Tempra Tipo Team :: No i po lewym przodzie.

ZielonyTBG · Wysłany: 18-05-2006, 20:35 **No i po lewym przodzie.**

No i dołączam do ekipy "uderzeniowej".Jadąc sobie spokojnie w okolicach 70km/h,"zachaczyłem" o wyskakującą z lewej strony sarenke.No i niestety,pomimo ucieczki na prawe pobocze uderzyłem w zwierze.Pozbyłem się lewej lampy,kierunku,błotnika,pasa przedniego,grila,zderzaka i nadkola.Narazie tyle wiem ale reszta się okaże jak rozbiore autko.
Jedyne co moge powiedzieć to :sciana:

rewit · Wysłany: 18-05-2006, 20:46

:-({|= szkoda zwierzaka jak i twojego autka

DzIki · Wysłany: 18-05-2006, 20:46

uuuu wielka szkoda.............. :roll:

,no cuż w tym wypadku wygrało chyba zwierze ,ale cuz ważne ze tobie nic sie nie stało,auto sie naprawi

unknown · Wysłany: 18-05-2006, 21:38

a czy to w sezonie na sarenki, bo jak nie to karę zapłacisz

kiedyś była histora z bażantem o ile pamiętam...

tak na poważnie to współczuję, można się wq.. nieźle...
lampy i podone duperelki może pokleić się da? w zasadzie jak się ładnie zrobi to nie widać (mam np cały przedni kierunek z puzzli zrobiony a nie widać w większości nwet z bliska), grill... ździrają czasem za to... u mnie wyszło taniej kupienie ciut innego i z mojego rozwalonego i tego innego zrobienie jak poprzedni... ręczne rzeźbienie i klejenie , ale od biedy jakoś jest...
zderzak sam też wymienisz, może torszkę prostowania słupków od niego pewno będzie, ale i to sam zrobisz bez bólu, za zderzak ostatnio dałem coś 130zl lakierowany czarno-srebrny... masz okazję kolorowy w innym odcieniu założyć, może będzie ładniej?
nadkole może też załatasz, nikt tam nie zaglda

życzę wytrwałości i powodzenia... na pewno w większości uda Ci się niedużym kosztem samemu pzywrócić autko do świetności, tylk ozapału więcej i kasy niestety trochę...

a na przyszłość woź dubeltówkę i eutanazja zawczasu, przed wtargnięciem na twój pas

może odstraszacz ultradźwiękowy, ale to naprawdę dużej mocy byś potrzebował...

kamilsitek1983 · Wysłany: 18-05-2006, 23:58

Mój szwagier tez zaliczył sarenke,podesle fotki!Szkody na 600zł(nowe czesci)

RaV · Wysłany: 19-05-2006, 07:48

a przynejmniej wziąłeś upolowane trofeum do domu, czy też zdołała jakimś cudem uciec?
Ja wybm wrzucićł do bagażnika, zawiózł do weterynarza aby zbadał mięso, a jak wszystko ok, no to sarnina to bardzo dobry obiad

Kiedyś z kuplem jeździliśmy sobie rowerem i natrafiliśmy właśnie na taką świerzo pukniętą sarnę, a że kumpla ojciec jest weterynarzem, to sarnę ściągnęliśmy z drogi, żeby nikt nam jej nie zabrał *] i szybko pojechaliśmy po autko. Weterynarz sarnę zbadał i oprawił (bo też jest myśliwym) i była pycha wyżerka :food:

No ale oczywiście nie zazdroszczę takiej kolizji, ale dobrze, że nikomu (poza sarną i temprą) nic się nie stało :roll:

ManiekPIM · Wysłany: 19-05-2006, 08:13

Smutna przygoda, ale na pocieszenie dodam iz troszke szczęścia masz bo kumpel lanosa musial holowac po spotkaniu z sarną.

moley · Wysłany: 19-05-2006, 11:34

hehe, holowac po spodkaniu z sarną?? pikuś

ja jadąc w trase z wojasem renaulyt thalia mieliśmy zaszczyt spodkać dzika i cały przód do silnika poszedł sobie. bylo to o 3rano i czekaliśmy 3godziny na *%()^%$ laweciarza z PZU . wartość szkody oszacowano na 19koła. a jaki ból sprawiło nam przetarganie dzika z jezdni

.
lubię dziczyzne ale nie z płynem chłodniczym w środku

ZielonyTBG · Wysłany: 21-05-2006, 14:53

Uknown lampy raczej nie posklejam bo nie mam 40% części,zresztą kupiłem już nową i kierunek też.Szukam teraz grila,błotnika i pasa przedniego a zderzak wymienie na końcu bo po nim widać najmniej mimo że wszystkie uchwyty z lewej strony dorobiłem z blachy.Nadkole jest popękane ale spełnia swoje zadanie.Narazie zrobiłem tak żeby dało się jeżdzić i wyszło nawet nieżle.