Tempra Tipo Team Strona Główna Logo TTT
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team

 SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wezwanie na Komisariat
Autor Wiadomość
miszko 



Pomógł: 111 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 6990
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 13-01-2006, 17:07   

Emf napisał/a:
ze nie wiesz co z nim dzialo chyba ze Ci je ukradli.

To jest chyba jedyna reguła, że możesz się odwołać,jeśli zgłosiłeś kradzież auta,oczywiscie przed "złapaniem" Cię na foto.
_________________
Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska
     assistance   Moneta
 
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 13-01-2006, 17:40   

Emf napisał/a:
To tak jakbys przywalil w kogos, uciekl i powiedzial "o kurde nie wiem kto jechal autem wiec nie sciagniecie ze mnie OC"


I tu popełniasz błąd analityczny, Emil ;) To nie to samo...

Różnica polega na tym, że OC jest przypisane do samochodu i właściciela, a nie do kierowcy. Natomiast wykroczenie związane z mandatem, a więc i sam mandat przypisane jest do konkretnej osoby, której trzeba udowodnić, że je popełniła lub złapać na gorącym uczynku.

Emf napisał/a:
To Twoje auto i nie mozesz powiedziec, ze nie wiesz co z nim dzialo chyba, ze Ci je ukradli.


Zacytuję do znudzenia art. 78 ust. 4 Ustawy Prawo o Ruchu drogowym:
Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.

Jak zwykle w polskim prawie pod ww. wytłuszczenie można dużo wydarzeń podciągnać, dlatego właśnie jest to pole do popisu dla Was i prawników. Zauważcie, ze to NIE JEST definicja kradzieży! Pamiętacie dyskusję o moim wypadku? Większośc z Was ślizg mojego auta na lodzie podciagnęło pod niedostosowanie predkości do warunków panujących na drodze. Właśnie na tej samej zasadzie podciagnijcie sobie teraz waszą "niewiedzę", kto i dlaczego używał auta w momencie popełnienia wykroczenia ;) Proste?

Emf napisał/a:
nie badzmy naiwni, ze ktos uwierzy ze nie pamietasz kto je zabral i oddal i kiedy jechal.


Hehe, na tym właśnie polega dowcip, że jesli sprawa w sądzie toczy się rok albo i później od wydarzenia, to nikt nie może od właściciela wymagać, żeby pamiętał, komu którego dnia pożycza auto. A jeśli masz firmę i codziennie Twoim autem jeździ inny pracownik albo kilku pracowników jednego dnia i nigdzie nie rejestrujesz, kto ktorego dnia jechał? Przecież nie masz takiego obowiazku...

[ Dodano: 13-01-2006, 16:44 ]
Emf napisał/a:
na komendzie wierz mi, mieknie najwiekszy twardziel i wiele rzeczy mu sie przypomina oczko


Tak jest w większości wypadków, bo w naszym państwie prawa wciąż działa "magiczna laseczka zaborów", kiedy to obywatel nie mógł nic, a Państwo i jego policja mogła wszystko... Czasy się zmieniają, obudźcie się ;) Nie stoicie na przegranej pozycji tylko dlatego, że przed Wami stoi przygłupek w mundurze... ;)
     Moneta
 
 
romano 



Pomógł: 56 razy
Dołączył: 09 Sty 2005
Posty: 2132
Skąd: Chorzów
Województwo: Śląskie
Wysłany: 13-01-2006, 17:45   

Erewan napisał/a:
Kolejna bzdura - co to znaczy: "w gestii sądu będzie należało wskazanie sprawcy wykroczenia."? Sąd opiera się na dowodach, a nie na swoim "widzimisię". Brak dowodów = brak skazania.

Sam sobie odpowiedziałeś co to znaczy i ja nie widzę żadnej bzdury w tym że sąd wydaje wyroki, niepotrzebnie nadinterpretujesz.

Erewan napisał/a:
No to się zaczyna - jeśli mówię, że nie pamiętam, kto prowadził albo wręcz NIE WIEM, kto prowadził pojazd, bo kluczyki trzymam w domu ogólnodostępnie, to sąd NIE MA PRAWA MNIE ZA TO SKAZAĆ - to nie jest czyn niedozwolony. Nie ma w tym kraju obowiązku noszenia kluczyków przy spodniach ani spania w aucie, bo może żonka albo córeczka mi wezmą z półki kluczyki i pojadą na ulicę 150km/h. Wystarczy powiedzieć w sądzie, że użyto pojazdu wbrew waszej woli i wiedzy, w dodatku nie wiecie przez kogo, czemu nie mogliście zapobiec, bo nie siedzicie 24h/dobe w aucie, to naprawde moga Was w pośladki pocałować...


