[Jacacenty]

Chcę poznać Wasze opinie, doświadczenia i sposoby eliminacji tego zjawiska.

[mkaminski100]

Sorki.Chwila nieuwagi i już napisałem jako gość...

Nigdy nie siadam za kierownicą nawet po malutkim kieliszku. Nigdy!
Ludzie często uważają,że pijani kierowcy to alkoholicy którzy piją na umór i nie potrafią się powstrzymac. To nie jest prawda.
Pijani kierowcy to najczęściej my, którzy po imprezce wsiadamy do samochodu bo przecież "ja do domu nie dojade? Przecież nie jestem pijany"
Właśnie wtedy chwila nieuwagi powoduje tragedię...

Pozwoliłem sobie usunąć poprzedni post - Jacacenty

[Hemi]

Raz byłem świadkiem wypadku z udziałem pieszego. Stałem na środkowym pasie na światłach (okolice Dworca Zachodniego w W-wie)drugi w kolejce. Po lewej pierwsze auto stare Subaru Kombi. Zapaliło się zielone, gość w Tico przede mną zauważył kolesia na przejściu (według mnie wszedł juz na czerwonym) i nie ruszył szybko - ja też go widziałem i Ci z prawego pasa tez. Tylko kierowca subaru nie zauważył ... Nie przypuszczałem że samochód jadący z prędkością 30-40 km robi takie rzeczy z człowiekiem. Pieszy dostał po nogach, poleciał na szybę, odbił się zrobił fikołka w powietrzu i spadł równolegle do Subaru (głową w stronę kierunku jazdy). Jak się później okazało pieszy był „w stanie wskazującym na spożycie” i to on został winnym wypadku, ale mimo wszystko nadal nie wiem jak ten gość z Subaru go nie zauważył.

[Marcin - fiattipo.pl]

Od wracania z imprezek samochodem jest moja zona, a jak wybieram sie sam to korzystam z komunikacji miejskiej.
Kiedys spotkalem nawalonego goscia ktory nie mogl wyjechac samochodem z parkingu. Dalem cynk na Policje, mam nadzieje ze sie nim odpowiednio zajeli.
Uwazam, ze pijanych kierowcow powinno sie bezwzglednie tepic i surowo karac. Poki co istniejace kary nie odstraszaja od ponownego zasiadania za kolkiem. Inna sprawa to jednak moim zdaniem zbyt niski prog dopuszczalnosci alkoholu we krwi obowiazujacy w Polsce. Powinien byc zrownany z takimi krajami jak Francja, czy Wlochy.

[BODEK]

Jak kieruję to nawet nie wącham alkoholu:)To się ponoć nazywa -ZDROWY ROZSĄDEK.I niech tak zostanie.Wszystkim którzy jeżdżą na "podwójnym gazie" życzę aby w razie wypadku zginęli sami nie pociągając za sobą innych.ZERO TOLERANCJI.To są zabójcy i tak należy ich traktować.Jeśli by to ode mnie zależało to nigdy więcej nie ujrzeli by prawa jazdy.

[Grześko]

[Jacacenty]

Dziś w radio podali informację ilu nietrzeźwych kierowców wyłapała Policja w minionym roku. Było ich o 6000 więcej niż w roku 2003. W sumie 90 tyś. osób.
A ilu nie złapali??

[Raku]

Na samą myśl krew mnie zalewa !@#$%#Z$#@!

Dwa razy aktywnie brałem udział w zdarzeniu z pijanym:
- po raz pierwszy zauważyłem kolesia który ledwo siedział(!) za kierownicą, choć jechał w miarę prosto! Zadzwoniłem na Policję, jechałem za nim trasą chyba z 15 min. .... i NIC!!! Panowie z <R> chyba woleli łapać na radar... skręciłem i już...
- drugi raz pod Dworcem Zachodnim ( przed skrętem pod wiadukt ) w analogicznej sytuacji wywlokłem chłopaczka z malczara (był sztywny!!) i wrzuciłem kluczyki od auta do studzienki ściekowej.... Po Policję oczywiście już nie dzwoniłem.

PIJANI WIOZĄ ŚMIERĆ!!!

