[Mosior]

czołem,

dopadł mnie ciekawy problem.

Objawy:
odpalam zimny silnik, zapala od razu i przez 3-4 sekundy chodzi bardzo równo ale łapie zadyszkę.
Na słuch brzmi jakby zalewało silnik (bardziej niż jakby brakowało paliwa).
Schowanie ssania nie pomaga.
Zdjęcie nogi z gazu najczęściej kończy się zdławieniem i zgaśnięciem.
Na początku (parę tygodni temu) krztuszenie silnika ustawało po ruszeniu i pierwszej przygazówce ale teraz przerywa (można jechać) aż do całkowitego nagrzania silnika.
Po przejechaniu 10-15km silnik pracuje równo ale zaczęły falować obroty między 600-1000 z raczej małą częstotliwością (cykl zmiany to ok 10 sekund).

UWAGA: przełączenie na gaz nawet zimnego silnika od razu stabilizuje pracę i chodzi równo i cicho jak to ma w zwyczaju. Powrót na PB i znowu nierówna praca.

Co sprawdziłem:
podstawka pod gaźnikiem jest ok
palec i kopułka w super stanie
przewody nie świecą w nocy a końcówki są czystek jak ze sklepu (aż błyszczy miedź)
układ ssania działa poprawie - włączenie podnosi obroty, schowanie obniża do biegu jałowego


Istotne informacje:
pompka paliwa nowa, VALEO, przejechane ok 4k km
świece nowiutkie NGK
kable NGK po 25k km
brak wycieków silnika i z gaźnika
przewody podciśnieniowe nowe i nie widać uszkodzeń
filtr powietrza czysty
oryginalny przebieg 182k km


Moje podejrzenie:
początkowo jak problem był tylko chwilę na starcie sądziłem, że to przez uszczelniacze zaworowe, które są do wymiany bo dostaje przez noc dawkę oleju i zanim go przepali i oczyści świecie to potrzebuje tę chwilę. Ale teraz jestem pewny, że to nie to.

Może to gaźnik bo nie był czyszczony od nowości a od 130k km benzynkę widzi tylko przez chwilę na starcie. Może pływak od leżenia na dnie i wstrząsów się przetarł i gaźnik daje za dużo beny ?

Co sądzicie ? gdzie szukać ? [/b]

[vego21]

Miałem tak w uno, zapłon trzeba było ustawić. Dysze czyściłeś?

[Mosior]

dyszy nie czyściłem - gaźnik nie ruszany od nowości. Zapłon jest idealny, na LPG śmiga aż przyjemność jechać

[JAM_BELFEGOR]

Może już pora zajrzeć do gaźnika wygląda jak by poszła któraś membrana lub przytkał się. Uszczelniacze zaworowe nie mają tu za wiele do gadania Od gaźnika bym zaczął. Jak masz na podmiankę cewkę to też bym sobie sprawdził, choć to mało prawdopodobne to jednak możliwe. Moja kiedyś jak było wilgotno lub zimno odwalała cyrk z gaśnięciem silnika lub nie równą pracą. Jak się zagrzał było w porządku no chyba że było już bardzo mokro Powiedz jeszcze czy kiedykolwiek sprawdzałeś luz na zaworach?

[Mosior]

JAM_BELFEGOR, cewka wg mnie odpada (bo na LPG by było to samo). Jest ewidentnie coś z układem paliwowym. Luz zaworowy robiony u Chudzikiewicza jakieś 80tys temu ale nie wypadają zapony i się nie tłucze na zimnym. I znowu - na LPG zero problemów a gdyby zawory się nie całkiem otwierały albo nie domykały to znam ten cyrk i objawy. Silnik jest mocny (na mogilany wychodzi bez problemów na 5 i na blacie na górze 100km/h).

Też mi chodzi po głowie ten gaźnik....już zamówiłem zestaw naprawczy i odszukałem Twoją instrukcję

[JAM_BELFEGOR]

No to rozbieraj i czyść potem na dobrą regulacje jedź.

[Mosior]

mam już do odbioru zestaw w Auto-Wanda. Na ucho sobie wyreguluję ale znasz kogoś w naszym grodzie, kto to dobrze zrobi na analizatorze ?

[Kajlon]

Gaźnik Service Antoni Pawlik

Kraków, Nastrojowa 4

Tel.: 012 647 65 22

Byłem i polecam Facet starej daty zna się na rzeczy.

[Mosior]

Kajlon, dzięki, jak tylko zrobię gaźnik na cacy to do niego podjadę.

Zestaw naprawczy kupiony, uszczelniacze zaworowe też, nowy filterek paliwa. Auto-Wanda dała dupci i pojechał na darmo bo ktoś sobie zapomniał z magazyny sprowadzić tych gadżetów ale za drugim razem dostałem extra rabat więc się nawet jakoś spisali


No to dzisiaj zrobiłem generalny remont i czyszczenie gaźnika. Wszystko poszło bardzo sprawnie. Po odpaleniu CUDA !

Koniec problemów z dławieniem silnika, pracuje równiutko i cichutko jakbym robił odbiór w salonie. Wszystko zaczęło działać idealnie ! podciśnieniowe podbicie obrotów na zimnym to teraz poezja....

Polecam każdemu taki zabieg. Jest bardzo prosty.