[Guzik]

Początkiem stycznia(3) miałem kolizję z lodem z powodu psa mojego wujka.
Zgłosiłem tego samego dnia i czekałem na rzeczoznawcę, który miał przyjechać, a nie przyjechał.Dzwoniłem znów do PZU i wyznaczyli kolejny termin- 13 stycznia.Tego dnia rano zadzwonił rzeczoznawca i powiedział, że podano mu zły adres i nie przyjedzie. Zadzwoniłęm na infolinię i tam ustalono, że przyjedzie 14, a złe dane wpisałą Pani przyjmująca zgłoszenie. Kolejnego dnia rano, dzwoni telefon i znów dzwoni ze złym adresem(ponad 100 km ode mnie).WKurzony zadzwoniłem tam(nikogo nie obrażałem), postraszyłem rzecznikiem praw konsumenta.Obiecali kontakt, ale nic z tego. Poszedłem do rzecznika i po zaledwie jednym telefonie, rzeczoznawca przyjechał w ciągu 2 godzin... wycenił szkode całkowitą. Auto ma uszkodzony zderzak,porysowaną maskę lekko, pękniętą szybę i stłuczoną lampę.
Kasy jednak nie dostałem, bo ktoś się uparł i najpierw dzwonił do mnie, wujka, mamy i zachowywał się jak idiota, a następnie dowiedziałem się, że przyjedzie na wizję lokalną, któa odbyła się 9 lutego. Po wizji, stwierdził, że odszkodowania nie dostanę, bo ta szkoda wcale tak nie powstała. Podczas spisywania protokołu był bardzo niemiły i zastraszał mnie prokuratorem za kłamstwo. Niektóre zeznania na mnie wymusił np. "Co robił pies jak jak go omijałem"?Nie wiem przecież, bo zajmowałem sie tym w co uderzam, ale jak zadał to pytanie chyba 10-ty raz, to powiedziałem, że biegł pewnie.
W każdym razie dupa zbita, bo nie chcą mi wypłacić kasy. Warto się odwoływać w ogóle czy lepiej dać sobie spokój?W końcu jeszcze mnie obciążą kosztami sprawy ewentualnej...

Nigdy więcej PZU!!

[misiek986]

Nie miałem jeszcze (na szczęście) takiej sytuacji ale spróbuj u rzecznika praw ubezpieczonych. Może przyniesie pozytywny efekt

http://www.rzu.gov.pl/

[Świstak]

Guzik, powiem szczerze że nie wiem co Ci odpowiedzieć, po pierwsze nie rozumiem jaka wizja lokalna? szkoda z OC czy z casco?
o ile dobrze zrozumiałem, to chcą wbić Ci wymuszenie odszkodowania,

Jak możesz to podrzuć mi na PW numer sprawy (ten zaczynający się na PL...) postaram się jutro coś sprawdzić, jeśli nie ja to osoby z telecentrum albo spróbuję sie skontaktowac z likwidatorem i coś ustalić, zobacze jakie dokumenty sa pod szkodą i o co im dokładnie chodzi.


pozdrawiam