[Hemi]

[rtomik]

ja bym tym skur.........takie kary zastosował ze pomysleliby najpierw 10 razy zanim wsiedliby za wlasne kolko.

[Jacacenty]

Usunąłem ankietę.
Wyniki - remis. Osiem do ośmiu. W mojej opinii to o 8 przypadków za dużo w kierunku kontaktu ze zjawiskiem.

Postaram się napisać artykuł o BRD jako całokształcie w tym miesiącu. Będzie to pierwsza część moich przemyśleń na ten temat.

[GRAFIT]

[ego]

[rocktonante82]

Nie przesadzajcie! Jedno małe piwo można sobie wypić. Ja gdy idę na disco albo do pubu to pozwalam sobie na jedno małe lub, gdy zostaje dluzej, to jedno duze piwo. Pije na poczatku, a potem tańcze, wiec po 2-3 godzinach juz niczego nie mam. A male piwo mozna zawsze sobie wypic.

[Jacacenty]

[GRAFIT]

Chcąc nie chcąc Jaca ma tu racje mam to samo zdanie!!! Nie boją sie konsekwencji ludzie psychiczni

[rocktonante82]

Wcale nie prowokuję ani też nie przesadzam. Mówię (a raczej piszę) poważnie. Przecież sam polski kodeks drogowy dopuszcza 0,2 promila alkoholu! Więc jedno małe piwo (0,33 cl) nic nie zaszkodzi.
To raczej wy przesadzacie z tą całkowitą abstynencją. Bez sensu jest, że jak chce się jechać po pracy na małe piwko albo na kolację z czerwonym winem nie można wypić.
Tylko w Polsce jest tak, że albo wali się w kocioł na maxa i potem siada za kierownicą, albo się w ogóle nic nie pije i o samej koli się bawić trzeba.
Popatrzcie na przykłady krajów takich jak Włochy, Francja, Hiszpania. Tam to limit to jest 0,8 i nikt pijany nie jeździ.

Trzeba pić, ale z umiarem. Trzeba mieć kulturę picia...

[mkaminski100]

Mając 0,8 promila jestes pijany!! Nie w sensie prawnym ale fizycznym. I nikt mi nie powie, że ktoś mając takie stężenie alkoholu może prowadzić auto tak jak robi to osoba trzeźwa.
Ludzie, nie przeginajmy, ani w jedną, ani drugą stronę. Nie można pisać o ilości alkoholu jaka można wypić, bo każdy ma inne granice i może inną ilość wypić.
Jaki powiniem być czas po którym można wsiadać za kierownicę po alkoholu? Tego nie można policzyć, bo każdy inczej reaguje na alkohol w różnych sytuacjach (np zmęczenie, nastrój itp). Każdy ma inny metabolizm i w innym czasie "trawi" alkohol. Dlatego moim zdaniem lepiej nie pić w ogóle niż wypić za dużo. Zresztą wolę nic nie pić niż narobić sobie smaku jednym piwem a potem patrzeć jak ludzie piją. Wtedy wolę sok pomidorowy z solą i pieprzem mniam Nie powiesz mi że wiesz jaka jest Twoja granica, bo jednego dnia wypijesz 5 piw i nic Ci nie będzie, a nastepnego tylko 1 Cię "zmuli". Zresztą każdy pijany kierowca wytaczając sie z auta twierdzi, że on jeszcze nie wypił za dużo i może prowadzić auto. Ostatnio pijany facet cofał i uderzył w auto służbowe. Widział, że się zbliża, ale hamulec nacisnął jak uderzył. Złapaliśmy go i nie wiedział że uderzył. Twierdził, że wcale nie jest pijany i może prowadzić!!
Ja osobiście tylko raz zasiadłem po kieliszku za kierownicą i nigdy tego nie powtórzę. Mam zawsze w pamięci pewną historię jaką miała pewna osoba. Wydarzenie rzecywiste. Facet pojechał wieczorkiem na dyskotekę i wypił jedno czy dwa piwa. Impreza sie powoli kończyła więc kilka godzin później ruszyli spowrotem. Niestety gdzieś napatoczyła sie dziewczyna która wyszła wprost pod auto. Policja stwierdziła, że owszem kierowca nie był pijany(w sensie prawnym), ale stwierdzono alkohol. Potem przez ponad rok czasu woził sie od sądu do sądu bo powodując wypadek był pod wpływem alkoholu. Poniżej normy, ale był. Rodzina nie odpuszczała i ciągle twierdzili, że gdyby nie wypił w ogóle to może zdążyłby zareagować.
W końcu po chyba 1,5 roku walk uwolnił się od zarzutów, ale z tego co wiem to jest wrakiem człowieka i mówił, że gdyby wypił dużo to by wiedział za co, a tak za dwa piwa zniszczono mu życie... dlatego jeśli jest impreza to wolę bez auta i żeby nikt nie jechał autem. Bezpieczniej wziąć taksówkę.

