[madzia.]

Witam - ja tu pierwszy raz i z pewną taką nieśmiałością.... ;o)
Mój ślubny uparł się i chce kupić Temprę. Wszyscy mi odradzają (dlaczego mi a nie jemu) Że stare, że awaryjne a już szczególnie modele TD, że jak już to na gaz, że lepiej jak Fiata w tej cenie to Uno, że wyrzucone pieniądze, że...... o matko jak dużo tego wszystkiego na nie.
Zostałam z tym sama, bo ślubny wyjechał a ja mam poszukac auta hehehe
Jaka w końcu jest ta Tempra (bo że ładna to wiem), co lepiej:gaz czy diesla?

[Marcin - fiattipo.pl]

[Jagi]

Napisze Ci tyle - moja ma 560 000 km przebiegu bez remontu i jeździ a awaryjność jest na zwykłym poziomie ... jak sie dba to sie nie psuje...

Myśle że to dobra rekomendacja ...

Pozdrówka

[mkaminski100]

Droga Madziu. wypowiadam się jako jeden z większych malkontentów w tej dziedzinie.
Gdybym miał wybierac pomiedzy Unem a Tipo/Tempra to nigdy, przenigdy nie kupiłbym UNO. Jest malutkie, rdzewieje, nie ma praktycznie żadnego wyposażenia i psuje się tak samo. Jedyny pozytyw to chyba małe spalanie, bo mały silniczek.
Jeśli masz więcej kasy to kupuj inne młodsze auto, ale nie czarujmy sie że róznica w cenie pomiędzy Fiatem T/T a odpowiadającym mu np Niemcem jest duża. Dlatego zastanów sie na co Was stać. Ja kupiłem Tipo bo kosztowało mnie całościowo ok 3500PLN. Mam dobre wyposażenie i niezniszczone auto. Za ta cenę kupiłbym jakiegoś niemieckiego trupa z 89-90 roku.
Pomimo,że uważam że niemiecka marka jest lepsza to w moim przyadku o zakupie FIata zdecydowało: niska cena jak na 93 rok produkcji, wysokie wyposażenie, trwała i nierdzewiejące nadwozie (auto stoi na dworze) i niskie zainteresowanie wśród złodziei. Auto nie rdzewieje jak Opel, nie jest pożądane jak VW, ale niestety nadal nie potrafie przywyknąć do kiepskiej jakości zawieszenie i awarii.
Niestety prawda jest taka że tak zewnętrze jak i rozwiązanią trącą myszką, a awaryjność szczególnie elektryki i zawieszenia jest dość wysoka. Jesli więc Twój luby nie ma 2 lewych rąk to jeśli macie pieniędzy na Temprę to ja bym jednak doradzał Fiata. Jeśli macie więcej pieniędzy to kupcie młodsze zachodznie auto. Na plus Fiata przemawia to, że Niemcom po prostu nie opłaca sie oszukiwać. Ich cena jest tak mała, że nie przewijaja liczników, nie picują, nie próbują sami nic naprawiać. Kupujesz to co widzisz i raczej nie dostaniesz auta składanego z dwóch lub przekreconego licznika.
Aha, ceny części niestety nie są tak niskie jak by się mogło wydawać. Tu było moje kolejne zaskoczenie.
Poza tym, że wg mnie jest to auto niezbyt jakościowe i trwałe nie mogę powiedzeć że nie warto go kupić. Oczywiście jeśli będę miał więcej kasy to zapewne kupię sobie Vectrę 95r lub Windstara 95r, ale one kosztują prawie dwa razy więcej więc wg mnie i tak jak na cenę T/T nie jest dwa razy gorszy od innych.

[Jagi]

[madzia.]

Za Unem przemawia jego wielkość a raczej...małość bo ja jakoś siebie nie umiem wyobrazić za kółkiem dużego auta ...a może to kwestia przyzwyczajenia, sama nie wiem. Ale będę szczera...Uno mi się zwyczajnie nie podoba ;o)
W nadmiar kasy niestety nie opływamy i za to co w kopercie (nie powiem gdzie schowanej) możemy kupic albo w miare dobrą Temprę albo....starego niemieckiego rzęcha. To prawda.
Co do lewych rąk ślubnego to sam musiałby się wypowiedziec...ja nie będe oszczerstw to rzucać ale na szczęście mam dobrego znajomego i taniego przede wszystkim mechnika.
Najbardziej boję się własnie cen tych części i wysokiego spalania po jeździe na mieście, bo przyzwyczajona do malego auta moge dostać przypadkiem szoku. ](*,)
A że slubny zakochał się w Temprze to.... przyzwyczaiłam się już do mysli, że będzie stała u mnie w garażu.

