Tempra Tipo Team :: Zdjęcia z wypadków

ubek · Wysłany: 21-03-2008, 20:21 **Zdjęcia z wypadków**

Znalazlem kilka zdjęć z wypaków

Te które zamieszczam są najmniej drastyczne, jeżeli ktoś chce to mogę przesłać całą serie która jest tylko dla ludzi o mocnych żołądkach.

akj3 · Wysłany: 21-03-2008, 20:23

ubek jakbym ci pokazał zdjęcia które Pani aspirant dołączyła do akt z mojego wypadku to są bardzo podobne do tych...

ubek · Wysłany: 21-03-2008, 20:26

akj3, nie wątpię. Tylko di każdego z tych wypadków potrzebny były czarne worki, a Ty miałeś dużo więcej szczęścia.

akj3 · Wysłany: 21-03-2008, 20:27

no tak

MiKuS · Wysłany: 22-03-2008, 09:23

matizz86 · Wysłany: 22-03-2008, 10:48

dostałem te foty od kumpla który przechodził kurs na instruktora nauki jazdy. te fotki i tak nie są tragiczne w porównaniu do tych które widziałem. po obejrzeniu tych zdjec wracałem ze szczecina z prędkoscia nie wiekszą niż 60 km/h

ubek · Wysłany: 22-03-2008, 11:29

gawor06 · Wysłany: 22-03-2008, 12:02

ja bardzo proszę: kubagaworski@wp.pl

ubek · Dodano: 22-03-2008, 15:33

Savage89 · Wysłany: 23-03-2008, 16:25

heh...coś znajomego widze i na tej stronce...to fotki ze strony www.poszalej.xt.pl, ale badajże nie działa i teraz jest pod niemieckim adresem http://www.scheurijzer.nl/flitspaal.htm

na tej stronce jest wszystko co potrzebne do zwymiotowania i do zrycia beretu na pare miesięcy.

dcfan · Wysłany: 23-03-2008, 17:10

Savage dokładnie to chciałem podać. widziałem tyle razy już, że mogę nawet jeść i oglądać te zdjęcia. Ale pierwszy raz jak od znajomego dostałem adres - a akurat jadłem - skończył się pawiem.

Działa na wyobraźnię.

JAM_BELFEGOR · Wysłany: 23-03-2008, 18:50

Ja tylko współczuje ludziom którzy sprzątają po takich wypadkach głównie strażakom. "cześć kochanie jak było w pracy... a wiesz super tylko jakiegoś kolesia dziś przemielił tir w sumie mielonka jak zawsze bez rewelacji... a to dobrze misiaczku może chcesz obiadek teraz?" pewnie po paru takich akcjach uodpornili się na takie widoczki.

** Dodano: 23-03-2008, 18:55 **
P.S: poza tym świetny temat na święta ....

ubek · Wysłany: 23-03-2008, 19:05

tipacz · Wysłany: 23-03-2008, 19:15

Sapphiron · Wysłany: 23-03-2008, 19:20

a żeście się śmiali ze mnie że ja przepisowo jeżdżę

ubek · Wysłany: 23-03-2008, 19:40

To jest gość wyciągnięty z pod białego Tira ( a raczej to co z niego zostało ):

http://www.tempra.org/uploads/image006.gif

http://www.tempra.org/uploads/image009.gif

http://www.tempra.org/uploads/image010.gif

A to motocyklista:

http://www.tempra.org/upl...e_vs_pole13.jpg

http://www.tempra.org/upl...le_vs_pole3.jpg

** Dodano: 23-03-2008, 19:43 **

estepe · Wysłany: 23-03-2008, 20:48

dcfan · Wysłany: 23-03-2008, 21:05

estepe, nie będę się czepiać, ale akurat w kontekście tej dyskusji, Twój podpis

Cytat:

"..śmignął bym dwie paki po jakiejś wiejskiej drodze.."

wygląda nieco dziwnie... :zolta:

