|
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team
|
=))))))) |
Autor |
Wiadomość |
Kamitchi
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Lis 2004 Posty: 317 Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 25-08-2005, 18:59 =)))))))
|
|
|
Amerykanie przez pomyłkę wystrzelili rakietę, stracili nad nią
kontrolę no i niestety spadła ona na terytorium ZSRR.
Rozpieprzyła całe miasto, 250 tysięcy ofiar, pożary, zniszczenia i w
ogóle przesr_ne.
Prezydent USA dzwoni do I Sekretarza:
- Towarzyszu, przepraszamy, to przez pomyłkę, szalenie nam przykro, za
wszystko zapłacimy, odszkodowania, odbudowa i w ogóle - wszystko na nasz
koszt.
I Sekretarz mówi
- OK, nie ma sprawy, ponieśliśmy straty no, ale w sumie każdemu się to
mogło przytrafić. Zgoda.
Niestety inni członkowie PolitBiura nie byli na tyle wyrozumiali i
nakłonili I Sekretarza do odwetu.
Niestety okazało się, że cały arsenał ZSRR to gumowe atrapy. No, ale
honor honorem - odwet musi być.
Jak zdecydowali tak zrobili - wystrzelili gumową atrapę.
Po jakimś czasie I Sekretarz dzwoni do Prezydenta:
- Towarzyszu Prezydencie, przepraszamy, błąd jak cholera, wystrzeliliśmy
rakietę, zajebiście nam przykro i w ogóle, zapłacimy, tylko nam
wybaczcie....
Prezydent na to:
- Towarzyszu I Sekretarzu, ja rozumiem, każdemu się może przytrafić no,
ale tu u nas jest tragedia 15 miast w gruzach, miliony zabitych, straty
trudne do oszacowania, a ta ku*wa dalej skacze i skacze....
pzdr. |
_________________ cuoresportivo 2.0 16v |
|
|
|
|
Jacacenty
Pomógł: 13 razy Wiek: 40 Dołączył: 26 Lis 2004 Posty: 991 Skąd: Dillenburg
Województwo: Lubuskie
|
Wysłany: 25-08-2005, 21:28
|
|
|
Niemiec, Polak i Rusek (bez podtekstów - tak się przyjęło) znaleźli się w piekle. Diabeł powiedział, że wypuści tego, który poda jak największą liczbę (niepoliczalną). Pierwszy mówi Niemiec - sto miliardów. Diabeł się zaśmiał, liczy, liczy, po godzinie mówi Niemcowi ile to jest. Niemiec poszedł do pieca. Drugi Rusek, myśli, myśli, aż mówi - tryliard centylionów milionów. Na to Diabłowi zrzędła mina, ale wziął się do liczenia. Czas mijał. Diabeł liczył. Po dwóch tygodniach zapisków oznajmia Ruskowi, że wie ile to jest. Kolejny odszedł w niebyt. Przyszła kolej na Polaka. Bez zastanowienia mówi "w ch*j". Diabłowi wyszły oczy na wierzch, zaczął liczyć. Jednak po kilku chwilach od rozpoczęcia liczenia rezygnował. Po jakimś czasie poddał się. Jak obiecał - wypuścił jedynego ocalałego. Lecz ta myśl spędzała mu sen z powiek, ile to może być? Postanowił więc wejść na Ziemię, do Polski. Traf chciał, że wylądował na sielskiej, górskiej wsi. Widzi, a pod drzewem leży gazda. Pochodzi do niego, jako pierwszego napotkanego i pyta go - Ile to jest "w ch*j"?. Gazda zmrużył oczy, rozgląda się, nagle wsazkuje pobliskie drzewo. "Widzicie Panocku tamto drzewo?" "Widzę" - odpowiada Diabeł. "No to jest jak stąd do tego drzewa i jeszcze w pizdu". |
_________________ *** \=/ *** |
|
|
|
|
unknown
Pomógł: 66 razy Wiek: 41 Dołączył: 17 Mar 2005 Posty: 3978 Skąd: |°Bielsko-Biała°|
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 25-08-2005, 22:40
|
|
|
dobre, ten 1szy zwł. 2gi słyszałem ale nadal bawi.... |
_________________
była niezawodna 1.6 Gaźnik LPG...jest Celica V 2.0 GTi na razie się trzyma kupy http://www.nizu.pl |
|
|
|
|
Kamitchi
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Lis 2004 Posty: 317 Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 25-08-2005, 23:37
|
|
|
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po
kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia.
-Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt,
rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli
rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
-Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice
już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymas Jasio (pani łyka valium):
Ociec to mnie tak powiedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był
cicho ciemnym. No i zrzucili go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie
tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów
nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go
wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie
stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego
garnizonu. I tu dawaja ! Pandemonium!
Dziadek Staszek pruje ze stena ! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie
domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak
skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30.
klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium, w spazmach i pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem, a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak se
popije" |
_________________ cuoresportivo 2.0 16v |
|
|
|
|
vonwerner
Wiek: 56 Dołączył: 29 Sty 2005 Posty: 125 Skąd: warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 02-09-2005, 07:13
|
|
|
hahahahahahahahahahhahahahahaahhaahahahh za_ebisty hahahahh |
_________________ "tempromani wszystkich krajów łączcie sie"
Tempra 95 1.6 gaźnik + LPG LOVATO
(ze stadniny MSWiA) 217.897km + Mercedes 200E LPG
Motto:
"masz taki samochód na jaki zasługujesz"
tel. 887500219 |
|
|
|
|
Redd
Wiek: 53 Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 50 Skąd: Elbląg
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
|
Wysłany: 03-09-2005, 00:13
|
|
|
Dowcip z podzialem na role
OSOBY:
Energiczny Chłopczyk - dziecina dynamiczna, nadmiernie przedsiębiorcza.
Zrezygnowana Mamusia - posiadaczka synka i obfitych zakupów.
Nobliwa Staruszka - przedstojąca mamusi w kolejce do kasy.
Wymalowana Blondyna - przedstojąca Nobliwej Staruszki, model "tipsy, tapeta i woda utleniona".
Miejsce i czas akcji:
Znany Supermarket, godziny wieczorne.
Energiczny Chłopczyk biega
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Nie biegaj. Proszę.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Zrezygnowana Mamusia: Natychmiast przestań biegać.
Energiczny Chłopczyk biega dalej
Nobliwa Staruszka życzliwie, z promiennym usmiechem: Ach, zupełnie jak mój prawnuczek. Niech się pani nie denerwuje. Dziecko ma dosyć zakupów. Ja zreszta też.
Zrezygnowana Mamusia z nieskrywaną ulgą: Tak, ja też.
Wymalowana Blondyna: O tej godzinie bachory to już powinny być w łóżkach!
Nobliwa Staruszka: A kurwy w pracy! |
_________________ Fiat TEMPRA STD 1,6 gaznik + LPG, 1993 - NADAL JEZDZI! |
|
|
|
|
unknown
Pomógł: 66 razy Wiek: 41 Dołączył: 17 Mar 2005 Posty: 3978 Skąd: |°Bielsko-Biała°|
Województwo: Śląskie
|
Wysłany: 03-09-2005, 10:20
|
|
|
dobre... raz do czasu mocniee i mocniejsze nawet dowcipy fajnie poczytać, usłyszeć :-P |
_________________
była niezawodna 1.6 Gaźnik LPG...jest Celica V 2.0 GTi na razie się trzyma kupy http://www.nizu.pl |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Wersja do druku
|
© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska
Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść. Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.
|