Tempra Tipo Team :: Prawie spaliła mi się tampra, czemu?

matrix0606

Witam szanownych forumowiczów. wstałem dzisiaj rano żeby wybrać się do pracy. odśnieżyłęm samochód i spokojnie odpaliłem. zabrałem kilku kumpli i po dojechaniu zostawiłem samochód na przyzakładowym parkingu. gdy poszedłem się przebrać dostałęm telefon og kumpla który wjechał na parking po mnie, że fura mi się pali. jak chłopaki ją ugasili to jeszcze dałem radę otworzyc ja z centralnego. nie było by to dziwne gdyby nie to że spalił się głównie akumulator. i teraz moje pytanie:

nie macie opcji czemu się zapaliła?

chłodnica nie jest zasłonięta, auto po dojechaniu do pracy nie miało nawet 80 stopni.
pobieżne oględziny nie wykazały żadnego zwarcia, bo elektryka cała, spaliło się tylko to co pomiędzy akumulatorem a rozdzielaczem, łącznie z nimi i osprzętem przylegającym. ruszyło trochę korki od wspomagania i od chłodnicy.

całość po spłonięciu wygląda tak:

ciechu · Wysłany: 13-02-2010, 17:26

matrix0606, aku sam w sobie mógł być uszkodzony, i mógł "wybuchnąć" co jest bardzo prawdopodobne, bo był źródłem ognia.

matrix0606 · Wysłany: 13-02-2010, 17:28

ciechu · Wysłany: 13-02-2010, 17:32

matrix0606 · Wysłany: 13-02-2010, 17:38

ciechu · Wysłany: 13-02-2010, 17:44

matrix0606 · Wysłany: 13-02-2010, 17:46

ciechu · Wysłany: 13-02-2010, 17:50

matrix0606, więc obstawiam uszkodzenie akumulatora, ale na wszelki wypadek jak poskładasz auto do kupy to sprawdź to napięcie zostaw odpalone auto na luzie i poprzyglądaj się czy coś się nie dzieje.

matrix0606 · Wysłany: 13-02-2010, 17:51

Luczu · Wysłany: 13-02-2010, 18:16

zastanawia mnie 1 rzecz - czemu przewód od odmy masz dziurawy ? Od temp zaczął się topić czy też się palił ?

matrix0606 · Wysłany: 13-02-2010, 18:18

miszko · Wysłany: 13-02-2010, 18:56

Również bym stawiał na uszkodzenie akumulatora. Widocznie doszło do zwarcia między celami. Podczas ładowania akumulatora wydziela się wodór i zwarcie między celami + zgromadzony wodór (nawet w małych ilościach) spowodowały, że akumulator dosłownie eksplodował.

ciechu · Wysłany: 13-02-2010, 21:04

albert1991 · Wysłany: 13-02-2010, 21:29

a czasami klema + nie dotykała Ci do maski ???

Leśniczy · Wysłany: 14-02-2010, 00:17

definitywnie akumulator dostał zwarcia wewnętrznego. przyczyna czemu sie to stało na postoju a nie podczas jazdy jest bardzo prosta. podczas jazdy z płyt w akumulatorze doszło do oberwania masy czynnej, która podczas jazdy pływała w elektrolicie a po zatrzymaniu sie spokojnie opadła na dno i doprowadziła do zwarcia. opcja nr. 2. materiał izolacyjny oddzielający płytę plusową od minusowej dostał przebicie i doszło do zwarcia, takie zwarcie mogło trwać nawet pół godziny zanim wytworzyła się temp zdolna do stopienia plastiku