Samochód to nie zabawka, że sobie możesz rzucić w kąt i o niej zapomnieć.
Osoba dorosła jest osobą przewidująca i z wyobraźnią i myślisz, że stwierdzenie o tym, że kluczyki sobie wiszą i każdy może je brać załatwia sprawę, a co jak ktoś bez prawek weźmie twój samochód i pojedzie 150km/h i kogoś zabije ? Myślisz, że sąd też cie pocałuje w d... Nie martw się oni mogą znależć odpowiedni paragraf, tam pracują - zresztą jak sam napisałeś - ludzie myślący.
Oczywiście trochę wyolbrzymiam sprawę ale życie czasami bywa okrutne.
Proponuję poczytać fora prawnicze a szczególności wątki o fotoradarach i sprawach w SG.
Zresztą tak jak pisałem wcześniej przed sądami każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, my tutaj możemy sobie snuć różne teorie i interpretacje prawa ale do końca to i tak nie będziemy pewni aż się nie przeżyje tego na własnej skórze.

Erewan napisał/a:
Przypominam również, że mandaty za przekroczenie prędkości wystawione przez Strażników Miejskich są NIEWAŻNE!

Nieprawda patrz: Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 30 grudnia 2002 w sprawie kontroli ruchu drogowego.
_________________
Fiat Tipo 1.6 gaźnik RIP
Nissan Primera P11 SR20DE
Nissan Primera P11.144(lift) SR20DE

     Moneta
 
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 13-01-2006, 18:33   

Cytat:
Erewan napisał/a:
Przypominam również, że mandaty za przekroczenie prędkości wystawione przez Strażników Miejskich są NIEWAŻNE!

Nieprawda patrz: Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 30 grudnia 2002 w sprawie kontroli ruchu drogowego.


Cytuję: "Art. 129. 1. Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji."

Ostatnio było głośno o tym, że rozporzadzenie ministra stoi w sprzeczności z Ustawą Prawo o ruchu drogowym, w zwiazku z czym nie wolno strażnikom miejskim np. obsługiwać fotoradarów itp. itd. Moze znowu cos się zmieniło?

romano napisał/a:
a co jak ktoś bez prawek weźmie twój samochód i pojedzie 150km/h i kogoś zabije ?


Skażą mnie za współudział? :lol:
     Moneta
 
 
romano 



Pomógł: 56 razy
Dołączył: 09 Sty 2005
Posty: 2132
Skąd: Chorzów
Województwo: Śląskie
Wysłany: 13-01-2006, 20:08   

Erewan napisał/a:
Cytuję: "Art. 129. 1. Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji."

Ostatnio było głośno o tym, że rozporzadzenie ministra stoi w sprzeczności z Ustawą Prawo o ruchu drogowym, w zwiazku z czym nie wolno strażnikom miejskim np. obsługiwać fotoradarów itp. itd. Moze znowu cos się zmieniło?


Art. 131. 1. Minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw transportu i Ministrem Obrony Narodowej, uwzględniając potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w czasie wykonywania kontroli drogowej oraz sprawne wykonywanie czynności w tym zakresie, określi, w drodze rozporządzenia:
2) warunki i tryb udzielania upoważnień do zatrzymywania pojazdów lub wykonywania niektórych czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego przez funkcjonariuszy innych organów oraz strażników straży gminnych (miejskich);
A teraz pragraf 17 rozporządzenia:
§ 17. 1. Strażnicy straży gminnych (miejskich) są uprawnieni do wykonywania czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego w odniesieniu do:

1) kierujących pojazdami:

a) niestosujących się do zakazu ruchu w obu kierunkach,

b) niestosujących się do wskazań sygnalizacji świetlnej,

c) przekraczających dozwoloną prędkość;

2) uczestników ruchu naruszających przepisy o:

a) zatrzymaniu lub postoju pojazdów,

b) ruchu motorowerów, rowerów, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt,

c) ruchu pieszych.

2. Czynności wskazane w ust. 1 pkt 1 lit. b i c wykonywane są przez strażników straży gminnych (miejskich) wyłącznie przy użyciu urządzeń samoczynnie rejestrujących przekroczenie dozwolonej prędkości lub niestosowanie się do wskazań sygnalizacji świetlnej.

Erewan napisał/a:
Skażą mnie za współudział?

Powiesz, że nie pamietasz kto jezdził twoim samochodem i umożą sprawę.
A powaznie mówiąc nie mam pojęcia, nie jestem prawnikiem.
_________________
Fiat Tipo 1.6 gaźnik RIP
Nissan Primera P11 SR20DE
Nissan Primera P11.144(lift) SR20DE

     Moneta
 
 
bronek 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 284
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 13-01-2006, 21:37   

Erewan, szczerze mówiąc uderzyły mnie najbardziej z tego wszystkiego dwie sentencje:

Erewan napisał/a:
głąbów ze Straży i Policji


Erewan napisał/a:
przygłupek w mundurze...


