[rodzynek]

Mam kolejne pytanie odnośnie zawieszenia. Dziś zlokalizowałem luz na tylnym wahaczu. I przy okazji wyszło, że tuleje mocujące belkę do nadwozia również jest zużyta. I tu moje pytanie, czy w belce jest kołnierz stalowy, w którym siedzi tuleja i o krawędź którego zapiera się dolna podkładka spod śruby? Czy ktoś ma wyraźne zdjęcia tego elementu?

Jeżeli jest tam taki kołnierz to nie pozostaje mi nic innego jak kupienie belki lub najlepiej kompletnego tylnego, sprawnego zawieszenia... Ciężka sprawa...

[miszko]

Nie mam niestety zdjęć. Ale tam raczej nic nie powinno zgnic, tak zeby bylo to cale do wymiany. Jesli juz to musisz wymienic lozyskowanie tylnich wachaczy, tutaj masz przykladowy link do takiego zestawu -> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=81871313

Oczywiscie x2 musisz takie cos kupic, bo na lewa i prawa stronę.

[Zbyniu]

Cześć,

Rodzynek, co do mocowania belki do nadwozia to łączy się ona za pomocą 4 takich elementów gumowo-metalowych które się wymienia w całości (nie trzymałem ich w ręku). Koszt wymiay jest dość duży bo komplet tych łączników to z tego co się orientuję jakieś 250 zł (zamienniki bo oryginalnie to trzeba je kupić chyba z całą belką) ale żeby je wymienić to trzeba wyjąć belkę czyli prawie wszystko tam rozebrać.
Ja tego problemu nie mam ale znajomy tak i mechanik (fakt że nie jest tani ale dobry) wycenił wymianę na jakieś drugie 250 zł.
W Twoim wypadku należałoby zrobić jedno i drugie (czyli łożyska wahaczy i mocowanie belki) za jednym zamachem to pewnie będzie niewiele drożej niż jedna z tych rzeczy robiona osobno.

Pozdr,
Zbyszek

[dziura.arek]

Pisałem kiedyś na forum o tym że wyciągałem belkę i robiłem wymianę wszystkiego wraz z malowaniem. Łączniki metalowo-gumowe mogą pordzewieć (tak było u mnie na 2) i mają delikatny luz w dziurach ale belki nie zgubiłem. Wymieniłem cena chyba 30 za mniejszy a 40 za większy. Do wciśnięcia ich użyłem prasy własnej konstrukcji czyli prostokąt pospawany na wymiar z 2-teownika i winda hydrauliczna. Wymiana ekspresowa. Do wachaczy kompletów naprawczych nie kupowałem bo uszczelki gumowe były ok więc dokupiłem same łożyska (stożkowe) wyczyściłem nasmarowałem i jest ok. Miałem tylko problem z wybiciem starych szalek łożysk ale nawet poszło i obyło się bez uszkodzenia tej dużej plastikowej tulejki co jest w środku.

Przy robocie łaciny trochę poleciało bo oczywiście jak to w fiacie bywa śruby się nie odkręcają tylko się ukręcają po prostu musiałem grzać aby odkręcić stabilizator.