[yoyo]

dziś w sumie pierwszy raz na spokojnie wjechałem sobie na podjazd i zajrzałem pod auto
(raz na szybkiego w ciemnym kanale się nie liczy)
dolałem oleju do skrzyni, zobaczyłem swoją mokrą miskę, wymieniłem zerwane mocowanie tłumika i pozostałości po poprzednim właścicielu

- jedna manszeta, ściśnięta opaską kablową (wąsem, zipem, makaronem - zwał jak zwał)
- ogólnie tych opasek mam narąbane w aucie jakby gość w fabryce pracował, spięte jest wszystko co możliwe

kumpel wspomniał mi wczoraj, że jak jechał za mną to widział jak tłumik środkowy wyginał się i prawie szorował po jezdni gdy docisnąłem do pieca żeby mu uciec

diagnoza:
jedno mocowanie maiłem zerwane i ... (tu ukłony do poprzedniego właściciela)

gość wyeliminował łącznik elastyczny przy portkach, teraz wygląda to tak:

teraz jużwiem skąd to pierdzenie i dzwonienie z wydechu będę musiał do kogoś z tym podjechać

i tu mam pytaniew którym miejscu wstawić plecionkę? między sondę, a strumienicę? tak jak oryginalne łączenie?



posuwając się dalej obejrzałem sobie swoje wylane amory - coraz bardziej dojrzewam do wymiany

i korektor siły hamowania i tu będzie kolejne pytanie
otóż ściągnąłem tą gumę chroniącą zawias i tłoczek, na zawiasie chodziło w miarę lekko, ae i tak spryskałem wd40, zaś tłoczek mi się nie podoba

czy ona ma sprężynować albo coś ?
próbowałem go wcisnąć śrubokrętem ale ani dygnie, natomiast mogę go delikatnie palcami wyciągnąć o kilka milimetrów

[egon]

[maciek_wk]

[yoyo]

egon11, taki pomysłowy Dobromił - opaski, kleje, diody itp to był chyba jego zywioł

[tipacz]

[ego]

yoyo, jak nie bedziesz mial łącznika elastycznego to w najlepszym wypadku wydmucha Ci uszczelke pod kolektorem wydechowym a w najgorszym oberwie szpilki od kolektora wydechowego w głowicy. Musisz mieć również podparty kolektor wydechowy przed łącznikiem elastycznym,żeby nie trzymał sie tylko na szpilkach w głowicy...

[yoyo]

ego, no ja właśnie wiem po co to jest i dlatego tak napieprzam na poprzednika że to wywalił,
raz mi wywaliło uszczelkę na łączeniu portek z kolektorem, jedyne co chroni mi kolektor, to ta rura za strumienicą która wsuwa się luzem w większą rurę (ale to trzeba zaspawać, bo są przedmuchy konkretne)

[maciek_wk]

[albert1991]

ja sie przykleje do tematu bo mam taki problem z kalesonami popekaly mi szpilki i zostały w kolektorze podczas odkrecania i czy moge je wywiercic i wstawic tam nowe ale takie z łepkami a nie wkrecane w kolektor tak jak miałem ???

[ego]

albert19912 wyciagnij kolektor i najlepszym sposobem bedzie wykręcenie reszty szpilek z głowicy,tam gdzie cos wystaje wystarczy "heftnąć" do Niej nakrętke i powinno sie wykręcic bez problemu... Szpilki sa po to,zeby nie zniszczyc gwintu w głowicy,tylko odkręcac nakrętki ze szpilek i sciagac kolektor...

[albert1991]

Dzieki ego, to akurat zdejme glowice i wmienie uszczelke bo sie troszke przygrzała i dam wujowi głowice do splanowania a ile mozna splanowac głowice tak zeby było bezpiecznie myslałem o 15mn ale czy cos to da ???

[yoyo]

** Dodano: 30-07-2008 **

[albert1991]

aha myslałem ze mozna bardziej zreszta pogadam z wujem i mi powie ile mozna ale dobrze ze wiem mniej wiecej ile moze jak go ładnie poprosze to i uszczelke mi taka dorobi bo i takie rzeczy potrafi dobrze ze ma swój warsztat

[yoyo]

można więcej ale nie dużo, z tego co pamiętam jak miałem ściągnięta głowicę, to chyba 2 dwóch mm dałby rade, ale lepiej zebrać troszkę i dać porządną uszczelkę

** Dodano: 31-07-2008, 19:15 **
ach i jeszcze się wyżalę, podjechałem pod sklep po plecionkę i pierwsze pytanie gościa to na jaką średnicę, no to pożyczyłem suwmiarkę i hajda pod auto, nagle patrzę na bak a tu mokrutko i kapie, a wręcz leje się na asfalt
podstawiłem rękę wącham, nic nie czuje, w palcach jakieś takie tłustawe, no to próbuje na język, a tu słodziutko - w tym momencie olśnienie - w bagażniku miałem 5L petryga miałem
nakrętka na butelce się rozpadła i "denko" oderwało się od gwintu