Tempra Tipo Team :: Pasek rozrządu

andrzej&sz · Wysłany: 10-02-2005, 13:34 **Pasek rozrządu**

Na wiosnę planuję wymienić pasek rozrzadu, nie wiem jakiej firmy kupić, będzie to pierwsza moja wymiana tak więc nie mam sprawdzonej marki. :?:

miszko · Wysłany: 10-02-2005, 14:30

Sa rozne marki. Nie wiem czy dobrze pamietam ale chyba duzo osob polecalo paski firmy Gates, ja osobiscie wole wydac te 100zł na oryginalny pasek i tak co 100tys. zmieniam

GRAFIT · Wysłany: 10-02-2005, 15:49

100 tys to przegięcie na pasek rozrządu!! ja bym nie ryzykował!
Co do pasków gates są bdb , ja mam teraz goodyera jest narazie bdb,wymieniony miałem z napinaczem i zimeringiem wałka rozrządu.

mkaminski100 · Wysłany: 10-02-2005, 16:12

Ja mam ContiTech, ale nie wiem jakiej sa jakości.
Na razie jeszcze nie wymieniałem...

Kabar · Wysłany: 11-02-2005, 12:10

Kpu Gatesa, ale wzmacnianego. Na końcu numeru ma XS
I nie kupuj Made in Poland. Najlepiej Belgium

Tomek · Wysłany: 03-03-2005, 09:46

Panowie, mam pytanko, zmieniłem pasek rozrzšdu (Gates). Czy jego popiskiwanie na wyższych obrotach to normalka (czy to efekt jego docierania)? Dzwięk nie pochodzi raczej od paska alternatora.

GRAFIT · Wysłany: 03-03-2005, 09:52

Pewnie łożysko się nasila nowy pasek dobrze naciągnięty i słychać łożycho.Paski nowe gatesa nie piszczą

mkaminski100 · Wysłany: 03-03-2005, 10:12

Ktoś miał pasek Conti? Sam nie wiem czy jest dobry, zapłaciłem za niego coś koło 40zł.

Tomek · Wysłany: 03-03-2005, 10:49

Łożycho oczywiście wsadziłem też nówkę, a pasek napinałem kontrolując kąt skręcenia (ok 90 stopni) w najdłuższym miejscu.

mkaminski100 · Wysłany: 06-03-2005, 17:36

Już jestem po wymianie paska. Auto miało 60.000km i pasek był oryginalny czyli jeszcze nie był zmieniany. Patrząc na pasek uważam że już długo by nie pociągnął. Oczywiście mechanik, aby być bardziej "profeszonel" stwierdził, że jeszcze ze dwa odpalenia i by pękł. Oczywiście za to powinienem go po nogach całować, ale nie będę, bo aż tak zużyty nie był.
Po ocenie stanu paska jednak stwierdzam że 60.000 to raczej górna granica jego wymiany i porównując koszty paska (50zł), napinacza (40zł) i robocizny (100zł) są raczej nikłe w porównaniu do remontu silnika... Nie warto ryzykować i sugerować się że ktoś tam zrobił 150.000 bez wymiany.

dziura.arek · Wysłany: 06-03-2005, 18:28

Zgadza się 60 000 to w sam raz na wymianę. Jakiej firmy założyłeś pasek. ??

mkaminski100 · Wysłany: 06-03-2005, 19:25

Pisałem o tym trochę wyżej. Teraz mam Conti. Taki w pomarańczowym opakowaniu, pisze, że to pasek Continentala. Mam nadzieję, że rzeczywiście przedstawia sobą wysoką jakość...
W serwisie oferowano mi tylko i jedynie słuszne paski "original by Fiat", ale podzękowałem i poprosiłem, żeby zamówili zamiennik. Nie zgodzili się więc nic nie zarobili na częściach, bo wszystko nieorginalne kupiłem poza serwisem.
Za zmianę paska rozrządu, napędu pompy wodnej i alternatora oraz wspomagania (3 paski) zapłacę 120zł. Dużo?

dziura.arek · Wysłany: 06-03-2005, 19:43

Wydaje mi się że niebo ja za sam rozrządu dałem 72PLN

mkaminski100 · Wysłany: 06-03-2005, 20:03

Oczywiście wymiana z wszystkimi napinaczami!

Jarek38 · Wysłany: 06-03-2005, 20:42

To w tych 120zł są też napinacze? Jeżeli tak to strasznie tanio

mkaminski100 · Wysłany: 06-03-2005, 21:36

Tak, paski z 2 napinaczami. Wymiana i ustawienie naciągu. Oczywiście sama robocizna! Części dodatkowo.

