[cezar60]

witam cos sie dzis stalo i tipo gasnie na zapalonych swiatlach tzn jak jade przez miasto z apalonymi swiatlami to gasnei jak wcisne sprzeglo a jak jade bez swiatel to juz nie ale zdaza sie czasem zgasnac. co to moze byc?

[lorgbow]

Prawdopodobnie masz przebicie/zwarcie na kablach od świateł, niestety nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie

[TEMPRAWG]

najprosciej sprawdzic kable to:

musi byc ciemno odpalasz autko i zagladzasz pod maske. jesli masz przebicie to zobaczysz tz. dyskoteke.
sprawdz jeszcze swiece, np wsadz jakies stare ale takie ktore dzialaly.
ja mialem taki przypadek ze wszystkie swiece byly nowe ale jedna nie zawsze chciala pracowac. wiec wymienilem ja na taka sama NGK tylko po prebiegu okolo 100 kkm i smiga az milo.

jesli to nie pomoze to bedziemy szukac dalej

[ciechu]

TEMPRAWG, ale czy kable WN lub swiece moga byc powodem gasniecia auta po wlaczeniu swiatel? Nie wydaje mi sie. Chyba faktycznie ma gdzies zwarcie lub uciekla masa od swiatel i po wlaczeniu jakas "kradnie" mase czemus co jest potrzebne do pracy silnika

[TEMPRAWG]

ciechu wyszla pomylka bo pisalem odp na innego posta a to wpadlo tutaj. ot zlosliwosc

cezar musisz przeanalizowac kable idace do swiatel czy nie sa gdzies przetarte i nie robia zwarcia, moze to byc tez cos w skrzynce bezpiecznikowej, aczkolwiek takiego przypadku jeszcze nie mialem ( a bylo juz prawie wszystko hi hi)

[cezar60]

teraz jezdzilem jeszcz i zauwazylem ze nie zawsze na swiatlach gasnie. np jade i mam sie zatrzymac gdzies wciskam hamulec wyhamowuje wciskam sptrzeglo i staje i slychac jak spadaj obrroty i juz prawie gasnie a tu nagle powoli wyruwnuje sie i stoi,. a czasem zgasnie ,.i niewiem czy tak w kazdym tipo jest ze jak wlaczacie swiatla lub ogrzewanie w samochodzie to silnik na chwile jakby zmienial prace , u mnie to wyraznie czuc , stoje na luzie na zgaszonych i jak wlaczam switala to nagle silnik ledwo pracuje jakby mial zgasnac a po chwili juz ok,/.

[ToudiQn]

cezar60,może alternator nie wyrabia, kończy się jego żywotność, pewnie zła diagnoza ale tylko to mi przyszło do głowy pzdr

[ciechu]

cezar60, w każdym aucie (może nie w nowszych) normalne jest że jeśli włączasz jakiś odbiornik prądu, to ten odbiornik obciąża alternator, a ten z kolei obciąża na moment silnik, któremu nieznacznie spadają obroty. Jednak tak dzieje się jeśli regulator napięcia i alternator są w dobrym stanie. Możliwe, że w Twoim przypadku altek już pada i dlatego silnik przyjmuje zbyt duże obciążenie i nie wyrabia z nim, po czym gaśnie. Jeśli po włączeniu ogrzewania tylnej szyby czy nadmuchu na IV biegu dzieje się podobnie jak przy włączaniu świateł, to nie musisz już szukać przyczyny w światłach tylko właśnie w altku.

[unknown]

