelu z bezpiecznikami zaczely wyc jedna po drugiej ( bezpieczniki cale ) .
Zaraz po dopchaniu auta spowrotem pod dom nagle odpalil . Radosc moja nie trwala dlugo , poniewaz po wlaczeniu swiatel mijania silnik ponownie zgasl .
Czy ktos jest w stanie mi pomoc ?

PS.mam nadzieje ze napisalem w miare zrozumiale :p

Kajlon · Wysłany: 30-09-2011, 18:30

Mnie to wygląda na upaloną skrzynkę bezpieczników :roll:

sprawdź czy czasem nie śmierdzi stopionym plastikiem

Frodo89 · Wysłany: 30-09-2011, 18:31

smierdzialo tylko z tej izolacji od linki gazu , w aucie nic nie czulem

ZielonyTBG · Wysłany: 30-09-2011, 18:46

Frodo89, wygląda na to że nie masz masy na silniku.Układ zamyka się przez linkę od gazu i pewnie to jest powód przypalenia koszulki na niej.Sprawdź dokładnie masę lub podepnij nawet do testów kawałek grubszego kabla z klemy minusowej na korpus silnika.

Luczu · Wysłany: 30-09-2011, 18:47

Kajlon, najlepszy motyw ... Naduszasz klakson - trzeszczy przekaźnik od klaksonu, czasami załączy się alarm ...
Wbijasz awaryjne - trzeszczy przekaźnik od awaryjnych i czasem zamek centralny wariuje ...

Co byś nie zrobił to przekaźniki piszczą, trzeszczą ...

** Dodano: 30-09-2011, 19:48 **

ZielonyTBG · Dodano: 30-09-2011, 19:48

Kajlon · Wysłany: 30-09-2011, 18:53

Zróbcie tak jak ZielonyTBG, doradza, coś w tym jest

ZielonyTBG · Wysłany: 30-09-2011, 18:56

Widziałem ładne parę lat temu identyczną sytuację i od razu mi się to przypomniało.Może nie pomorze,ale koszty zerowe a i roboty na minutę lub dwie.Myślę że warto spróbować.

Frodo89 · Wysłany: 30-09-2011, 18:57

ZielonyTBG, ok , zaraz pojde sprawdzic i napisze czy pomoglo

** Dodano: 30-09-2011, 22:10 **
ZielonyTBG, miales racje , zadzialalo

dzieki bardzo

Luczu · Wysłany: 01-10-2011, 01:44

wszystko zrobione "profesjonalnie " hahahahhahaha ale ważne, że auto jeździ

ZielonyTBG · Wysłany: 01-10-2011, 07:44

No to super że zrobione.Profesionalnie czy nie,ważne że żyje