Tempra Tipo Team :: Tylna wycieraczka

RaV

Witam ponownie,
przy zakupie Tipka nie dziala tylna wycieraczka - tuleja byla zniszczona i nie dalo sie juz jej uratowac.
Ostatnio kupilem na allegro silnik wycieraczki tylnej. Dzis podlanczam, a tu niespodzianka...
wycieraczka idzie ok. 1/4 ruchu w jedna stronę, potem do konca, no i od drugiej strony to samo - 1/4 ruchu - stop - dalej.
Z kolei przy tym jak wycieraczka wlacza sie po przytrzymaniu spryskiwacza - dziala normalnie - od prawej do lewej, ale jak konczy to zostaje na srodku szyby.
Pierwsze pytanie, czy to może być wina tego "nowego" silniczka z allegro? - jesli tak to będę musiał go oddać.
Drugie - jak nie silniczek to co to może być?
Trzecie - czy wycieraczka tylne w Tipo po jej wyłączeniu powinna sama wrócić do pozycji startowej? - bo u mnie nie wraca :-(

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam

jabko · Wysłany: 10-10-2005, 10:23

Wyciągnąć, rozkręcić (blacha od strony przekładni),
wyczyscić styk na kole zębatym papierkiem ściernym, wyczyscić styki sprężyste dogiąć je lekko, wszystko ładnie nasmarować smarem i jazda.

A co do "trzecie" to ma sama zatrzymywać się w pozycji zerowej (zatrzymuje ci sie wcześniej bo styki sprężyste w pewnym momencie zamiast przewodzić do styku na kole to najeźdża na syfy i staje)

Robota na 30 minut.

miszko · Wysłany: 10-10-2005, 10:26

RaV, moze to jakas a'la przerubka na pseudo-niemiecki tuning gdzie wycieraczka musi "stac" pionowo :lol:

Po pierwsze, powinna sama powrcic do pozycji wyjscia.
Po drugie, pewnie problem bedzie lezal na wylaczniku czasowym lub w mechanizmie ktory steruje praca. Cos jak przy przednich wycieraczkach - ktore na "czasowce" mialy tendencje do przycinana sie

Tu masz co prawda schemat naprawy przednich wycieraczek, ale moze sie przydac.
http://www.alfa155.com/15...pers/wipers.htm

Wiec musisz sie przyjrzec mechanizmowi silniczka, pewnie jest tam ukryty wylacznik ten na zasadzie jak przy przednich wycieraczkach.

[ Dodano: Pon 10 Paź, 05 11:26 ]
jabko, teraz wygrales

byles pierwszy

Ninja · Wysłany: 10-10-2005, 12:15

Szlag trafil Ci silniczek.

jabko · Wysłany: 10-10-2005, 12:21

Nieprawda
To "tylko" brudna przekładnia i da sie zrobic spokojnie

miszko · Wysłany: 10-10-2005, 17:33

No tez wlasnie, to tak jak z przednimi wycieraczkami. Jesli na normalnej pracy wycieraczka chodzi ok to znaczy to co napisal Jabko.

Ninja · Wysłany: 10-10-2005, 19:25

przeczytajcie dokladniej jego post...ja mialem podona sytuacje w Escorcie Boleroo 2
Szlag trafil silniczek.

RaV · Wysłany: 10-10-2005, 20:05

Silniczek (czyli cały mechanizm tylnej wycieraczki) nabyłem kilka dni temu na allegro - i teraz nie wiem, czy mam chcieć od kolesia zwrotu czy tez dać sobie na luz i zająć się jedynie czyszczeniem styków?
Jeśli tego się nie da łatwo naprawić, lub jeśli faktycznie jest pożądnie zepsuty, to zaraz pisze do kilesia, niech oddaje kase :evil:

Dzięki za pomoc

jabko · Wysłany: 10-10-2005, 20:50

Zrobisz oczywiście jak chcesz

A mnie nie interesuje Escort tylko TT w których zasyfione styki sąprzypadłością normalną jako że pod stalową pokrywką żaden geniusz nie dał uszczelki.
Teraz silniczki zamyka sie przeważnie tworzywem a nawet zalewa silikonem przed kręceniem pokrywki.

Dziwne poza tym że masz dwa silniczki i oba zepsute.
Ide o zakład że oba są zabrudzone i są do zrobienia.

Ale jak chcesz to zawsze możesz oddać i kupić inny. 3ci powinien być dobry he he

Gibson · Wysłany: 11-10-2005, 07:12

ja mam taką samą sytuację ... wycieraczka pracuje w taki sposób że wykonują 1/3 machnięcia... stop... i 2/3 machnięcia , nastepnie 34/ stop i 1/4 ... albo 1/2 na 1/2 a zatrzymuje się jak jej się podoba ... ale kiedy uruchamiam spryskiwacz to wszystko jest ok.
W zaszłym roku dowiedziałem się że to wina styków, więc rozebrałem orientacyjnie ale nie miałem czasu na zabawę... więc złożyłem i miałem się za to zabrać wkrótce. W między czasie jednak jakiś dzieciak na parkingu przekręcił mi wycieraczkę i teraz muszę wymienić ten trzpień na którym osadzone jest ramię ... ramię zresztą też ... bo wycieraczka ma teraz takie luzy że normalnie już nie kręci. niestety Trzpienia na szrocie nie dostanę tylko silniczek więc coś muszę wymislić żeby było ok.
... ale do czego zmierzam ... zmierzam do tego że kiedy rozebrałem silniczek to nie znalazłem nic co by wskazywało na trwałe uszkodzenie ... więc pozostają styki i czyszczenie... mam nadzieję.

miszko · Wysłany: 11-10-2005, 08:21

Gibson · Wysłany: 11-10-2005, 10:05

jasne, właśnie kończę tłumaczenie do przełączników świateł i wycieraczek ... i zaczynam zabawę poskładania tego tak jak Gulczas ostatnio z czujnikiem poziomu paliwa

jabko · Wysłany: 11-10-2005, 12:05

Tak dla pełnej regeneracji to ten trzpień też mozesz wyjąć (zdejmiesz zawleczkę) i ładnie papierkiem ściernym wyczyść go i tuleje po czym wszystko nasmaruj.
Przez to może nie przerywa ale chodzi ciężko i żre prąd niepotrzenie a do tego w końcu może spalić uzwojenie na wirnika jak przyblokuje.
Także jak jużczyścisz styki to i trzpień przy okazji

Gibson · Wysłany: 12-10-2005, 07:28

pamiętam że trzpień da się wyjąć i to mnie cieszy ... bo te dzieciaki jak przekręciły mi wycieraczkę to powstał luz i muszę go wymienić bo ramie się nie trzyma .... chyba że potraktuje je imadłem

jak kolega Zdzich