ceazr60, może to być kwestia alternatora, ale w zasadzie gdyby to by sam altek to myślę, że akumulator powinien przynajmniej na jakiś czas wytrzymać 'ratowanie sytuacji' i zaraz po włączeniu świate na wolnych nie powinno autko gasnąć...jeśli same wolne obroty nie są za nisko ustawione; jeśli na zgaszonych światłach, na postoju, na wolnych obrotach nie telepie i jest ok - masz je w porządku; na postoju włącz na full 4 bieg dmuchawę i ogrzewanie tylnej szyby; może coś jeszcze; jak wtedy nie zdechnie to nie będzie to wina alternatora myślę, bo pobór podobny; jak z kolei wyłączysz wtedy ogrz. szyby, dmuchawę itp i autko chodzi w porządku na wolnych obrotach na postoju a zdycha nagle od razu (w miarę) jak włączysz wtedy światła - to masz albo zwarcie od plusa świateł do masy gdzieś, ale to powinno wywalić bezpiecznik od świateł raczej, albo zwarcie między kablami od świateł a jakimiś innymi;
najlepsza opcja, najpewniejsza - weź porządne nowe przewody i poprowadź do świateł, potrzebujesz do przednich najlepiej nowe kostki, od kostek kawałek by nową masę poprowadzić np do akumulatora czy nadkola/karoserii, a tak to tylko 3 żyły do samych świateł plusowe - od postojówek, mijania i od świateł długich; masę mają wspólną; te plusowe żyły ciągniesz do skrzynki bezpieczników, od każdego reflektora po 2 żyły; w skrzynce bezpieczników masz przekaźniki ,bodajże E11, E12 i E13 a za nimi bezpieczniki od świateł; teraz nie pamiętam który jest który, , w download jest schemat instalacji i opis, tam znajdziesz, lub w postach na forum, m.in. moich który przekaźnik od czego; podpinasz twoje nowe kable w skrzynce bezpiecznikow w miejscu starych kabli, zaraz za bezpiecznikami od świateł; stare wypinając;
tzn np masz od świateł mijania przekaźnik E12, on puszcza +12V na bezpieczniki XX i YY, kabel plusowy od lewego reflektora od światła (włókna żarówki) mijania wpinasz za bezpiecznik XX a od prawego za YY; przekaźnik puszcza zasilanie na bezpiecznik a za bezpiecznikiem nowyum kablem pójdzie do kostki w reflektorze, proste;
podobnie pamiętraj o kablach do świateł z tyłu; długich tam nie masz to kabli mniej ale postojówki są; pozapinaj nowe kable na tyłu i przód i będziesz miał z tym spokój na długo myślę, a przynajmniej wyeliminujesz to jako przyczynę; koszt nie jest duży, zrobisz sam, a na przyszłość spokój, bo kable mogą kiedyś polecieć w końcu; tylko koniecznie nowy kabel do kostki w miejsce starego, stare wypinasz , od skrzynki bezpieczników też, no i za bezpiecznik, nie od razu za przekaźnik...

NIM zdecydujesz się na tą drobną wymianę instalacji jeśli będzie taka potrzeba jednak, to wcześniej możesz zrobić test prosty - wyszukaj bezpiczneiki od świateł i powyjmuj je; o ile pamiętam to tak leci w szeregu; zasilanie jest przez przekaźnik podawane dopiero dalej (manetką załączasz przekaźnik); przekaźnik w szeregu z bezpiecznikiem, podane zasilanie leci przez bezpiecznik i do świateł; jak wyjmiesz bezpieczniki odetniesz reflektory i światła; jeśli załączanie świate (choć się nie zapalą wtedy) daelj powoduje problem - to sam przekaźnik robi jakieś zwarcie lub skrzynka bezpieczników i tam szukaj; jeśli auto przestało gasnąć - włóż np tylko jeden bezpiecznik np tylko od świateł mijania lewej strony; jak nie gaśnie - wyjmij i włóż od prawej strony - jak zgaśnie - to problem masz w tej części instalacji i od biedy tylko tam można wymieniać a lewą od biedy jeszcze zostawić...

[cezar60]

niewiem co sie stalo ale problem sam zniknał. pewnego ranka odpalilem samochod i bylo normalnie juz

[unknown]

jak coś samo się naprawia to się samo sp.. w najlepszym momencie... pamiętaj o tym;
a skoro się samo naprawiło to coś może jednak robić zwarcie, teraz się akurat przesunęło i nie zwiera...
przyjdzie wilgoć+wytelepiesz autko na polskich drogach to może wrócić...

[mrk69]

Wczoraj miałem tak samo...po wyjęciu akumulatora minusowa klema nie trzymała jak trza. Poruszałem, dokręciłem i gra. A było tak, że silnk działał, ale gdy włączyłem światła momentalnie gasł. Jak miałem przekręcony przełącznik na jakiekolwiek światła to nawet nie zapalał.

[unknown]

to troszku dziwne, bo w zasadzie jakby nawet nie trzymała klema dobrze = czyli auto de facto brałoby prąd z alternatora tylko, akumulator by nie podtrzymywał - to powinno i tak iść, alternator powinien wyrobić, nawet na włączonych światłach...

[slavol]

Nie tak do końca dziwne bo alternator żeby działał potrzebuje wzbudzenia. Jeżeli aku słabe lub styk kiepski to napięcie na wzbudzeniu też siada alternator siada ,włączymy światełka, kółko sie zamyka i silnik gaśnie.

[bodzio82]