[unknown]

temperki się nie obawiaj, jest większa, ale ani za duża ani za mała, tak w sam raz :-)
to tylko kwestia przyzwyczajenia. Jak pojeździsz trochę temperką , choćby miesiące to trwało, to się w kocu przyzwyczaisz na tyle, że zobaczysz jak łatwo to autko można prowadzić, parkować itp Jeżdżę już dłużej, a miałem i inne w ręczce kółka - i jestem zadowolony.
Pali nawet niedużo, awaryjność niewielka, ale tylko jeśli się dba i zagląda tu czy tam co jakiś czas, inaczej średnio. Miejsca na tyle by się zabrać na wakacje :-) czy nawet spać w kilka osób :-D w trasie. Na LPG jeździ tanio a i tak przyjemnie, ale to zależy czy masz dobrą instalację porządnie zakadaną, by tego nie sp..... 'fachowcy'.
Tak poza tym - mimo wszystko mi taką jeździ się przyjemnie, miałem nieraz okazję zamienić na ciut lepsiejsze autka, ale nawet nie. jest OK.

[Marcin - fiattipo.pl]

[mkaminski100]

No cóż, spalanie jest wysokie i raczej nie licz, ze w mieście 1.6 zejdzie poniżej 10l. Ostatnio na stacji benzynowej jak koledze podałem spalanie to sie zapytał czy mam 2.0, bo jego mazda 2.0 16V spala niewiele więcej. Nie są to niestety auta oszczędne, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że silnik 1.6 spalający średnio 10l benzyny ma tylko 75 KM.
Teść ma Felicię 1.3, moc 68KM i bardzo zblizone przyspieszenia. Zawsze myślałem, że to jemu spala dużo, bo po mieście 8, a średnio 7. I nie chce mi sie już nikomu tłumaczyć, że to jest prawda i wynik nie jest ani u mnie zawyżony, ani u niego zaniżony.
Co do Windstara to raczej wolę wkładać w takie auto niż Fiata. Zresztą ceny części są na podobnym poziomie i awaryjność wcale nie jest aż taka wysoka. Dostępność części duża, a klasy Windstara i Fiata... wolę pominąć tą kwestię.
Właśnie jego Windstar 3.0 spala 17l gazu w mieście i ok 12-13 na trasie, więc porównując do mojego to Fiat wychodzi dość blado...

Aha, Magdo, zwróć uwagę, że raczej trudno za 4000 PLN kupić auto z 93r w miarę niedobite z wspomaganiem, elektrycznymi szybami, ABS, alufelgami, welurem, podłokietnikiem, może nawet z klimą komputerem pokładowym i skórą. Na to również zwróć uwagę. Dla mnie byl to decydujący argument.
No i ważne, że w autach po 93-94 rdzy nie zobaczysz, chyba, ze był kiepsko naprawiany.

[madzia.]

Czyli kupując Temprę mam się przygotować na szok przy tankowaniu na stacji beznynowej. No nic innego mi nie pozostaje jak pogodzić się z tym a zresztą kupując kilku czy klikunastoletnie w sumie auto nie można wymagać żeby było takie jak nówka z salonu.
Aha, no i dziekuję bardzo za odpowiedzi, bo w sumie nie spodziewałam się potraktowania laickiej w temacie "baby" tak poważnie.
A jak kupimy autko to pewnie niejednokrotnie będe tu jeszcze płakac, bo to nie działa, bo to ....bo tamto

[marinero]

róbta co chceta,1.4 pali w mieśćie ok.11 (przy mojej jeżdzie) a 2.0 15,gazu nie polecam bo juz kilka silników padło zupełnie przez gaz,dobrym rozwiązaniem jest diesel,natomiast bardzo polecam tipo,bardzo bezpieczne,kilka lat temu dachowałem 2litrówką przy naprawde dużej prędkośći i...nadal jestem ,tipo było samochodem roku i nadal jest eleganckie mimo upływu lat

[mkaminski100]

