[kris_ldz]

jak w temacie, tłoczki (czy cylinderki - nie znam sie) vyły przeczyszczone i rozruszane. Jadąc na trasie czasem słyszę - sam nie wiem jak to nazwać - "dzwonienie" przednich hamulców... w momencie wciśnięcia hamulca cichnie, ale po chwili powraca... koła po zrobieniu 150km są rozgrzane, aż ciężko ich dotknąć...

Co z tym zrobić??

[JAM_BELFEGOR]

Ja bym nazwał to świergotaniem Po pierwsze dobrze umyć sobie zaciski hamulcowe, nie ma z tym dużo roboty (spłukać wężem wymyć ludwikiem ;p hehe - świetny do czyszczenia tłustego brudu), sprawdzić stan prowadnic oraz stan ich gumowych osłonek, bywa tak że czasem pękają ze starości lub po prostu spadają i dostaje się tam piach pył, itp. i zacinają się. Prowadnice mają być suche czyste i nasmarowane. Kolejna rzecz to stary przewód elastyczny. Przewody z czadem potrafią sie rozwarstwić (od wewnątrz puchną) i nie przepuszczają dobrze płynu z powrotem. Czyli wymiana kompletu plus odpowietrzanie. Sprobuj w tej kolejności co ci napisałem przewody na końcu jak pierwsze nie pomoże.

[schab]

Ja mam inną teorię : skoro coś ci "wyje" - najprawdopodobniej są to łożyska . A jeśli jest to już ich agonia - to mogę mieć aż taki luz , że cała piasta koła razem z tarczą ustawia się pod skosem w stosunku do jarzma hamulca , które to jest mocowane na stałe do zwrotnicy . A "świergotaniem" może objawiać się tarcie tarczy o jarzmo .
I nie jest to czcza teoria - bo miałem taki przypadek w Ritmie , tylko tam tarcze miałem gorące nie po 150 km , ale po 1,5. A skutki uboczne były takie , że oprócz łożyska musiałem wymienić i przegub , z którego pod wpływem temperatury wypłynął smar i szlag go trafił .

[kris_ldz]

przewody giętkie jak i sztywne wymieniałem kilka miesięcy temu, także to odpada... Czyli pozostaje jeszcze raz to przeczyscic. Świergotanie - dobrze to nazwałeś, choć czasem nie świergocze, a naprawdę wyje... W momencie wystąpienia świergotu - skręt kierownicą w lewo lub prawo powoduje jego zanik - kolejny objaw o ktorym zapomniałem wcześniej napisać...

[Luczu]

miesiąć temu miałem wymieniane hamulce przednie - tylko klocki. Po wymianie, koła ( zwłaszcza lewe) się mega grzało. Śmierdziało spalenizną. To wszystko przez to, że Mam niezbyt równie starte tarcze a klocki idealne - tłoczek czy jak to się tam nazywa miał rozwaloną gumową osłonę i był mułowaty. Psiknąłem WD-40 i już odbija na swoje miejsce z tym że klocek się jeszcze nie dostosował na tyle do tarczy i dalej się grzeje.

[schab]

[JAM_BELFEGOR]

schab, ja bym zaczął jednak od najprostszego, czyli właśnie obejrzał i wyczyścił oraz nasmarował prowadnice. Nie pomoże, to brać się za łożyska, swoją drogą skoro łożyska mają być w fatalny stanie, czy nie będzie tego czuć jak podniesiemy samochód i obrócimy kołem ? powinno być wyczuwalne... jak to nazwać chrzęszczenie łożyska oraz delikatne luzy czyż nie ? Poza tym zblokowany układ hamulcowy wyczujesz na podnośniku.

[ciechu]

[danek7]

to ja rzucę jescze jedną teorię; kolega miał tipka, dojezdzał do pracy codziennie 20km... grzały mu się cholernie przednie hamulce, był u mechaniorów, wymienili mu zaciski, wyczyścili, itp... nie pomogło
A co pomogło???? Wymiana płynu hamulcowego, który był juz tak brudny, że powodował blokowanie sie tłoczków i samo czyszczenie nie pomagało.
W tym przypadku przyjrzał bym sie jeszcze dokładniej tarczą, a szczególnie górnym rantom... czasami trzeba je wyrównać pilnikem żeby klocki się dobrze układały...

[ciechu]

[Pawcio]

Ciechu78 sprawdź sobie czy masz proste piasty. ja wymieniłem tarcze, klocki, myłem zaciski, wymieniałem uszczelniacze tłoczków i prowadnic i nic. jak tylko chwilę ujechałem zaczynało się ćwierkanie z kół. wpadłem na pomysł aby sprawdzić odległości tarcz względem jarzma i bingo!!! piasta delikatnie skrzywiona. tak delikatnie że aby problem ustępował podłożyłem żyletkę między tarczę a piastę ale ile można tak jeździć, szczególnie że musiałem wkrótce zmienić koła i znó to samo bo się żyletka przesunęła. pojechałem do swojego mechanika (u którego mam już kartę stałego klienta ) i po problemie. trzeba dokupić łożysko piasty bo starego łożyska się ponownie nie montuje.

[ciechu]

Pawcio, nic mi nie cwierka, wszystko jest proste, hamuje tylko po wcisnieciu pedalu hamulca a poza tym toczy sie az milo przednie kola chyba zawsze sa nagrzane najbardziej. Tak kojarze z innych aut. Nie widze w tym nic dziwnego...

[ubek]

Ciesiu, może łożyska już troszkę nie teges masz i delikatnie trą, więc po dłuższej jeździe kółka są ciepłe. Ale fakt faktem, jak się robi jakąś dłuższą trasę, to kółka mają prawo się nagrzać.

[dcfan]

Ciechu78, kółka się grzać będą, raz że łożyska nie są stale smarowane jeśli w ogóle jakiś smar w nich pozostał a dwa, że spowolnienie autka o 20km/h hamulcami wydziela dużo energii która jakoś musi ujść a uchodzi przez zamianę energii mechanicznej w cieplną i tyle.