[mrk69]

Zastanawiam się co się robi w przypadku gdybym miał sobie Tipo dawcę i go wydłubał. Nie ubezpieczałbym go, ani nie robił przeglądu, bo miałby być dawcą części. Jak to się ma do papierów? Muszę go jakoś wyrejestrować? Tak już chyba się nie da? Jeżeli została by mi buda i kilka części to to idzie na złom jako żelastwo, a nie jako auto prawda? Nie liczą za brakujące kg?

[ubek]

mrk69, w sumie jak by załatwiać całkowicie zgodnie z prawem to będziesz miał dopłatę - auto jak złomujesz ma ważyć tyle co wbite w dowód - nie wiem ile dopłaty za kilo.

Ale możesz przecież "sprzedać" auto komuś "znajomemu" - spisujesz umowę dajesz mu stówkę i ma na wino. A ty sobie zgłaszasz w urzędzie i w ubezpieczeniu i jesteś czysty.

A druga opcja to zakup auta i nie zgłaszanie tego nigdzie, kilku znajomych już tak robiło ( kupowali auto jak już były nowe przepisu ubezpieczeniowe ) nie zgłaszali nigdzie rozebrali i słuch o aucie zaginął - nikt się nie zainteresował.

[matrix0606]

[ubek]

matrix0606, no właśnie niby tak powinno być, ale widać że w naszym kraju wiele rzeczy "powinno" być a nie ma... ubezpieczyciele się nie zainteresowali.

[matrix0606]

[variiat]

jesli chcesz kupic auto na czesci i na wlasny uzytek [nie polecam robienia tego do wiekszej ilosci samochodow]
opcja A:
kupujesz auto, wypowiadasz umowe oc, olewasz nowe oc, olewasz urzad - nikt nie zmusi cie do przerejstrowania auta - w tym momencie jezeli auto nie jezdzi nikt nie jest w stanie Ci nic zrobic, dla przykladu jak wiadomo umowa ubezpieczenia oc jest przymusowa ale jedyny organ ktory moze ukarac za jej brak to policja podczas kontroli drogowej, ale nie zatrzymaja Cie jesli samochod poszedl na czesci.


opcja B:
szukasz ukrainca i "sprzedajesz" mu auto, albo wypelniasz umowe jakimis lewymi ukrainskimi danymi, gdzies na umowie trzeba zaznaczyc ze auto jedzie na ukraine, w tym momencie urzad automatycznie wykasowuje auto ze swojej bazy danych


opcja C:
najbardziej legalna, idziesz do miejsca gdzie zlomuja auta prosisz o wystawienie papieru dla urzedu [oczywiscie za darmo bez samochodu nikt Ci tego nie wystawi] no i po klopocie zanosisz papier do urzedu i masz z glowy.

[Guzik]