Savage89 · Wysłany: 23-03-2008, 23:27

Zapewne podczas oglądania fotek, wielu z Was zadało sobie pytanie "co on zrobił że go złamało wpół? jakim cudem?" albo "czemu ten z Seata nie ma głowy"? Też zadawałem sobie takie pytania w myślach, ale przekonałem sie na własnej skórze że nie trzeba prędkości żeby sie złożyć w kostke. Gdy jeszcze nie miałem prawa jazdy, to woziłem sie simsonem skuterem. Kupilem go jak złom, odrestaurowałem, lakiernik, remont kapitalny, nowe koła opony, wszystko, aluminiowe podnóżki... Pewnego majowego dnia jade sobie przez miasto główną, a tu nagle wyskakuje mi z podporządkowanej Volkswagen Transporter. Zdążyłem zapamiętać tylko tyle że był biały;) ja jechałem około 50km/h, a on z jedynki nawet nie zdążył dobrze ruszyć. Efekty? Ja poleciałem na drugi koniec drogi, a bzyk "pojechał" kawałek za mną. Miałem złamane trzy żebra, problemy z oddychaniem (lusterko w brzuch sie wkoliło) no i z Simka kupka blachy;) gdyby z przeciwka coś jechało-po mnie. Zbiornik paliwa splaszczył się jak talerz, bo był na wysokości zderzaka, a pare cm przed nim, moje kolano. Wiadomo-karetka, gapie, policja...nie było wesoło...byłem w szoku, miałem dopiero niecałe 16lat...okazało sie że to szwagier mojej kumpeli z klasy, i fochała sie do mnie że "przezemnie" poleciało ubezpieczenie bo bus był jej ojca

za współczucie pokazałem jej dupsko :red_kartka:

przecież mogłem zginąć. więc Chcę Wam dać mały dowód na to że wystarczy 50km/h, i jakieś tam siły wynikające z ruszającego ze skrzyżowania auta, aby móc stracić sprawność fizyczną lub życie, pomijając już pojazd. A więc możemy sobie wyobrazić, że większość tych kawałków ludzi ze zdjęć napewno nie jechała 50km na godzine.........tak więc skoro przy tak małej prędkosci tyle się stało, to utrata głowy lub złożenie w kostke przy np.160km jest zjawiskiem normalnym. To jest siła, setki TON nacisku..czułem jego zderzak na całym ciele, te wstrząsy. Ja i tak Bogu dziekuje że to tak sie skończyło, a co mieli powiedzieć ci z tych zdjęć, tzn, nie zdążyli, ale ich rodziny...jaki to musi być szok dla matki z ojcem kiedy chowają kawałki syna po jakimś wypadku na ścigaczu...Pamiętam jeszcze zdażenie w mojej miejscowości (ten kto zna Trzebnice napewno słyszał), jakieś trzy lata temu, na wylocie na Długołęke, zdeżył się Opel kadett z żukiem. Wina opla, niejechał aż tak szybko, ale wyniosło go na pas przeciwny, no i czoło. Gościowi z żuka nawet lampy ocalały, a temu z opla zmasakrowało twarz, zmażdzyło mu szczeke, każdy ząb był w innym miejscu. Język poprzegryzał tak, że wisiał tylko taki flak. Nieprzypominał człowieka. Reszta niby okej, bo żuk wysoki i ucierpiała właśnie twarz. gościa niby poskładali, co prawda niema języka i swoich zębów ale żyje. I wtedy też zadawałem sobie pytanie, ile on musiał jechać że aż twarz stracił??? a to wcale szybko nie musiał jechać żeby tony sie zjednoczyły. To jest siłą. Niewiem, ale nienawidze ciężarówek, boje się ich, ich masy, wielkości, poprostu śmierdzą śmiercią....wiem że wiecie że zabić sie nie trudno, ale tak tylko mówie, lżej mi na serduchu, sie wygadałem troche

mówie to bo widze przecież ilu jest nie odpowiedzialnych ludzi, moim dużo starsi koledzy jeżdzą jak debile, ale kiedyś sie to skończy nieszcześciem. Zdrawiam wszystkich i życzę gumowych drzew i szerokich dróg....