Osobiście nie znam żadnego z wykonawcy tych zawodów, ale kimkolwiek ktokolwiek jest, to nie należy w ten sposób się wyrażać - tym bardziej, że oni w przytoczonych zdarzenich wyknali wyłącznie swoją pracę, a dyskusja toczy się nad tym jak użyć prawa na swoją korzyśc aby nie zapłacić.

Sorki za offtopic.

Dodam do dyskusji....

romano napisał/a:
Samochód to nie zabawka, że sobie możesz rzucić w kąt i o niej zapomnieć.

Ponadto w KRD jest zapis, iż właściciel musi zapewnić niemożność używania pojazdu przez osoby postronne, tzn., że jeśli powołasz się na:

Erewan napisał/a:
chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec


to tak czy siak mogą Cię udupić z innego paragrafu.
     Moneta
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 13-01-2006, 23:34   

O, dzięki romano za konkrety, bo nie miałem czasu szukać :) =D>

bronek napisał/a:
Ponadto w KRD jest zapis, iż właściciel musi zapewnić niemożność używania pojazdu przez osoby postronne, tzn., że jeśli powołasz się na:
"chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec"
to tak czy siak mogą Cię udupić z innego paragrafu.


No to już zupełnie jest bez sensu, przecież jesli tam jest napisane "CHYBA ŻE..." to już tekst o zapewnieniu niemożności używania pojazdu przez postronnych w ogóle przeczy temu przepisowi. Znaczy się - jeden zapis przeczy drugiemu - z jednej strony masz obowiazek wskazać, kto prowadził, chyba że... a z drugiej to masz kluczyki nosić w majtkach i spać za kierownicą... A tak w ogóle, to w jakim kontekscie istnieje w KRD zapis o zapewnieniu niemożności korzystania z auta przez osoby postronne? Bo mnie coś tu nie pasuje...

bronek napisał/a:
Osobiście nie znam żadnego z wykonawcy tych zawodów, ale kimkolwiek ktokolwiek jest, to nie należy w ten sposób się wyrażać - tym bardziej, że oni w przytoczonych zdarzenich wyknali wyłącznie swoją pracę, a dyskusja toczy się nad tym jak użyć prawa na swoją korzyśc aby nie zapłacić.


No widzisz, a ja mam z racji miejsca zamieszkania z tymi ludźmi do czynienia niezwykle często. Niestety większość panów policjantów leczy swoje kompleksy w pracy wyżywając się na innych, a ich argumentacja niektórych wniosków jest doprawdy zdumiewająca - poziom przedszkola. Ale Straż Miejska to już w ogóle przegięcie. Wożą tyłki Lanosami albo Doblo i nawet im się nie chce z auta wychodzić, jak coś się dzieje. Na Starówce wystarczy łapóweczki dać gdzie trzeba i już się nie interesują, kto wjeżdża - tak jest od lat... Zapraszam na Stare i Nowe Miasto celem obejrzenia sobie poczynań tych chłopców...

Można Wykonywać Swoją Pracę, można też po prostu wykonywać swoją pracę - panowie w mundurkach najczęściej robią tylko to drugie...

P.S. Romano, czyli jednak Straż Gminna nie może stać z suszarkami, hehehe - zawsze to coś ;) Co do obsługi fotoradarów, to ostatnio coś głośno było w Wawie o tym, ze coś nie tak z ich uprawnieniami jest - sprawdze to jeszcze ;)

P.P.S. Odbiegamy w sumie od tematu głównego - czy nalezy się zgłaszać na wezwanie pozostawione za wycieraczką. Żeby podsumować nasze dotychczasowe dyskusje, stwierdzę, że zgodnie z prawem takie wezwanie jest nieskuteczne, więc: NIE TRZEBA. Jesli po jakims czasie przyjdzie poczta wezwanie IMIENNE - nalezy sie zglosic pod grozba grzywny, niemniej to, co powiemy na komendzie, to już nasza decyzja ;)

Hehe, to jeszcze ja ;)
Znalazłem ciekawe fragmenty dyskusji na pewnym forum. Oto one:

"Mam samochód firmowy jeździ nim kilka osób. Zdjęcie z fotoradaru jest mało czytelne nawet numery trudno dostrzec, zawiadomili mnie o tym fakcie po 39 dniach od przekroczenia prędkości o zaledwie 20 km/h. Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie kto wtedy jechał samochodem, czy powinnam przyjąć mandat i winę na siebie. Proszę o radę."

Odpowiedź: "Twoja firma ma osobowośc prawną to nie bardzo potrafię sobie wyobrazić pozwanie przed sąd firmy . Na pierwszą rozprawę sąd wezwie zarząd firmy i bedzie go pytał kto kierował. Twoja firma to czyjaś działalność gosopodarcza. Wezwą działacza gospodarczego (właściciela), i będzie pytany kto kierował. W obu przypadkach jeżeli oblicze szofera jest nieczytelne to mogą uchylić sie od wskazania szofera zeznając, że była to osoba im bliska! Forumowicze podają przykłady, ze wtakim wypadku sądy karza za odmowę podania tozsamości własnej lub osób trzecich. Wg mnie jest to ordynarne naduzycie i należy apelować."

