[andkasz]

Witam
Nadchodzi moja pierwsza zima z autem "na gazie" (Tipo gaźnik +LPG ). Zastanawiam się przy jakiej minusowej temperaturze powietrza możliwe jest odpalenie autka na LPG , a kiedy lepiej wieczorem gdy zapowiedzą mrozy przełączyć na oktany .
O ile temat był prędzej opisywany to sorki i byłbym wdzięczny za link. Pozdrawiam

[MAXIMUS]

andkasz, prawde powiedziawszy odpalać powinno się zawsze na Pb,odpalanie na gazie jest nie zdrowe dla silnika. Mimo to ty sam decydujesz jak chcesz odpalać,i różnie to jest jedne auta bez problemu palą na LPG nawet jak jest -15 czy -20 inne mają z tym problem. Podejrzewam że wpływ ma kilka czynników np. stan silnika,układu zasilającego,ustawienia składu miesznki itp.

[egon]

[andkasz]

Dzięki za odpowiedź. Słyszałem że powinno się odpalać na Pb ale ja robię bardzo krótkie trasy i to głównie po mieście , w związku z czym ciągłe przełączanie zasilania jest trochę uciążliwe ale jeżeli to bardzo szkodzi motorowi to zmienię nawyk.Pozdrawiam

[egon]

[andkasz]

Oki mam jeszcze tylko jedno pytanie czy zapalanie na LPG szkodzi tylko zimnemu silnikowi czy też nie powinno się odpalać silnika w ogóle na gazie ( nawet rozgrzanego po kilkuminutowym postoju)

[egon]

andkasz, Ogólnie radziłbym odpalac zawsze na Pb bo ma lepsze smarowani co za tym idzie mniej sie zuzywa silnik podczas pierwszychsekund pracy zanim olej wszedzie dotrze!! Zima nawet po paruminotowym postoju radze Pb, latem mozesz na wieksza swobode.

[andkasz]

Dzięki jóż wiem wszystko co chciałem się dowiedzieć. Pozdrawiam

[ego]

[Tobi]

Odpowiadając na Twoje pytanie - do +15

[romano]

Koledzy dajcie spokój z tą szkodliwością odpalania na LPG dla silnika, szkodliwe to jest tylko dla reduktora a nie dla silnika.
Co do samego odpalania na lpg to sam musisz wiedzieć przy jakiej temperaturze reduktor daje jeszcze radę spokojnie odpalać, bo nie ma sensu go męczyć.
Ja wiem, że u mnie poniżej zera odpala ciężko dlatego poniżej tej temperatury odpalam na Pb.
Jak robisz krótkie trasy to równie dobrze powinieneś obawiać się teorii, że na niedogrzanym silniku paliwo spływa do miski olejowej i pogarsza właściwości smarne oleju bo nie zdąży odparować, gdzieś w jakiejś gazecie nawet artykuł był na ten temat.

[unknown]

mi na LPG ciężko odpalał zeszłej zimy od ok -18'C ale odpalał... tylko wiadomo, nie żyłowałem go wtedy wcale, minimalne obroty podtrzymane i przez czas nim się nagrzał odśnieżałem autko, szkoda by się grzał na PB... a i potem jechałem z początku spokojnie by zbyt dużą dawką zbytnio nie odchylać membran w reduktorze bo są póki zimne mocno sztywne a jeszcze LPG je domraża... jedyne co, to po odpalaniu kilka latek na LPG membrany szybciej są do wymiany i inne elementy reduktora...

[MiKuS]

Staraj się zapalać na benzynie i jak ruszysz to już daj na gaz.
Też mam ten silniczek i nie zawsze pamiętam żeby przed zgaszeniem silnika przełączyć na benzynke, wtedy trzeba dłużej kręcić, zanim manualna pompa poda paliwo do gaźnika...

[miszko]

Ja mam kolege, co w zimie bierze czajnik gotuje wode. Idzid do poldka polewa reduktor, wsiada do auta i pali Różnie to bywa, czasami dryśnie odrazu, jak duży mróz to i cały czajnik potrafi wylać na reduktor

[andkasz]

Widzę że poruszyłem temat rzeka... Coś w rodzaj co było pierwsze kura czy jajko? Ale poważnie to chciałbym jeszcze się dowiedzieć po jakim przebiegu (średnio) powinno się regenerować reduktor przy zapalaniu na Pb , a przy jakim przy zapaleniu na LPG? Pozdrawiam

[unknown]

powiem Ci tak: ja swój reduktor sobie regenerowałem po 2 latkach (2 ostre zimy) choć działał nadal w porządeczku i zapalał szybko, ale powiedzmy z 1,5 - 2 l więcej już żarł, mniejsza dynamika/reakcja na depnięcie no a wcześniej zapalał na jeden raz, cyk, a tu chwilkę kręciłem... w 99% to wszystko przez zesztywniałe nieco membrany, więc tylko je mogłem wymieniać ale wszystko sobie zmieniłem od razu i wyczyściłem ,w końcu to tylko parę dych... wyregulowałem i znów pali na cyk, spalanie spadło, dynamika wzrosla etc...

