[titanea]

Jak w temacie na Pb chodzi lux, a na LPG się cyrki znów dzieją i nie wiem co jest.
Ustawie tipolota na gazie lux chodzi i ma Moc "nie jeden nowszym sprzętem wącha moje spaliny" jest ustawiony tak jak ma być ale gdy łapie temperaturkę powyżej 80° to obroty mu samoczynnie wskakują jak by był na ssaniu a gdy je skręcę to mi potem autko nie chce odpalić jak trochę ostygnie. Co to może być za cholera?? - spuszczałem już syf z parownika zmieniłem filterek, instalkę przedmuchałem wysiadam niemam sił

[unknown]

masz jeszcze auto-ssanie; jest takie coś jak termostat, z tyłu w silnmik wkręcone, jak świeca, przechodzą rurki podciśnieniowe przez niego; jak jest zimny silnik to on puszcza podciśnienia na pompkę automatycznego ssania; jak się zagrzeje - odcina podciśnienia od auto-ssania; może masz zrąbany i u ciebie nie ma auto-ssania (pozostaje tylko to ręczne) za to powyżej pewnej tem puszcza podciśnienie na tą pompkę i ssa więcej;

to w/w się tyczy gaźnika oczywiście, nie wiem jak gdzie indziej, ale masz gaźnik?

(OT sorry, nie bij, nie pamiętam, ale czy to tu była dyskusja gaźnik - gaźnik // I.E. - wtrysk? ale pewno wiesz co masz, tylko podpis jest mylący... ktoś tak też kiedyś miał ale zmienił... gaźnik na pewno?)

[titanea]

No bić cię nie mam zamiaru UNKNOWN choć do Bielska długo bym nie jechał tu podaje link który również widnieje w mojej sygnie jest to skan mojego dowodu na którym pisze jak byk że to I.E. choć mam GAŹNIK http://img105.imageshack.us/img105/4233/dwtef7.jpg

Co do tego ssania to nie wiedziałem nie jestem mechanikiem choć przypuszczałem że coś może być nie tak z termostatem, postaram sie to zrobić sam bo potrafię jeszcze odkręcać śrubki w najgorszym wypadku podjadę do kumpla mechanika w jak najbliższym czasie tylko sie dowiem ile takowe cudo kosztuje i zaś wydatek

** Dodano: 08-03-2007, 19:23 **
A więc kupiłem dziś funkiel nowizna termostacik i od razu założyłem go, sytuacja ma sie następująco fakt termostat miałem padniety autko całkiem inaczej cyka równiutko a skazówka od temperatury stoi twardo na swoim miejscu a tytułowy problem nie znikł jeśli go ustawie na ciepłym silniczku oczywiście włanczam całą elektronikę jaką posiadam w autku autko chodzi lux aż człowiek sie cieszy ale gdy ostygnie to nie idzie zapalić odpalę na PB i po chwili przełączę na LPG muszę trzymać długoooo na ssaniu bo zgaśnie.
Gdy ustawie na zimnym też jest fajnie odpala na LPG i w ogóle, do czasu bo gdy złapie większą temperaturkę to ryczy jak by był na ssaniu więc wysiadam co mogłem to zrobiłem a on dalej po swojemu

[unknown]

ale bajer, masz może unikat tipka to tak z ciekawości było... faktycznie Ci wbili I.E.
inna sprawa - memu ojcu do starszej bety z '88 wbili w dowodzie, że jest to 95 rocznik i tak zostało... potrafią cuda robić;

-> 'termostacik' znaczy się ten co podciśnienia do niego idą do tego powiedzmy 'auto-ssania' wymieniłeśi by do D? ale to nie pomogło w całości?

a; chyba rozumiem, że zmieniłeś (jeśli dobrze rozumiem) termostacik z boku, co steruje obiegiem płynu chłodzącego? ten 'prawdziwy' termostat?
a ten z tyłu silnika? o niego mi chodzi; jak patrzysz od przodu na autko, z tyłu silniczka masz wężyki podciśnieniowe poprzeplatane, wiadomo, z lewej strony, ostatni końcowy lewy wężyk podciśnieniowy jeśli się nie mylę idzie na tą pompkę przytrzymującą wyższe obroty, coś jak auto- ssanie, dopóki się auto nie zagrzeje; ten wężyk wychodzi z tego 'termostatu' o który mi chodziło, a na ten 'termostat' wchodzi wcześniejsze podciśnienie; coś jak świeca ale mniejsze i wkręcone z tyłu, wchodzą 2 wężyki, takie 'termostaty' masz 2 z tyłu; jak jest sp... to może być tak, że jakoś wariuje i przy złej temp zbytnio rozkręca obroty... ale na LPG by to zaś nie miało wpływu tak aż, na PB to tak;

mam rozumieć, że aktualnie do momentu nagrzania na LPG gaśnie, ale na benie jest OK?

a w jakim stanie masz membrany w reduktorze? może są już na tyle sztywne/do D... że nim się zagrzeje a zmraża go LPG to zbytnio sztywnieją i się dusi? trza ssanie dawać...

widziałem też przypadek, że elektrozaworki się blokowały od odcięcia LPG, nim się zagrzały nie odpuszczały w całości, trza było ssanie dawać... zawieszały się powiedzmy;

[titanea]

Termostat wymieniłem ten właściwy bo i tak był padnięty, membrany myślałem tez ze mam do bani ale znajomy gazownik powiedział że są ok nie zamraża mi parownika, dziś pójdę się pobawię z tym niby auto ssaniem a jak sprawdzić czy to coś jest zepsute??