I jeszcze: "Jak zwykle polskie prawo nie jest w pełni spojne.

Obowiązek wskazania kierującego wynika wprost z przepisu Kodeksu Drogowego.

Toczą się dyskusje, czy własciciel pojazdu może się zasłaniać Art KK dającym mu jako świadkowi prawo odmowy zeznań gdyby ich zlożenie mogło doprowadzić osobę mu bliską do oskarżenia o przestępstwo, wykroczenie lub przestępstwo skarbowe. A KW ten przepis też występuje - przez powołanie.

Z drugiej strony w KW jest przepis mówiący o tym, że kto odmawia organowi uprawnionemu do legitymowania podania informacji o tożsamości swojej lub osoby trzeciej albo wprowadza organ w błąd co do tych tożsamości, podlega karze.

Teoretycznie Artkuł KK powinien być "mocniejszy" od artykuł o odmowie poinformowania o tożsamości, ale praktyka jest taka, że Sąd Grodzki przywala grzywnę 500 zł z tego drugiego artykułu. Za to nie może przydzielić punktów karnych, tak że dla ludzi zagrożonych powtórnym egzaminem jest to jakieś rozwiązanie."

Bardzo istotny fragment:

"Dostalem wezwanie ( w wiadomym celu) na miejscu oczywiscie sie okazalo ze zdjecie calkowicie nieczytelne (znaczy nie widac kierowcy cala szyba przednia przeswietlona biala) ale tablica jest. Bylo to dawno i naprawde nie potrafi przypomniec sobie kto jechal byl to dzien zalatwiania spraw zwiazanych z weselem. Mogly byc to nawet 4 osoby. Na razie nie przyjalem mandatu mam na to jeszcze 4 dni az sobie przypomne kto jechal. Przekroczenie znaczne 500zl/10pkt . Co powinienem zrobic nikomu nie udowodnie ze jechal akurat on bo nie widac. Sam tez nie jestem sklonny aby przyjac taki mandat. Jak postapic ? Czy powolac sie na paragraf o nie podaniu danych i przyjac ewentualnie to 500 zlotych kary ale bez punktow( na szczescie nie mam jescze zadnych) Czy moze do konca zaslaniac sie niepamiecia i wymagac od sadu grodzkiego zdjecia z rozpoznawalna osoba kierujaca co rozwialo by wszelkie watpliwosci.

Odpowiedź: "(...) jeżeli rzeczywiście nie pamietasz, to sąd jeszcze za autentyczny brak pamięci nikogo nie ukarał.
Możesz nie pamiętać i prosić sąd o przedstawienie zdjęcia, które pomoże w uchyleniu klapki pamięci.
Rozwiązanie ostatnie, trochę przewrotne - stawia się kilka osób i wszystkie się upierają, że to one prowadziły."

A na koniec fragment ostatni - dla niedowiarków:

Według polskiego prawa ukarać można wyłącznie sprawcę czynu, czyli musi być dowód, że dana osoba popelniła dany czyn. Rozumiem, że zdjęcia Ci nie przysłali? A czy przysłali polecenie wskazania ewentualnej innej osoby, która wtedy prowadziłą pojazd? Bo to jest jedno z praktykowanych rozwiązań. Jeżeli odmówisz podania danych osoby, ktora kierowałą pojazdem (ale nie mając zdjęcia z jej twarzą, niekoniecznie musisz pamiętać, kto akurat prowadził pojazd), mogą Cię próbować ukarać grzywną 500 zł (ale bez punktów) z KPOW za "odmowę podania organowi uprawnionemu do legitymowania danych osobowych własnych bądź osoby trzeciej)". Ale żeby o te dane móc zapytać, powinni pokazać (przeslać) czytelne zdjęcie."

Buehehehehehe :lol: :lol: :lol:

Pozdrawiam!

A tak zupełnie na koniec cytat z wypowiedzi prawnika na tym forum:

"Stwierdzenie "nie pamiętam" jest bodaj jedynym, za które sąd Cię nie może ukarać. Karać można za odmowę podania informacji kto prowadził pojazd, ale za brak pamięci ukarać nie można."

A nie mówiłem? :lol:
     Moneta
 
 
Emf 



Pomógł: 26 razy
Wiek: 47
Dołączył: 16 Sty 2005
Posty: 2668
Skąd: Piotrków Trybunalski
Województwo: Łódzkie
Wysłany: 14-01-2006, 12:47   

Dodam na koniec ostatni swoj komentarz w tym poscie.
Jarek Polacy to taki narod, ktoremu nie odpowiada 99% przepisow, ustaw, zarzadzen.
Z jednej strony jak ktos potraci dziecko lub staruszke jadac 120 w miescie to komentarze sa w stylu:
- Gdzie byla Policja czy SM nieroby jedne, jezdza jak wariaci po ulicach.