raz co 2 zimy mogę membrany wymieniać etc

tak czy tak po jeżdżeniu na lpg z czasem wzrasta spalanie bo nie reagują membranki tak dynamicznie, sztywnieją, z czystym więc sumieniem przez zimę też na LPG zapalam nawet przy -18 , ze świadomością, że na wiosnę będą nówki jak by coś już słabiej chodziło... wyjdzie taniej, bo minimum na nie zaoszczędzę a na świeżych potem minimum cały rok przehulam (prędzej 2 lata) z lepszą dynamiką i parametrami niż na oszczędzanych starych...

oczywiście w zimie nie dojeżdżam membran i reduktora na chama; zapalę delikatnie, potem podtrzymuję delikatnie obroty, byle nie telepał przesadnie i odśnieżam sobie auto przez czas nim się nagrzeje na LPG, ew powolutku co pół minuty, minutę ciut mu obroty podniosę stopniowo... a potem ruszam i nie od razu but w ziemię tylko spokojnie z początku...

przebiegu tak nie ustalisz, bo zależy jakiej jakości masz LPG, bo czasem się z niego więcej syfu/smoły wytrąci i może akurat jakoś pechowo gdzieś ci przytykać/kleić reduktor, ten więc inaczej będzie pracował (regeneracja to też czyszczenie prócz wymiany elementów)... czy to zapalasz na LPG czy na PB to możesz reduktora używać bez wymiany spokojnie np 5 lat i będzie działał, co najwyżej w niekt. przypadkach będzie dłużej zapalał i więcej żarło autko... przy zapalaniu na LPG po prostu troszkę szybciej do tego dojdziesz momentu... ale nie jest to nic strasznego bo i tak wcześńiej może ci się ubzdurać jak np mnie, że dasz kilka dych i wymienisz wsio by np troszkę dynamiki odzyskać i pół litra - litr mniej paliło

[andkasz]

unknown, Dzięki za szczegółowy opis . Zrobię tak : auto ma gaz od 2003 roku i według licznika oraz książeczki przeglądów gazu przejechało na nim około 40 tyś. przeczekam tę zimę a na wiosnę zabiorę sie za regenerację reduktora. Pozdrawiam.

[romano]

[andkasz]

romano,chyba masz rację równie dobrze można by powiedzieć że zapalanie silnika w ogóle szkodzi mu a w szczególności zimnego.

[egon]

[tipacz]

Nowe instalacje gazowe są tak zrobione że TRZEBA zapalić na Pb więć o czymś to świadczy. Mam taką instalke i "na krótko" nie ta rady odpalić na LPG.

[egon]

[romano]

[egon]

[GrzesiekK.]

Heh panowie, trochę pomyślcie i wnioski sami wyciągnięcie czym skutkuje odpalanie na LPG.

Po pierwsze: temp. spalania LPG jest wyższa niż Pb!!!
Po drugie: auto może wolniej sie nagrzewać na LPG z racji tego że parownik pobiera ciepło z układu chłodzenia w celu ogrzania rozprężającego się gazu, może mieć to miejsce przy małych silnikach, w mojej 2 litrówce nie ma tego objawu.
Po trzecie: to że nowe instalacje mają przełączenie na LPG po osiągnięciu odpowiedniej temp. jest zastosowane aby wydłużyć czas życia elementów instalacji i uniknąć niespodzianek typu zamarzający parownik, w instalacjach I i II generacji przy odpalaniu od razu na LPG w dupe dostaje głownie membrana drugiego stopnia w parowniku, częste przymrażanie jej przez rozprężający sie gaz powoduje jej twardnienie, co skutkuje niewłaściwą pracą [złą reakcja na podciśnienie z układu dolotowego i złe dawkowanie lpg]

Przy układach wtrysku gazu nie dopuszcza się do pracy od razu na LPG ze względy na listwę wtryskową, po prostu bardzo szybko wypracowały by się uszczelnienia zaworków wtryskiwaczy plus może dochodzić do zaklejania wtrysków przez "mazut".


Jeżeli nadal ktoś twierdzi że odpalanie na LPG źle działa na silnik a nie tak jak tłumaczyłem głównie na instalacje i jej gumowe elementy niech się zastanowi jak działa wtrysk gazu w fazie ciekłej w którym dopiero przy wprowadzeniu do komory spalania gaz się rozpręża i dodatkowo wychładza mieszankę dzięki czemu poprawiają się osiągi względem PB o parę czasem kilkanaście procent.


pzdr. Grzesiek