[unknown]

w lewej tylnej części silnika jak masz wężyki do podciśnień, to tam jest na ostatnich wkręcony jako zawór przelotowy, w silnik; powiedzmy, że wygląda tak jak świeca ale jest mniejszy, płytszy, w zasadzie są 2 takie wkręcone z tyłu, wężyki przez nie przechodzą; takie coś:

\_/
[ ]

te \_/ to dwa kroćce na które są nałożone wężyki; z lewego boku silnika u góry, w zasadzoe z lewej strony gaźnika idzie kończąc się przed dolotem i elektrozaworkiem cut-off cięgienko podnoszące/podtrzymujące obroty od tego 'auto-ssania' nazwijmy to;
to cięgienko wychodzi z pompki podciśnieniowej, ma ona kwadratową metalową obudowę, jest z lewego tyłu gaźnika umiejscowiona i do niej wchodzi końcowy wężyk podciśnieniowy; działa to tak - jak silnik jest zimny, to przedostatni wężyk dający podciśnienie cały czas, przechodzi przez ten 'termostacik' \_/ , termostacik jest otwarty i przepuszcza to podciśnienie dalej a to z kolei idzie na tą 'pompkę' (membrana) a ta ciągnie cięgno a to podtrzymuje wyższe odchylenie głodnej gęby gaźnika

jak się silnik zagrzeje to 'termostacik' zakręca przejście z wężyka dającego podciśn. na ten co idzie do pompki, ta więc puszcza cięgno i to przestaje odchylać przepust w gaźniku; jeśi masz coś z tym zrąbane to może być tak też , że w zal od temp Ci za bardzo/jakoś dziwnie odchyla i podnosi obroty;

możesz odłączyć od pompki na początek w ogóle wężyk i go zaślepić czymś koniecznie; wtedy będzie widać efekty jakieś;
możesz 'pompkę' podregulować, bo od góry na obudowie ma śrubkę regulacji odchylenia poprzez cigno, ale nie przesadzaj, bo nieduże kręcenia mają czasem duży efekt; sam termostat czy siada - będziesz widział czy na zimnym/ciepłym na ten potem zaślepiany wężyk daje/nie daje podciśnienie (zamyka wtedy gdy powinien), zobaczysz też reakcję silnika - prac - w różnej temp z pominięciem tej pompki jak od niej zdejmiesz wężyk;

[titanea]

Dupa Jasio są tam trzy takie czujniki i ze wszystkich trzech wychodzą rurki na podciśnienie wszystko odkręcałem i czyściłem nawet te rurki powymieniałem bo były już do bani cuda tam wyprawiałem i nic ciągle to samo

[look.toronto]

Ja też tak mam ale u mnie objawy widoczne są bardziej na LPG. dodatkowo jak się rozgrzeje traci moc. Nie wiem co to jet i nikt nie wie, więc się poddałem

[titanea]

U mnie na LPG cyrki wyprawia (na PB zależy jakie ma kaprysy) chodzi jak mu się żywnie podoba. Jak narazie dałem sobie siana i bujam sie Astrą w diselku ( bo po jakiego mam się wk**** jak mu obroty skoczą, a buraczarnia zaraz sie gapi i mówi "o frajer jedzie na ssaniu") przyjedzie znajomek z wczasów to będę się bawił dalej jest gazownikiem i na pewno coś wykombinujemy

[BeerfaN]

Miałem podobnie. Autko jak się podgrzało, na LPG obroty wzrastały powyżej 1300. Sprawdź automatyczne ssanie - może membrana pękła w gaźniku i termozawór już nie reguluje ssania.

[titanea]

W końcu doszedłem do mojej usterki a mianowicie ciągną skubany lewe powietrze na mikserze była mała szczelinka oszukałem się i przy okazji powymieniałem połowę węży w autku ale teraz jestem zadowolony. Pali na LPG i spalanie ma małe w cyklu mieszanym jakieś 8 do 9 l, ma kopa chyba większego niż na PB. Podsumowując Cud Miód Malina

[cwynarx]

look.toronto, hej też mam to samo w swoim tipku....jak sie rozgrzeje np. po staniu w korku...właczy sie wentylator....jeszcze jest soko....postoi jeszcze chwile zaczynają mu spadac wolne obroty....rusze silnik sie troche wychłodzi i jest ok.....co to za cholerstwo???????? dodam dla pewnosci innych ze jest to gaźnik i nic skomplikowanego w tym nie ma.....a jednak nie moge sobie z tym poradzic......filtr gazu nowy,beja z parownika spuszczona....świece nowe,kable też.....POMOCY

[titanea]

Posprawdzaj wszelkie rurki wszystko czy czasem ci nie łapie lewego powietrza jeśli już sprawdzałeś to posprawdzaj jeszcze raz czy nie masz jakiejś dziurki na tej grubej rurze gumowej co idze od gaźnika do filtra powietrza ja tak zrobiłem i powymieniałem przy okazji wszystkie wężyki od podciśnienia, zmniejszyłem sobie obroty na gaźniku i zaczołem sie bawić jest już wszystko ok w 95% ponieważ nie pali mi na gazie tylko na PB ale za to jakie mam małe spalanie