Jak juz ta osoba dostanie zdjecie, ze na ograniczeniu 40km/h pakowala 3 razy tyle, komentarz jest zgola inny:
- Obiboki (domyslnie Policja, SM) nie maja co robic tylko lapia niewinnych kierowcow, bandytow by zaczeli lapac.

Typowe podejscie Polaka to: punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

Niestety kultura Polakow pozostawia wiele do zyczenia i jedyne co im przychodzi na mysl to jak obejsc, zlatwic ukrecic sprawie leb!!!

Dopoki tak mysli wiekszosc narodu nie wymagajmy uczciwosci od politykow bo w koncu sposrod NAS sa oni wybierani.

Moze na koniec tylko zaznacze jak to jest w krajach takich jak Niemcy i Anglia (ojciec byl w Niemczech, a moj najlepszy kumpel siedzi od kilku lat w Anglii)
Tam jak przyjdzie mandat do domu to kazdy przecietny obywatel idzie do banku robi przelew i ani mysli sie klocic, ze jest niewinny jak np. Ci panowie z forum, bo:
- jechala jego ciocia autem
- zacial mu sie gaz i zap...l 120
- chcial dogonic karetke pogotowia bo mu sie slabo zrobilo

Czemu???

Po pierwsze Ci ludzie sa rzeczywiscie duzo uczciwsi, to raz.
Dwa, u nich przy takim odwolaniu przywala Ci do zaplaty jeszcze raz tyle (przyklad znajomego, ktory cwaniakowal w Niemczech)
W Anglii masz na zaplecenie takiego mandatu bodajze 7dni.
Nie zrobisz tego w 7dni to zamiast 100 funtow robisz przelew od razu na 125.
Zholuja Ci auto w Londynie jak go nie odbierzesz w terminie to po kilku tygodniach wartosc oplaty przekracza wartosc auta!!!!!

Polak juz by wrzeszczal - niezgodne z konstytucja!!!, zloze skarge do Komisji Europejskiej, Watykanu, Strasburga i Prezydenta Busha.

Nie oszukujmy sie wiekszosc Plakow to pieniacze, ktorym nie podoba sie kolor kartek w dzienniku ustaw, kolor fotoradaru, niehomologowane nozki fotoradaru, itp.

Z jedenj strony twerdza, ze prawo jest bez sensu z drugiej juz najlepiej jakby jeszcze zadac homologacji na lizak, ktorym zatrzymuje Policja.
Moze zadajmy homologacji na czapki, mundury, buty policyjne.

Ja rozumiem, ze dostajac mandat za przekroczenie predkosci od upierdliwego Policjanta czy SM o przekroczenie predkosci 10km/h bo chce Cie udupic mozna sie wkurzyc.
Ale jesli ktos przekracza dozwolona predkosc dwukrotnie to w czym problem??
Kto mu kazal zapieprzac tyle????
Zal i pretensja do siebie.
Sam nie jezdze niestety przepisowo ale do kogo mam miec pretensje jesli dostalbym fote????

Rozpisalem sie ale czasami wstydze sie za naszych rodakow bo wiem, ze wyjezdzajac za granice bede traktowany jak potencjalny kombinator, oszust i kręt.
I nie jest to STEREOTYP!!!!!!
_________________
Była Włoszka.
Był Niemiec.
Teraz jest Francuz.

     assistance   Moneta
 
 
bronek 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 284
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 14-01-2006, 20:03   

Emf, ciągle po głowie chodził mi taki post. Masz całkowitą rację i tyle. Ja, przyznaje się szczerze, jak dostanę mandat to idę i płacę* - bo bez powodu go nie dostałem... a i budżet państwa troszkę podratuję ;) Przeginam czasem mocno, nie ukrywam - jak każdy, ale świadomie ponoszę ryzyko i odpowiedzialnie wywiązuję się z konsekwencji takiego prowadzenia pojazdu.

* - nie dotyczy mandatów za brak opłaty parkingowej - jakoś zawsze dostaje je niesłusznie :/ ;)
     Moneta
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 14-01-2006, 21:45   

Emil, zgadzam się z Tobą, ale mi chodzi o głębszy problem. Są dwie sprawy w tym temacie, o których nie można zapominać.