Magdo, wg mnie rozmowa na temat samochodu powinna zaczynac się od kwoty jaką moge przeznaczyć i z tej kwoty trzeba wybrać najlepsze auto. Za te pieniądze naprawdę nie ma innego wyboru, a te które są raczej bym nie polecał, bo albo są to mikroauta, albo stare padaki. Tak jak napisałem, gdybym miał 2000€ zamiast 300€ to wybrałbym Vectrę, ale że nie miałem to wolałem Tipo z 93 roku niż zgniłą Astrę z 91.
10letnie auto ma już swoje wady ale Tipo czy Tempra nie jest jak na cenę strasznym zawalidrogą. Jak już napisałem szykuj się na: niską trwałość zawieszenia, kłopoty z elektryką, podwyższone spalanie i ceny części zamiennych na poziomie Opla czy VW.
Ja osobiście Tempry nie lubię i bardziej przypomina mi Poloneza niż nowsze auta. Środek jest jeszcze gorszy i wygląda jakby wiele elementów było doklejonymi do deski Tipo. Ogólnie jest kwadratowa i plastikowa.
Tipo szczególnie po 93 roku wyglądają ładniej. Przód bardzie przypomina lata 90 niż 80. Deska choć równie plastikowa i kwadratowa sprawia wrażenie stworzonej z lepszym smakiem. To jest moje zdanie.
Reasumując, jeśli nie macie kasy na lepsze auto (tak jak i ja) to lepiej się nie żyłować na takie, tylko kupić tańsze i ewentualnie zbierać na lepsze. Może staniecie się zwolennikami Tempry i ją polubiecie. Pamiętaj, że sam zakup auta to jedno, a ludzie często zapominają o innych kosztach. Wymiana paska rozrządy, oleju, filtrów, przegląd choćby drobny, drobne naprawy...Jak się człowiek wyżyłuje to potem nie ma pieniędzy na takie właśnie naprawy.

CO do gazu to ja mam odmienne zdanie. Jesli używasz go z głową to trwałość silnika będzie taka sama jak normalnej benzyny. To własnie jazda bez paliwa, modyfikacje polegające na zmniejszeniu dopływu powietrza (te wszystkie zwężenia ssaków), własne regulacje składu mieszanki, kombinacje przy nim, zakładanie instalacji jak najtanszych i kupowanie gazu jak najtańszego powodują że silniki padają. Diesel? Chyba właśnie ktoś się pytał na forum czy to normalne, że Diesel pali mu 10-11l. No cóż, przy różnicy 30gr między ceną paliwa a ON oszczędności nie są aż tak duże, a pamiętajmy, że silniki diesla są wrażliwsze i droższe w naprawie. Zresztą z reguły przebiegi mają też słuszne.

[rtomik]

[mkaminski100]

Rtomik nie pisz tego, bo zaraz przez Ciebie nam VAT na gaz dowalą, że będzie 30groszy róznicy z benzyną !
Wg mnie jest to złodziejstwo co się dzieje z naszym paliwem. Na szczęście gaz nie jest aż tak drogi, ale boję się aż co kolejnego wymyślą nasze (p)osły. Teraz będa wybory, więc nie ruszą podatku, ale co będzie po nich?

[madzia.]

tak na pewno nasze posły czymś się popiszą jak nie akcyza, podatek taki siaki czy owaki to wymyślą coś innego "mądrego"
a pracowy kolega jak usłyszał że mam jakieś ok. 1.300 € na auto to poradził mi że za to to najwyżej sobie dwa dobre rowery kupię no nie każdy może jeździć "beją" kupioną przez rodziców ;o))))

[romano]

[marinero]

11 i 15 to spalanie benzyny, ](*,) gazu nie mam w żadnym,kiedyś jeżdziłem na gazie,bo kupiłem auto z instalacją i tylko dlatego

[romano]

A u mnie, odkąd zrobiłem porządek z instalacją gazową, Tipo mieści się po mieście w 12l.
Nie ukrywam przedtem potrafił wziąć w porywach do 14 l, w sumie średnie mam na poziomie ok 11 l.

[rtomik]

