[gawor06]

witam!
mam pytanko poniewaz moje tipo jest rozbite i nie robie bo mi sie nie oplaca to chce je sprzedac... mam juz kupca na nie i moje pytanie brzmi: co posprzedaŻy musze zrobic???
czyli czy musze nie wiem cos zalatwiac typu w wydziale ruchu drogowego czy cos???

[nessuno]

Jedyny obowiązek, jaki na Tobie spoczywa, to powiadomienie o tym fakcie swojego ubezpieczyciela. Nie wiem, jak jest u innych, ja mam OC w Link4 i przy opłacaniu kolejnej składki przysłali mi druczek potwierdzenia faktu sprzedaży, który po wypełnieniu należałoby im odesłać.Wydział komunikacji w tym wypadku wogóle Ciebie nie interesuje, oczywiście do czasu zakupu i rejestracji kolejnego autka, czego szczerze życzę.

[ROMI72]

[gawor06]

no to w kloncu musze isc do wydzialu komunikacji???czy nie???

[slavol]

Głowy Ci nie urwą ale powinieneś iść, a do ubezpieczyciela koniecznie, dla swojego dobra. Chyba że chcesz płacić za nic OC

[valdmidi]

Musisz iść do wydziału komunikacji z umową sprzedaży, bo firma ubezpieczeniowa może zażądać od ciebie umowy sprzedaży samochodu, potwierdzonej przez wydział komunikacji.

[ROMI72]

[nessuno]

[ego]

nie musisz iśc do wydziału kominikacji,musisz tylko iśc do ubezpieczyciela gdzie opłacałeś OC i przedstawić umowe kupna-sprzedaży,że sprzedałeś autko i tyle... do wydziału kominikacji z Twoimi papierami pójdzie przyszły właściciel. Mówie to z własnego doświadczenia w Krakowie.

[TEMPRAWG]

panowie z wlasnego doswiadczenia wiem - a kilka autek TT przewinelo sie u mnie - ze musisz isc do wydzialu komunikacji aby przybili pieczatke zbycia pojazdu i sciagneli go z ciebie - doslownie. aby potem nie przychodzilo ci oc i mandaty.
tak potwierdzona umowe kserujesz i wysylasz do ubezpieczyciela lub przekazujesz agentowi.
w zaleznosci czy sprzedales auto bez oc przesylasz orginal oc jak wyzej - ubezpieczalnia lub agent, wtedy masz szanse na zwrot paru groszy. jesli sprzedales z oc wtedy tylko informujesz ubezpieczalnie - wysylka umowy ze steplem pijawek(wydzial komunikacji)

[nessuno]

[TEMPRAWG]

dokladnie tak. dlatego auto bez oc jest tansze. to ostatnio popularna praktyka. dlatego zglaszajac do ubezpieczyciela warto miec oswiadczenie ze kupujacy zrzeka sie twojego ubezpieczenia. od tego uzaleznione jest czy ci cos jeszcze zwroca.

szczerze ja tego troche nielapie bo 30 dni to i tak kupujacy moze jezdzic na twoim ubezpieczeniu. ale coz polskie prawo - dziwne prawo.

tak samo jak nie mozesz zostawic sobie autka na czesci tylko musisz albo go sprzedac albo zlomowac aby nie placic oc. paranoja. powinna byc mozliwosc wyboru czy chcesz zostawic sobie rozbitka na graty.

[ROMI72]

[Emf]

[Tomilee]

Można nie zgłosić do wydziału komunikacji zbycia pojazdu (na własna odpowiedzialność). W tym urzędzie pojazd dalej będzie widniał na naszym koncie i jak znajdą panowie z policji wrak i zidentyfikują numery naszego (sprzedanego) pojazdu to my zapłacimy za złomowanie - lub za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia faktu sprzedaży zawczasu. Można posiadać samochód i nie płacić za OC - po prostu trzeba zrezygnować z OC (u każdego ubezpieczyciela jest taka możliwość i nie trzeba przedkładać kwitów, dla czego tak chcemy zrobić). Jedyne, co nam grozi to kontrola policji (w przypadku rozbitka mało prawdopodobne - bo nie jeździ), procedura taka jest co prawda też nie zgodna z szeroko pojętym "Prawem" - gdyż pojazd musi być ubezpieczony - OC jest obowiązkowe, ci którzy mówią że się tak nie da to niech poczytają statystyki ile ludzi jeździ bez tego świstka.

[ego]