1) Co z tymi, którzy są niewinni i rzeczywiście komuś dali samochód i nie pamietają po 2 miechach, komu którego dnia? Albo tak jak w opisanym wyżej przypadku ktoś ma małą kilkuosobową firmę, auta zapisane na siebie, a każdego dnia jednym autkiem jeżdżą różni pracownicy. I nagle mu przychodzi mandat wysoki albo wezwanie, a on WIE, ŻE NIE JECHAŁ TYM AUTEM? Nie wie, który pracownik siedział danego dnia za kółkiem o konkretnej godzinie, bo trudno to rejestrować i pamiętać. Ma na siebie wszystko brać i bulić? W ten sposób skończa mu się pkty karne w pół roku ;) Chodzi mi po prostu o to, że władza w Polsce zawsze idzie na łatwiznę i oczekuje, że wszyscy będą na siebie wszystko brać, bo tak jest szybciej i łatwiej. Sądząc po postach nie tylko na naszym forum, większość ludzi niestety ma takie podejście, ze nieważne, czy władza ma rację czy nie, to trzeba robić, to co oni powiedza/napiszą... "Pójdę i zapłacę, żeby mieć spokój" - błąd!! Właśnie dlatego rozpanoszyło sie cwaniactwo i złodziejstwo na stołkach władzy, bo nikt nic z tym nigdy nie robił, wszyscy mieli wszystko w d..., byle mieć spokój :x

2) Sprawa druga - chodzi też o to, że jeśli wymaga się od nas, kierowców przestrzegania przepisów KRD i różnych ustaw oraz rozporzadzeń dotyczących ubezpieczeń, badań technicznych, opłat itd., to czemu my nie mamy wymagac od stróżów prawa i instytucji państwowych również poszanowania prawa? Jeśli prawo wymaga, zeby radar miał legalizację na konkretna lokalizację, a Straż Miejska leci w człona i jeździ z aparatami w te i nazad, a potem wbrew prawu wystawia na tej podstawie mandaty, to coś tu jest nie tak. Nie powinniśmy jako obywatele przymykać oczu na takie "nabijanie się" z prawa przez jego egzekutorów... To samo z bezpodstawnym oskarzaniem właściciela auta za każde wykroczenie uwiecznione na focie, bez względu na to, czy są dowody, czy ich nie ma... Chodzi o ZASADY, a nie o pieniactwo...

P.S. Wybaczcie, ale Zachód nie jest dla mnie żadną wyrocznią - zakazywanie własnym obywatelom produkowania np. większej ilosci mleka, niż władza Ci łaskawie pozwoli, to już szczyt upodlenia w kapitalizmie. Prawa obywatelskie tylko na gębach mają wypisane.. Niedługo będą Wam mówić, z kim macie seks uprawiać, a z kim nie :evil:
     Moneta
 
 
unknown 



Pomógł: 66 razy
Wiek: 41
Dołączył: 17 Mar 2005
Posty: 3978
Skąd: |°Bielsko-Biała°|
Województwo: Śląskie
Wysłany: 15-01-2006, 00:45   

heh, ale dyskusja :D choć w sumie ciekawa.....

ja jednak mimow szystko nadal nie mam pewności w których sytuacjach można spokojnie olać wezwania, imiennych na pewno nie raczej....

tej zimy przez oczywiście nieodśnieżone drogi miałem już problemy przez parkowanie (nie zastawiając wjazdu ani nic, ale upierdliwość straży i tak coś znalazła) i też wezwanie ponoć było. Auto na mamę, do niej dzwonili do domu. Mimo gadaniny, koniecznie musi się kierujący stawić bo cośtam.... byłem akurat w innym mieście. Straszyli uparcie, że jeśli do godziny 5 tego samego dnia się nie stawi (ja) to od razu papier do sądu grodzkiego.... paranoja.. niby można by to olać ale lepiej nie robić sznas na problemy, do domu i tak przed 5 wróciłem. Mama jak sama przy straży wcześniej była mówiła, że ja kierowaem i zaparkowane najlepiej w miarę możliwości (zaśnieżonej drogi), ale i tak stawić się musiałem podobno to podskoczyłem już. Tam w Straży krótko starałem się wytłuymaczyć warunki itp na szczęście za ladą to sziedział inny model niż te krawężniki chodzące na polu po drogach.... dał tylko pouczenie, coś ponotował i koniec. Niby nic nie było, ale wcześniej gadainy dość, i od razu straszenie grodzkim..... ech.. upierdliwa straż.....
_________________
------------------------ :!: ----------------------- :arrow: ---------- :idea: ---------------------------------------------------- :!: ------------------------------------- :arrow: ----------------- :idea: ---------------------------- [MC Donald's :arrow: ] ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| :arrow: ^ Zlot TTT |------------------------ :dresik:
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = ==========================================================================================================================================================================================

---------------- :!: ----------------------------------------- :arrow: ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- :idea: ---------------------------------- :!: ---------------------------- :arrow: ------------------------------------------------------------ :!: ---------------------------------- :arrow: ------------- :idea: --------------------
była niezawodna 1.6 Gaźnik LPG...jest Celica V 2.0 GTi na razie się trzyma kupy ;) http://www.nizu.pl
     assistance   Moneta
 
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 15-01-2006, 01:29   

unknown napisał/a:
ja jednak mimow szystko nadal nie mam pewności w których sytuacjach można spokojnie olać wezwania, imiennych na pewno nie raczej....


