Tempra Tipo Team :: [ku przestrodze] Wypadek na Trasie Siekierkowskiej

dann

/!\ Koszmarny dla rannych z rozbitych samochodów, ale i dla setek kierowców tkwiących w kilometrowych korkach. /!\

"29-05-2006 ok. godz. 11 na wysokości kościoła Pijarów lewym pasem w stronę Mokotowa jechał tir, środkowym fiat tempra. W pewnym momencie szofer ciężarówki zaczął zmieniać pas. Najprawdopodobniej nie dostrzegł w lusterku osobowego fiata i uderzył w niego podczas manewru. Auto obróciło się i uderzyło w barierę ochronną. Tir również, dodatkowo skosił słup latarni, przekoziołkował, by wreszcie zatrzymać się w poprzek jezdni. - To wstępne ustalenia...
Ranne zostały dwie osoby (kobieta i mężczyzna) podróżujące fiatem. Są w dosyć ciężkim stanie, ale ich życiu nic nie zagraża. Obrażenia odniósł też kierowca tira...
Przez kilka godzin Trasa Siekierkowska była zakorkowana. Utrudnienia były nawet w stronę Pragi, bo uszkodzony słup latarni niebezpiecznie wisiał nad jezdnią. Do czasu jego usunięcia policja zamknęła jeden z pasów..."

...a oto, co zostało z Tempry

Radke · Wysłany: 07-06-2006, 23:06

Cóż, tak bywa...
Czy to ktoś z Forumowiczów podróżował tą Temprą?

MupiK · Wysłany: 08-06-2006, 06:51

pfff ale autko wyglada porazajaco:/

Chiquita · Wysłany: 08-06-2006, 06:56

No właśnie miałem napisac o tym wypadku. Jak oglądałem karambol faktycznie nie wiedziałem co to za auto. Ładnie ten TIR przykasował temprke. Auto całe pogniecione, ale pasarzerowie przeżyli. Oby jak najmniej takich zajśc, a szczególnie z udziałem T/T.

Alan · Wysłany: 08-06-2006, 08:51

kurcze tak sie zastnawiam,bo nie mam nic przeciwko kierowcom ciezarowek....ale to co sie dzieje ostatnio to jakas zgroza

dzien po dniu slyszy sie o wypadkach powodowanych przez tiry:( sprawe tak naglasniaja media czy tez moze rzeczywiscie jest tak fatalnie?pamietajmy ze dla kazdej strony bioracej udzial w takim zdazeniu jest to dramat

RaQ · Wysłany: 08-06-2006, 12:49

Miałem - niestety - przyjemność wejść w zwarcie z TIR-em.

Jechałem prawym pasem do Wawy (przed Raszynem), a on obok mnie na środkowym. I nagle postanowił zmienić pas na prawy??! Przeorał mi (na szczęście lekko) końcóweczkę tylnego błotnika i folię na lampie, ale za to urwał zaczep zderzaka tylnego. :evil:

A potem: Oj, ja Pana nie widziałem! Przepraszam. :sciana:

Nie lubię ich. Jeżdżą coraz bardziej agresywnie, są przemęczeni i sfrustrowani - baaardzo niebezpieczni! :red_kartka:

miszko · Wysłany: 08-06-2006, 15:05

dann · Wysłany: 08-06-2006, 15:17

Emf · Wysłany: 08-06-2006, 16:55

ZielonyTBG · Wysłany: 08-06-2006, 20:04

Ale nikt nie napisał że ten TIR po spodkaniu z Temprą też do niczego się nie nadawał.Aż mu kabina spadła ma droge.TT są poprostu twarde.

moley · Wysłany: 08-06-2006, 22:51

no niestety tiry to zło na drodze sam ze znajomymi zostałbym skoszony przez jednego barana

ale niestety co maja powiedziec kierowcy tirow jak nie widza samochodu??
oni maja większe martwe pole niz osobowki a jak nagle wyskoczy mu jakis klient kiedy on bedzie zmienial pas?? bo niby co osobowka ma zawsze pierwszenstwo przed tirem??

tyle widac jak tir tira wyprzedza i na styk zdazy wyprzedzic lub wymusza zjechanie osoby z naprzeciwka na pobocze ale nikt nie mowi nic jak jakis baran wyprzedza na trzeciego a nieraz czwartego to niby to jest dobre ?? :!:

klasyczny przyklad na skrzyzowaniu na trasie gdansk-wawa . jest skrzyzowanie i babka wciska sie przed tira majac 200m do skrzyzowania i ona nagle na cala pare w hamulce zeby ledwo co wyrobic a tir co?? moze ją przeskoczy?? i tu niewinna niwiasta na sile wciska ze to nie z jej winy ale niby jak ciągnik siodłowy ktory ile ma ton?? i jeszcze z ladunkiem niby od 50-0km/h to co on 40-50 metrow robi??

"Jeżdżą coraz bardziej agresywnie, są przemęczeni i sfrustrowani - baaardzo niebezpieczni!"

tak , a słyszałeś kiedys o firmach transportowych co zydza na czsci zamienn ktore powinny byc wyminiane na bizaco. Kumpel ktory zaopatruje warszatty dla tirkow powiedzial ze widzial jak 6 sztuk z jednej firmy mialy sprawne hamulce tylko na srodkowa os (z trzech) i tylną os z przyczepy (z dwuch) pozatym maja dzienne limity godzinowe, i chce jak najwicej zajechac zeby jak najszybciej wrocic do domu bo dla nich to tez nie frajda jezdzic sobie tak 50km/h lub 70km/h , a wy niby jezdzicie przepisowo?? i po miescie lub poza miastem jezdzicie tyle co znaki mowia??

Alan · Wysłany: 09-06-2006, 07:30

po czesci masz racje....ale sam znam ludzi ktorzy sie nie piernicza na zywca pojedzie do drogowki i mowi Panie to i to jest zaepsute zabieraj pan dowod bo szef nie chce dac na naprawe....kazdy kierowca jest pelnoletni i swiadomy ryzyka jakie ponosi....nie trafia do mnie text ze bo szef nie daje na naprawy wiec jade....

co do kobitek wciskajacych sie przed tiry....swiete slowa,choc osobiscie widzialem ze nie tylko babki tak potrafia:(

miszko · Wysłany: 09-06-2006, 09:04

unknown · Wysłany: 10-06-2006, 11:27

niestety tak jest rzeczywiście, że dla pracy i kasy coraz częściej się widuje pędzących tirowców mających totalnie w D innych... też nieraz miałem nieprzyjemność uciekać gdzieś by mnie nie przetrącili... owszem, czasem wyprzedzam zbyt i jeżdżę szybciej jak się spieszę, ale jednak zawsze z jakimś rozsądkiem, bym choćby miał gdzie uciec i jakąś widoczność naprzód...
totalnie 'gorąco' mi się kiedyś zrobiło jak jadę sobie szosą podrzędną przez las niewiele ponad prędkość 'znakową' , dojeżdżam do wzniesienia i co widzę prawie na szczycie wzniesienia... lewym pasem tir, prawym pasem tir.. jeden pod wzniesienie próbował drugiego wyprzedzić debil, a że nie uciągnął to jechali równo... -całą- drogą...
do dziś się dziwię, że jakoś na trawie się zmieściłem między tirem a drzewami...

pasażerowie u mnie nic nie mówili... cisza dłuższy moment... a ja do dziś nie zapomnę wrażeń...