[Jacacenty]

Zastanawiam się, ile masz lat. Może i przesadzam z całokowitą abstynencją, ale tylko dla dobra ogółu.
Bez sensu i rozumu jest prowadzić pojazd po jakiejkolwiek dawce alkoholu. Po pracy na "piwko" i kolację z winem można, tylko czy trzeba później jechać samochodem jako kierowca? Jeśli tak, to trzeba zrezygnować z jedej rzeczy.
Śmiesznym jest stwierdzenie, że trzeba pić, ale z umiarem w wątku o nietrzeźwych kierowcach. NIE WOLNO PIĆ.
Powołujesz się na dane kraje, ale tam jest kultura nie picia (bo to mnie nie interesuje), a jazdy. Nie wiem czy słyszałeś, ale właśnie w Holandii narodził się pomysł Bobba - osoby niepijącej na danej uroczystości, a prowadzącej pojazd.
Prawo o ruchu drogowym dopuszcza pewien limit, ale czy jeśli dopuszcza, to trzeba wykorzystać? A wiesz w ogóle po co on jest? Każdy organizm inaczej zareaguje na każdą ilość alkoholu.

Z pełną odpowiedzialnością - jedno, nawet pół małego piwa zaszkodzi.
A utwierdzasz mnie w przekonaniu, że wypisujesz głupoty.

[rocktonante82]

[Raku]

[Jacacenty]

[mkaminski100]

Po co pijesz alkohol? Dla smaku? Jeśli miałbym się użerać po piwie czy winie z policjantem to dla smaku wolę sok pomidorowy. Smakuje lepiej! Jesli pijesz dla dobrego humoru to jesli już go masz to właśnie jesteś pijany!!
Kultura picia to nie ilośći wypitego alkoholu ale to jak się potem zachowujesz!
Nie nie musze jak to napisałes od razu wypić więcej. Mój organizm pozwala mi wypic dużo bez większych konsekwencji i mimo to nie siadam za kółkiem nawet po małej ilości alkoholu.
Zrozum, że jadąc autem prowadzisz MASZYNĘ, a jeśli pracowałeś to wiesz co mówią przepisy o prowadzeniu maszyn jeśli masz choćby 0,1 promila. Jakakolwiek ilośc alkoholu spowalnią reakcję i jest to potwierdzone naukowo.
Co TY rozumiesz pod pojęciem "kultura picia"? Albo jestes pod wpływem, albo nie. Kulturalnie to można alkohol pić i zachowywać sie po jego spożyciu. To nie ma to żadnego związku z jazdą.
Człowieku, zrozum, że nie ma miary "kieliszek, piwko" czy temu podobne. Każdy inaczej przyjmuje alkohol i inaczej się po nim zachowuje. Jeden jest pijany po 0,5 litra wódki, inny po 2 piwach. Dlatego nie pisz bzdur o kieliszku przed czy podobnych!
Jeśli masz alkomat w sobie i wiesz ile wypiłeś i czy to jest w normie to super. Ja wolę się bawić nie będac kierowcą

P.S. Raku, jeśli bieresz udział w wypadku nie z Twojej winy i masz nawet minimalną ilość alkoholu to moga Cię potem ciągać po sądach!! Tak, tak, jeśl policja stwierdzi alkohol (nawet <0,2) to sprawca może Cię pozwać i odbędzie się duuużo spraw zanim udowodnisz swoją niewinność. Wtedy pod uwagę bierze się że w Twoim organiźmie był alkohol i mógł spowolnić reakcję. Potwierdzenie masz w moim poście wyżej.

[Hemi]

[Jacacenty]