Jeśli wezwanie leży za wycieraczką auta, to tak, jakby go nie było - OLEWAMY...
Jeśli wezwanie IMIENNE przyszło listem poleconym i odbierzemy je (na poczcie jest dowód odbioru) - STAWIAMY SIĘ na wezwanie

Tak, czy inaczej - NIE DAJEMY się wrobić w byle co.

unknown napisał/a:
Straszyli uparcie, że jeśli do godziny 5 tego samego dnia się nie stawi (ja) to od razu papier do sądu grodzkiego


Oto dowód dla Bronka, jakie "the bill'e" i chamy pracują w Straży Miejskiej. Jeszcze mi nie wierzycie? ;)
     Moneta
 
 
bronek 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 284
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 15-01-2006, 10:51   

Erewan napisał/a:
Oto dowód dla Bronka, jakie "the bill'e" i chamy pracują w Straży Miejskiej. Jeszcze mi nie wierzycie?

Generalizujesz. To nie jest dla mnie żaden dowód - i nie oczekuje odpowiedzi/dowodów na tamten post, którego sedno, zresztą, jest chyba całkiem jasne. :/
     Moneta
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 16-01-2006, 16:43   

bronek napisał/a:
Generalizujesz. To nie jest dla mnie żaden dowód - i nie oczekuje odpowiedzi/dowodów na tamten post, którego sedno, zresztą, jest chyba całkiem jasne. :


Na generalizacji akurat się znam, bo kończę kartografię, gdzie generalizacja to podstawa ;D
Tak samo dla mnie dowodem na kulistość Ziemi nie są zdjęcia naszej planety z kosmosu :)

Ja po prostu mówię o swoich doświadczeniach ponad 10-letnich z tymi panami - najpierw jeździłem z ojcem dużo, a potem już sam. Zawsze było to samo - czepialstwo, gburowatość, wywyższanie się ponad obywatela i naginanie prawa pod swoje widzimisie. Cały czas odnosze wrażenie, że np. większość strażników miejskich leczy na ulicach swoje kompleksy (pochodzace chyba stąd, że sie do policji nie dostali, hihi) ;)

Życzę Wam samych miłych kontaktów z mundurowymi :)
     Moneta
 
 
irekub 



Wiek: 54
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 239
Skąd: Brzeźnica
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 20-01-2006, 08:44   

Na onecie jest coś takiego:


Mandat za wycieraczką - kierowcy muszą płacić
"Gazeta Wyborcza": Karę za brak biletu parkingowego, którą wkładają nam za wycieraczkę, trzeba płacić - tak brzmi wczorajszy i ostateczny wyrok w tej sprawie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Dla kierowców wyrok jest przekleństwem, dla zarządców dróg - zbawieniem. Do tej pory nie było jasności: jedni prawnicy przekonywali, że kary wkładane za wycieraczkę są ważne, inni twierdzili, że nie trzeba ich płacić i kwestionowali "uliczny" tryb doręczania. Także sądy administracyjne wydawały sprzeczne wyroki.

Najdobitniej przekonała się o tym Marlena J. ze Żnina (Kujawsko- Pomorskie). Bydgoski Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrywał w ubiegłym roku dwie sprawy dotyczące kar wsadzonych za szybę jej auta. Kobieta kwestionowała rozpoczęcie egzekucji komorniczej bez wydania decyzji administracyjnej. Jeden skład sędziowski przyznał jej rację i orzekł: - Nie można wejść na pensję Marleny J. na podstawie kwitka zostawionego za wycieraczką. Ale inny skład sędziowski w identycznej sprawie z wniosku Marleny J. nie zakwestionował ważności kary.

Po tych sprzecznych orzeczeniach w wielu miastach Polski zapanował chaos. Bydgoski zarząd dróg wstrzymał egzekucję kar. W Warszawie - oprócz kwitków za wycieraczką - wysyłano do ukaranych listy polecone z informacją o karze. W Szczecinie tłumy kierowców odmawiały płacenia kar, powołując się na wyrok z Bydgoszczy.

Sprawa trafiła do Andrzeja Zolla, rzecznika praw obywatelskich. Ostatecznie legalnością kar pieniężnych zajął się Naczelny Sąd Administracyjny. Pod koniec grudnia zapadł wyrok, w tym tygodniu sędziowie napisali uzasadnienie.

Sędzia Teresa Liwacz, rzecznik prasowy WSA w Bydgoszczy: - Nie ma już żadnych wątpliwości. Kary są ważne i trzeba je płacić, a jeśli ktoś tego nie zrobi, zarządca drogi ma pełne prawo przekazać sprawę do egzekucji skarbowej.