Luczu · Wysłany: 23-03-2008, 23:32

takie zdjęcia co pare dni obejrzeć - na mnie działa i nie szaleje

dcfan · Wysłany: 24-03-2008, 00:03

Historia ode mnie z rodziny. Ojciec w środku lat 70 śmigał jak na tamte czasy super samochodem, mianowicie oryginalną rumuńską Dacią 1600

osoby, które znają ten samochód z czegoś więcej niż tylko zdjęć jak to jedzie załadowana węglem albo drewnem z 20 rumunami na dachu, wiedzą, że to prawdziwy czołg nie samochód. Prawie dwie tony żywej blachy na ramie:0

I czyms takim mój ojciec jechał zimą na zajebistych fińskich oponkach z kolcami...niestety, nie miał farta, bo ten z przeciwka był debilem w Żuku właśnie. Ojciec jechał jakieś 50kmph ten w żuku koło 80. Żuk zjechał na prawy pas, ojciec po heblach, zwolnił do jakichś 25-30km (na tylu sie wskazówka zatrzymała) ale ten z żuka przywalił ile jechał. Siła uderzenia była tak duża, że u ojca w wozie silnik razem ze skrzynią przebił wzmocnienie, ramę i wszedł do kabiny prosto między ojca nogi. Przodu właściwie nie było. Jednak ojcu udało się utrzymać w rękach kierownicę z taką siłą, że ze zbrojonego pręta grubości 2cm zrobił ósemkę. Oprócz tego połamany nos, wybite pare zębów, ogolne obrażenia. Ale z wozu wyszedł sam i wyciągnął tego z Żuka.

Oczywiście oba samochody na złom, ale od tej pory nauczył się jednego: zero zaufania do innych użytkowników drogi.

akj3 · Wysłany: 24-03-2008, 00:17

no tak o wypadek nietrudno... zabić się jest łatwo. Ja teraz po wypadku za każdym razem kiedy wsiadam do auta czuję respekt i pokorę... Wiem że powinienem na kolanach do Częstochowy iść...

egon · Wysłany: 24-03-2008, 00:21

ubek, ogólnie to dzieki za fotki na maila

Ja nie obejrzałem tych zdjec nawet do połowy bo mi sie zle zrobiło, ale zeczywiscie działa to na wyobraznie i to bardzo

Ja akurat do piratów nie naleze (przynajmniej tak mi sie zdaje), ale jak pokazałem te zdjecia kumplowi to omal mi na klawiatyre nie chawtnął

MiKuS · Wysłany: 24-03-2008, 10:25

akj3,
Dzięki Twoim zdjęciom chyba jeszcze w tym roku zmienie samochód, od jakiegoś czasu "boje" sie nim jeździć, bo wiem, jaki jest miękki ale chyba zamiast dozbierać na nastepne auto wezme jakiś kredyt

Luczu · Wysłany: 24-03-2008, 12:46

a to cytat z jakiejś strony motoryzacyjnej - ku pokrzepieniu naszych serc hehe

tekst o TIPO -->
W 1993 roku poddano go sporej modernizacji, zmieniając wygląd przedniej części, obicia we wnętrzu i deskę rozdzielczą i dodając dodatkowe zabezpieczenia, np. poduszkę powietrzną dla kierowcy i napinacze pasów. Tipo z początku cieszyło się dużą popularnością, jednak po katastrofalnych wynikach crash testów klienci stracili zainteresowanie tym modelem. Następcą Tipo zostało Bravo.

potwierdzeniem mogą być zdjęcia ktore dodał akj3 - zwłaszcza to niebieskie z lampami od sedici

po przeczytaniu tego trochę mniej kocham swoje autko