Tempra Tipo Team :: problem

konikks · Wysłany: 12-05-2007, 20:27 **problem**

Witam po długiej nieobecności. Wróciłem właśnie z warszawy i 50 km przed domem nastąpiła problem z autkiem. nagle stracił moc na wolnych obrotach zaczęło trzepać budą (obroty w granicach 300-500), słaby, ciężko wkręca sie na obroty, dziwne odłosy z tlumika (coś ala strzelanie tylko nie tak glośno)... co to może być? zarównio na lpg i na benzynie tak samo.

moje pytania dodatkowe:
jak sprawdzić czy przypadkiem nie pali na 3 gary?
czy może to być uszczelka pod głowicą? (strzelam)

jutro musze jechać z powrotem... ale lipa :sciana:

proszę o szybką odpowiedź

KRT · Wysłany: 12-05-2007, 20:30

Ojaaa współczuje

a świece sprawdziłeś :?:

konikks · Wysłany: 12-05-2007, 20:32

właśnie nic nie sprawdzłem. łapę tylko oparzyłem. z temperaturką wszystko ok. żadna kontrolka się nie świeci.

miszko · Wysłany: 12-05-2007, 20:44

Ja miałem podobny problem. Kable WN do wymiany.
Zacznij od tego. A jak ostygnie to chodzi ok?

KRT · Wysłany: 12-05-2007, 20:45

No to jak świec niesprawdzałeś to pewnie one w tipo mi ich jeszcze szlak nietafił ale w poldku to często je ch... trafiał i właśnie auto muliło i niechciało jechać a obroty tykały tak jakby miał zgasnąć weż sprawdż świeczki :!:

konikks · Wysłany: 12-05-2007, 20:47

miszko, nie mam dziś siły i chęci sprawdzać. jutro sprawdze jak chodzi na zimno. mam nadzieję że to tylko kable... a jakie są objawy wydmuchania uszczelki i jak sprawdzić czy chodzi na wszystkie gary?

miszko · Wysłany: 12-05-2007, 20:47

Ja przy okazji jak KRT pisze świeczki też sobie zmieniłem.
Ogólnie miałem podobnie, tylko wracałem kiedyś z Poznania. Tuż przed domem (10km) auto zaczeło słabnąć, że ledwo co dojechałem do domu. Jak ostygło było ok.
Objawiało się to tylko jak się dłużej jechało.

Kable WN to podstawa

Ja jeszcze jak pisałem świeczki wymieniłem i przeczyściłem palec i kopułkę rozdzielacza. Pomogło

** Dodano: 12-05-2007, 21:49 **

konikks · Wysłany: 13-05-2007, 08:17

ale jaja... świecę z 4 garu odkręciłem...palcami :roll:

alr gwint jest cały bo wkręciłem nową i jest ok. jeszcze go nie odpaliłem bo mam zły klucz do świec (16 zamiast 21). mam nadzieję że to to. zaraz klucz przyjedzie.

moja teoria: nie było kompresji na 4 garze i dlatego taki słoby. w sumie z rury nie leciał czarny dym ani nie śmierdziało paliwem. modle się żeby to było to bo czekam mnie co tydzię podróż jakieś 700km. autko teraz jest mi niezbędne.

KRT · Wysłany: 13-05-2007, 08:45

Ja obstawiam ze kable WN masz całe a szlak trafił którąś ze świeczek :!:

konikks · Wysłany: 13-05-2007, 13:56

świeczki wymieniłem. nic to nie dało. kable są dobre. coś tłucze się w silniku i strasznie pierdzi w okolicach sondy lambda. nie wiem musze jechać pociągiem. auto zostawiam tacie da do czarodzieja. napisze cobyło i ile kosztowało

KRT · Wysłany: 13-05-2007, 14:21

konikks · Wysłany: 18-05-2007, 21:30

no i zrobione..
1.poszła uszczelka między 3 a 4 zaworem...
2.przy okazji wymiana simeringów wałka rozrządu i
3.wstawienie łącznika elastycznego na wydechu (poprzednik zapomniał i wspawał kawałek rury co przy takim trzepaniu silnika pękło).
4.wymiana sondy lambda która też ucierpiała przy wspomnianym telepaniu

koszt:
części 468 zł
robocizna 340 zł

:sciana:

przy okazji tłucze sie przy skręcaniu na dziurach w prawym kole. podejżemam cośik takiego jak łącznik stabilizatora (ta gałka)...

generalnie osuszyłem konto ale jeździ

miszko · Wysłany: 18-05-2007, 22:01

konikks · Wysłany: 26-05-2007, 07:25

no i gumki wymienione. nic się nie tlucze. jestem teraz poza domem (za warszawa) i mam ograniczony dostep do neta.

autko chodzi teraz jak burza. obroty stabilne, spalanie na trasie 8,7 (nie oszczędzam go). w weekendy robie 800 km i nie narzekam.