To oznacza koniec spokojnego snu dla kierowców, którzy nie płacą za parkowanie i liczą, że komornik o nich zapomniał. - Nie zapomniał - mówi Daniel Sarul, wicedyrektor bydgoskiego zarządu dróg. - Kiedy tylko otrzymamy uzasadnienie wyroku, natychmiast wystawimy kilkaset tytułów wykonawczych zawieszonych pół roku temu.
_________________
Irek
Tempra1 1,6+LPG 95r 287000km
Tempra2 1,6+LPG 95r 149000km
Stosując znaki interpunkcyjne i zasady ortografii wyrażasz szacunek dla czytających Twoje posty

http://www.tempra.org/images/userbar/tttblue.jpg
     Moneta
 
piotras 



Pomógł: 2 razy
Wiek: 40
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 260
Skąd: Trzebnica
Województwo: Dolnośląskie
Wysłany: 20-01-2006, 12:11   

Cytat:
Kiedy tylko otrzymamy uzasadnienie wyroku, natychmiast wystawimy kilkaset tytułów wykonawczych zawieszonych pół roku temu.


hehe, no to sie zacznie ;]
     assistance
 
 
Erewan 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 397
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Ostrzeżeń:
 5/3/5
Wysłany: 20-01-2006, 15:14   

Buehehehehe, czytałem podobny artykuł na tlenie. Znowu jakiś dziennikarzyna czegoś się dowiedział, ale nie do końca. Świetna metoda na batożenie obywateli i wciskanie im kitu.

Dowcip polega na tym, że NSA rozpatrywał TYLKO I WYŁĄCZNIE kwestię legalnosci wszczęcia postepowania egzekucyjnego wobec osoby, która nie zapłacła kary wystawionej na wezwaniu za niepłacenie za parkowanie, pozostawionym za wycieraczką auta. Ale teraz uwaga:

NSA NIE ZAJĄŁ SIĘ SPRAWĄ ZGODNOŚCI Z PRAWEM (LEGALNOŚCI) WKŁADANIA WEZWAŃ DO ZAPŁATY ZA WYCIERACZKI AUT i UZNANIA TAKICH WEZWAŃ ZA SKUTECZNIE DORĘCZONE!! Jak uzasadniła sędzina, nie było to przedmiotem skargi Rzecznika Praw Obywatelskich, a NSA nie ma prawa wykraczać w orzeczeniu poza materię sprawy...

Po drugie skarga na legalnośc pozostawiania wezwań za wycieraczkami ma na dniach trafić do NSA w odrębnym postepowaniu, stąd nikt z NSA nie chce się na ten temat wypowiadać... Po prostu w Polsce można karać tylko kierowcę, który popełnił wykroczenia, a nie auto, stąd wezwania za wycieraczkami są nieważne dopóki nikt Wam ich nie wręczy do reki i nie pokwitujecie ich odbioru!! Trzeba wpierw konkretnej osobie udowodnić, że to ona pozostawiła auto na parkingu bez opłacenia parkowania!! Tego sąd nie podważył, hihi...

Heheh, nizeły się "burdel" w kraju zrobił przez media - jak zwykle wyrok dotyczy czego innego, a gazeciarze pieprzą trzy po trzy ;)

A glupiutki naród już ze strachem w oczach biegnie do kas płacić zaległe wezwania... buehehehe

P.S. Zwróćcie uwagę, że WEZWANIE DO ZAPŁATY KARY ZA BRAK OPŁATY PARKINGOWEJ to zupełnie co innego niż MANDAT KARNY za nieprzestrzeganie Kodeksu Ruchu Drogowego... ;)
     Moneta
 
 
miszko 



Pomógł: 111 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 6990
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 20-02-2006, 17:00   

A ja dzisiaj zarobilem 1pkt karny + 100zł za parkowanie pod wydzialem.
Sie c**je uwzieli. Bo cale pobocze kosili. dluga ulica jednokierunkowa i wszystkim wlepiali. Qwa... i 100zł poszlo się je***.
_________________
Fiat Tempra 1.6, LPG, '94, ~425 tys. km, srebrna
Zajrzyj na Fiat Klub Polska
     assistance   Moneta
 
 
ego 



Pomógł: 37 razy
Wiek: 41
Dołączył: 13 Gru 2004
Posty: 3059
Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 20-02-2006, 19:38   

miszko napisał/a:
A ja dzisiaj zarobilem 1pkt karny + 100zł za parkowanie pod wydzialem.
Sie c**je uwzieli. Bo cale pobocze kosili. dluga ulica jednokierunkowa i wszystkim wlepiali. Qwa... i 100zł poszlo się je***.


zawsze mozesz tego nie zapłacić :lol:
_________________
było TiPo 2.0 16v sedicivalvole :food:
i było Bravo 2.0 20v hgt :placz: ...
i było FOCUS 1.8 Zetec :bambam:
jest nuova Bravo
     assistance   Moneta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska

Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść.
Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.

Server uptime: 28 days
Network load