[Xingham]

Witajcie,
Po stłuczce wycena mojego Tipka wyglądała tak:

Wartość samochodu przed szkodą 2100
Wartość po szkodzie 250zł
Kwota odszkodowania 1850zł.

Samochód został zezłomowany i otrzymałem kwotę w wysokości 300zł. Więc czy ubezpieczalnia może się do mnie doczepić o to, że otrzymałem kwotą większą w sumie niż ta wartość rynkowa?

Teraz druga sprawa związana z urzędem skarbowym.

Kupując Tipo na umowie miałem 800zł. Mimo to zapłaciłem skarbowy (40zł) i wszystko fajnie i ok.
Teraz po stłuczce wyszło mi tak jakbym wziął za samochód 2150zł.
Umowę spisałem dnia 8.10.09r. Stłuczkę miałem 15.03.10r. A Tipo zezłomowałem dn. 20.05.10r.
Z tego co mi wiadomo, w ciągu pół roku od kupna pojazdu jak wezme za niego więcej to muszę się z tego rozliczyć. Po pół roku nie muszę.

Więc moje pytanie brzmi: Czy nie będę teraz musiał rozliczyć się jakoś z ubezpieczalnią, że wziąłem więcej niż wartość rynkowa, albo z urzędem skarbowym w jakiś sposób?

[ciechu]

[Xingham]

a urząd skarbowy? Nie powinienem się z nimi w jakikolwiek sposób rozliczyć? Wolę się zapytać i być pewnym bo nie mam szczęścia do spraw urzędowych

[ciechu]

Xingham, wydaje mi się (100% pewności nie mam), że w tym przypadku nie płacisz też w US nic za pozbycie się auta, bo nie sprzedałeś go z korzyścią, tylko zezłomowałeś z powodu wypadku. Więc jak na moje oko, jesteś w tym momencie poszkodowany i polskie prawo musiałoby być cholernie dobijające, żeby wołać od Ciebie jeszcze jakieś pieniądze...

[Xingham]