[Y@nek]

Jako że reanimuje Temperówke to obdzwoniłem całą polskę w poszukiwaniu części , pod niektóre adresy udałem się osobiście aby przekonać się że błotnik "igła" niema już rantu w nadkolu , a maska "tylko zakładać" ma pozaginane rogi i wymaga gruntownego szpachlowania , itp itd.
Łapy opadają na to co ludzie próbują wciskać pół biedy jak jade i oglądam to co chce kupić , ale jeśli rozmawiam z gościem telefonicznie pół godziny i prawie na kolanach mnie zapewnie o idealnym stanie wysyłanych części to co sądzić o takim patafianie ?
Dzisiaj właśnie kurier zabrał z powrotem tego typu przesyłkę.
A w sobote jadę już chyba na 100% po odbiór potrzebnych części , bo gość jest konkretny i dał mi dobitnie do zrozumienia że poważnie podchodzi do swojego fachu :-)
MISZKO !!!!! czemu się nie przyznałeś że masz pod nosem goscia handlującego włoszczyzną , bo jade właśnie do Oleśnicy :-)[/b]

[miszko]

Heh, cała Polska Tylko szukaja jelenia co sie da nabrac... ech.

A do jakiej Oleśnicy? Bo domyślam się, że jedziesz, ale nie do tej gdzie mieszkam, czyli do Oleśnicy pod Wrocławiem. Ja mieszkam co prawda w Oleśnicy, ale w Wielkopolsce i ta miejscowość jest blisko Konina.

[Y@nek]

[miszko]

0 63, wejdz na http://mapa.szukacz.pl/ i zobaczysz ile Oleśnica jest. Moja to ta koło Konina.Lub bardziej ogólnikowo, miedzy Łodzią, a Poznaniem w linii prostej.

[Chiquita]

[Jacacenty]

[Y@nek]

[miszko]

[TiP016V;)]

ejjj czekaj - ten koles z olesnicy to ma ceny z kosmosu - jak chcesz to podam Ci namiar po pierwsze blizej Ciebie, po drugie ceny o wiele nizsze - co do jakosci czesci to masz w czym wybierac... a i jeszcze jak powiesz, ze masz ode mnie namiar to mozesz sie potargowac.
W sumie to nawet dwa namiary.

[Y@nek]

[TiP016V;)]

echhh to sie spoznilem

[moley]

Robienie jelenia z kupującego jest czymś karygodnym
ale lepszy numer jest jak kupujący zaczyna coś kręcić, tydzien temu wysłałem części do fiata punto kolesiowi = maska , tylna klapa, błotnik prawy przedni, lampe przednią i kirunek. okazuje się ze części dojechały uszkodzone. pierwsza myśl - no tak kurier rozwalił wszystko (kupe kasy straciłem w STOLICY na tym a teraz robie z UPS-Polska) ale okazuje się że koleś jakoś dziwnie opisał szkody. lampe ma uszkodzony klosz i lustro a tak mu spakowałem( owinięta dość grubo szmatami i przyczepiona o wew. strony błotnika) że trzeba było chyba młotkiem w błotnik nawalać zeby się lampa zniszczyłą, dodatkowo miejsce rejestracji w tylnej klapie jest wypchnięte od wewnątrz ale tapicerka na wnętrze tylnej klapy była założona - jakim cudem tak się stało?? złe trole to zniszczyły?? dodatkowo koleś się upomina o 50zł rabatu jaki miał być = całość byłą za 650zł i cene zniżyłem na 600zł, a niby miało być 550zł. jak mu wysłałem całą treść z dokonywania tranzakcji z gadu to powiedział że se to wymyśliłem i mam mu oddać kasę. Poprostu śmiech na sali . Klient przestał się odzywać przez 2 dni i nagle ni stąd ni z owąd PYTANIE - "no to co ku*a z tym pasem przednim, miał pan go wysłać i t=do tej pory go niema. przecierz zapłaciłęm panu za niego i do tej pory niema przesyłki" ](*,) . ja mu nic ni wysyłałem więcej , pozatym on myślał ze to kosztuje max 100zł a jak usłyszał przez telefon ze jest to 200zł to zaczoł mnie wyzywać gówniarz jeden (18 letni pajac który nie odróżnia nadkola od błotnika )

tracę tylko czas i nerwy na takich idiotów co myślą że mogą sobie robić ze sprzedającego frajera. Dla swojego świętego spokoju poinformowałem że wyjechałem z polski na 2-3 tygonie i kiedy indziej pogadamy , zablokowałem go na gadu i nara

[miszko]

moley i dobrze, tez bym tak zrobil. Naprawde nieraz ludzie potrafią umęczyć

[Y@nek]