[ Dodano: Czw Mar 10, 2005 09:48 ]
Dostałem już fakturę za robociznę. Za zmianę wszystkich pasków z napinaczami zapłaciłem niecałe 60zł!! Za naprawę skrzyni razem 240zł (wymontowanie, rozmontowanie, zmontowanie i zamontowanie). Za zmianę łożyska koła 50zł, za zdjęcie i przetoczenie obu tarcz 45zł. Do tego doszły 2 obejmy i śruba po 10zł każde. Razem za wszystko razem zapłaciłem 425zł!! (jeśli ktoś chce to mogę podesłać skan) Jestem bardzo zadowolony. Naprawiałem w serwisie Fiata w Drezdenku. Mimo że to serwis to byłem przy mechanikach non stop i ciągłe pytałem się o wszystko. Mieli mnie pewnie dość, ale dzięki temu że cały czas obserwujesz pracę i masz wpływ na decyzje. U mnie w skrzyni widełki II biegu były wytarte całkowicie. Procedura jest taka, że kupujesz nowe widełki (200zł) i nową przesówkę (350zł). Tak powinno być i mechanicy powinni wymieniać wszystkie części współpracujące z tą uszkodzona. Nie chodzi o kasę, bo nie robili żadnych problemów gdybym kupił części gdzie indziej-taniej. Oby pasowały. Chodzi o procedurę i powinni wg niej pracować. Ja jednak kupiłem używane widełki i przesówka poszła stara. W ten sposób zamiast 550zł zapłaciłem 50zł. Widełki prawie jak nowe a przesówka miała wytarty tor o 0,1mm więcej niż normalnie. Z montażem używanej nie było problemów. Sprawdzili że to ta część i zabrali się do roboty. Oczywiście po rozbiórce wszystkie części skrzyni były wyczyszczone dokładnie w ropie i skrzynia wygląda jak nowa. Nie było szans na jakiekolwiek brudy w skrzyni jak to często zdarza się u mechaników. Olej wlałem Orlenowski – Gear. Podobno bardzo dobry syntetyk.
2 mechaników wykręcało skrzynię, a uczniowie tarcze hamulcowe itp. Od 8:30 do 11:00 wymienili wszystkie paski, przetoczyli tarcze, zmienili łożysko, wyczyścili klocki, wyjęli skrzynię i ją rozmontowali. Gdyby nie brak części do skrzyni to w piątek byłby gotowy. W poniedziałek o 12 byłem na jeździe próbnej. Po raz kolejny zostałem bardzo miło zaskoczony jakością, ceną i poziomem obsługi w serwisie w Drezdenku i teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to najlepszy zakład w jakim Fiat może się znaleźć!!
Teraz skrzynia nie huczy tylko słychać pracujące zębatki. Jest jakby troszkę głośniej, ale dźwięk nie jest tak niepokojący. Wcześniej miałem wrażenie że skrzynia się zaraz rozsypie. Myślę, że musi się spasować. No i grzechotanie wstecznego zniknęło!!
Aha. Gdybyście jechali to od strony Gorzowa stoją 3 fotoradary. Kurowo Stare, chyba Zwierzyn i Strzelce Krajeńskie. Nie wiem jak z innych stron, bo tamtędy jechałem.

Momo · Wysłany: 08-11-2007, 21:37

Ostatnio w trasie poszedł mi pasek rozrządu ale w silniku nie było nic słychać, żeby coś strzeliło, zgrzytnęło itp., co mogłoby wskazywać na uszkodzenie głowicy, dlatego zastanawiam się czy głowice mogły się uszkodzić, czy też są w nienaruszonym stanie. Założenie paska rozrządu i ustawienie zapłonu nie kosztowałoby mnie więcej, jak 200pln. Za to remont głowicy dodatkowo ok 700pln. Ale okaże się wszystko chyba po założeniu paska:)

RobertWroc · Wysłany: 08-11-2007, 22:06

Momo, przerobiłem to

po pęknięciu paska zapada cisza.... Silnik umiera w milczeniu.... odchodzi jak bochater,bez jęku i skargi....

Czy jeszcze coś z niego wykrzeszesz? czy jeszcze ruszy Twój samochód? Z radosnym mruczando poniesie Cię w dal ku przygodzie? Dowiesz się gdy zajrzysz mu w serce,pod pokrywę zaworów.
Zdejmij ją,spójrz głeboko w głąb,a poznasz prawdę....

Ale nie licz na cuda-na 90% masz sałatkę z tłoków i zaworów.

A trza było kupić Lancie-ma silnik bezkolizyjny-po pęknięciu paska poprostu zakładasz nowy......

Momo · Wysłany: 09-11-2007, 19:05

Jutro podejde do mechanika, zobaczymy, co poradzi:)

** Dodano: 15-11-2007, 17:03 **
Dziś zadzwonił mechanik.
Tipo umarł

Miałem nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze. Ach ten rozrząd.

Koszt naprawy to ok. 1100pln. Może przeszczepić mu narządy?:) W sensie cały silnik, nie wiem jednak, czy to się opłaca.