Wlasnie tez sie obawiam ze ceny LPG moga podniesc. Jeszcze nie tak dawno cena gazu dochodzila do 2zl . Pamietam jak na Statoilu placilem 2,04 zl !!!
Teraz jest dosyc znosnie jesli chodzi o cene tego paliwa.
Uwazam ze jesli sie kupi Tempre trzeba szczegolnie o nia dbac.
Nie mozna wsiadac, zapalac i jechac. Nie mozna co 500km sprawdzac poziomu plynu chlodzacego czy oleju. W przypadku takich samochodow nalezy to robic o wiele czesciej. Przeciwny jestem rowniez "katowania" auta, poniewaz predzej czy pozniej cos sie zepsuje. Szczegolnie zawieszenie, ktore jest prawdziwym utrapieniem uzytkownikow Fiata Tempry i nie tylko Tempry ale i innych Fiatow.
Nie moge narzekac na swoje auto. Na LPG chodzi naprawde bez zarzutu. Silnik pracuje rowno i praktytcznie bezproblemowo. Przez 3.5 roku nie musialem nic robic przy instalacji gazowej. Jedynie wymiana filtra ale to przeciez normalne.
Mam wrazenie ze na LPG chodzi lepiej niz na benzynie.
Tempra nalezy jezdzic delikatnie, bez szalenstw, omijac wielkie dziury a po drogach piaszczystych, z wybojami jezdzic tak jak napisalem wyzej delikatnie. Wtedy wlasnie nasz samochod dostarczy nam zadowolenia tak samo na stacji beznynowej jak wiekszych oszczednosci w portfelu.
Jestem przeciwny kupowania czesci zamiennych na aukcjach internetowych po dziwnie niskich cenach. Lepiej dolozyc te 30% wiecej a miec gwarancje ze dluzej pojezdzimy.
Tempra to duzy i wygodny samochod. Jego powazna wada jest bardzo male zaintereowanie na rynku wtornym oraz bardzo szybki spadek wartosci. Przez 3 lata jego wartosc spadla o ponad 50%. Jeszcze w 2001 r egzemplarze dochodzily na gieldach do 10-12 tys. Dzis mozna sie zadowolic polowa tej kwoty albo jeszcze mniej.
Uwazam tez ze nie nalezy kupowac egzemplarzy z przesadnie naladowana elektronika. Wiadomo to Fiat, nie zawsze wszystko bedzie chodzilo jak nalezy.

[Hemi]

[rtomik]

Widze ze dyskusja zrobila sie bardzo powazna.
Madzia, jak bedziesz miala na oku jakis egzemplarz, napisz o tym.
Tu naprawde sa bardzo pomocni ludzie i na pewno ktos wybierze sie z Wami na ogledziny auta. Zawsze lepiej jest gdy ktos z forum spojrzy na samochod fachowym okiem i "wybada" jakies niedociagniecia. Bo kto lepiej bedzie wiedzial jak nie uzytkownik danego samochodu

[BODEK]

Ja też dorzucę swoje "3 grosze".Obeca tempra jest drugą-wcześniej miałem kombi.Kiedy kupowałem ją rok temu to miałem dokładnie tyle samo kasy do wydania co Ty.Przy takiej kwocie nie można wymagać,żeby auto było bezawaryjne,piękne jak ze snu i najlepiej żeby "paliło" max 5 l w trasie i 7 w mieście Oscylując w takich granicach finansowych zawsze jest większe ryzyko wszelkich awarii w starym aucie.Moja jest chyba najstarsza na forum-pochodzi z pierwszego miesiąca produkcji i naprawdę dobrze się trzyma.To przede wszystkim duży ,bezpieczny samochód-w moim przypadku to drugie jest najważniejsze.Jak pojeździsz to szybko się przekonasz,że jej "wielkość" wcale nie jest problemem.A co do spalania to nie wiem ile moja pali w mieście i nie interesuje mnie to zbytnio.Poprostu nie jeżdżę po mieście.Moja "wioska" jest na tyle mała,że wszędzie dojadę rowerem w tym samym czasie a silnik nawet nie zdąży się nagrzać po przejechaniu na drugi koniec.Ostatnio na autostradzie w niemczech zużycie wyniosło 6,5 l/100 km przy prędkości 100 km/h-mam lekką nogę i potrafię jeździć oszczędnie lub raczej-muszę Po tylu postach chyba już wiesz czego chcesz?

[Jacacenty]

[miszko]

Madzia, witam oraz cos powiem.
Uno... chmm mamy, dosyc obszerne autko w srodku jak na ta klase. Silniki Fire sa bdb.
Ale w T/T znajdziesz wieciej miejsca.
Co do spalania, 10l/100km ale GAZU, Mkaminski nie wiem co ty masz z tym autem, ale mi tyle gazu moja 1.6 pali! I wcale nie odbiega to od spalania przy innych autach.

Prawde powiedzawszy, dobrze by bylo wziasc kartkę i spisac propozycje roznych aut i modeli, pozniej wytypowac ZA i PRZECIW oraz wybrac to co by Ci odpowiadalo.

Ja Ci proponuje T/T bo w tej klasie cenowej i z tym rocznikiem raczej nie znajdziesz cos tanszego (no chyba ze podpucha, albo mocno bite).
Co do awaryjnosci to glownie zalezy kto tym autem jezdzil.
Ja mam Tempra 11 lat i smieje sie w twarz tym co mowia zle o Fiatach. Się dba Się MA!

[Raku]

Chyba założe nowe konto jako kobieta!!
Jedna się pyta a tu nagle tyyyle odpowiedzi, normalnie szok...