[Kamitchi]

[mkaminski100]

Wg mnie oni akurat szukali winnego tej tragedii i jakiegoś wytłumaczenia. Tak naprawdę to on nie był pijany i ewidentnie była to wina dziewczyny, ale po części też rozumiem rodzinę i możliwe ze gdyby bliska mi osoba była w podobnej sytuacji to był zrobił tak samo.
Dlatego jeszcze raz: jeśli mam wypić jedno piwo i bać się każdej kontroli żeby nie wyczuli alkoholu to wolę sok. Jeśli miałbym mieć stłuczkę i ktoś miałby mnie ciągać po sądach, że piłem alkohol – wolę sok.

[ Dodano: Pią Kwi 08, 2005 13:13 ]
Dla wszystkich ceniących "kulturę picia" u europejskich sąsiadów mam dość ciekawy tekst.
Pochodzi z nowego AUTO ŚWIATA. Odpowiedzi udziela dr Włodzimierz Sel (przewodniczący Zespołu Rzeczoznawców PZM/AP)

AS:Panie Doktorze, w ramach programu SARTRE badającego społeczne postawy wobec zagrożeń w ruchu drogowym przeprowadzono ankietę wśród kierowców. Podobno wyniki okazały się zaskakujące.

W.S.:Tak. Wśród najważniejszych przyczyn decyduących o wypadkach kierowcy wskazali: alkohol, wysoką prędkość, oraz - i tu niespodzianka - niezapięte pasy bezpieczeństwa Jeśli idzie o alkohol, to okazało się, że polscy kierowcy wcale nie sa rekordzistami w prowadzeniu aut po tzw. spożyciu. Tu rekord nalezy do Finów - aż 64 % zatrzymanych kierowców miało we krwi większe stężenie alkoholu, niż dopuszczają przepisy ( w Finlandii 0,5 promila). W Niemczech 24% badanych kierowców jeździło "na bani", a w Polsce 22%. Co ciekawe, we Włoszech tylko 4% kierowców prowadziło po spożyciu (ale tam limit wynosił 0,8 promila)

Teraz już chyba wiem o czym myślał kolega pisząc o tym, że musimy się uczyć "kultury picia" od naszych sąsiadów i jak to jesteśmy zacofani bo nie jedziemy na piwko po pracy...
Kolego rocktonante82 mając 0,8 promila o których piszesz jesteś pijany (fizycznie, a nie prawnie!!) więc nie pisz, że nie jeżdzą pijani.

[gaabik]

[marinero]

[Jacacenty]

Odnowię trochę teamt. Ale ze statystykami. Chętni po przestudiowaniu niech wyciągną wnioski.
www.forum.tempra.org/viewtopic.php?p=14702#14702