[polansky]

Zaczęło się od tego, że kumpel siedzi sobie w Anglii na dorobku i najwyraźniej mu się nudzi, bo wymyśla różne "dziwne" pomysły Dodam tylko, że na motoryzacji zna się tak jak ja na ogrodnictwie, czyli w ogóle, ale ponieważ zrobił sobie prawko rok temu to go już nosi, żeby sobie sprawić furę.
Tak więc teraz wymyślił, że już nie chce 306, (którą nawiasem mówiąc mu już zacząłem szukać) tylko, że sobie sprowadzi auto z Anglii
Podobno jakiś jego znajomy, z którym pracuje chce mu sprzedać Lagune II z 2002roku, 1.8 benzyna z full wypasem łącznie ze skórą za 1000 Funtów, tylko jest jedno, ale: auto ma kiere z prawej strony
I teraz moje kilka pytań do kogoś kto ma o tym jakieś pojęcie, ponieważ ja mam spore wątpliwości co do jego pomysłu:
- Niby przekładka to nic "bardzo" trudnego - podobno (tak twierdzi ten kumpel) jakieś 4-5tyś zł(w przypadku tejże laguny) łącznie z robotą, tylko jak to się ma do rzeczywistości ?
Przekładka, przekładką, tylko czy potem nie będzie problemu z częściami typu pójdzie kupić jakieś części (nie przychodzi mi teraz do głowy nic sensownego) np. wahacze, a tu się okaże, że do jego super bryki trzeba będzie sprowadzić wersję angielską z wysp?
- Oczywiście nie zarejestruje w Polsce auta z kierownicą z prawej strony, więc wspomniana przekładka, ale czy to wystarczy? Jest możliwość w ogóle rejestracji w Polsce auta po "przekładce"? Czy trzeba jeszcze coś zrobić? (domyślam się, że jakiś przegląd, itp.) Orientuje się ktoś jak wygląda finansowo taka rejestracja auta z Anglii?

Kumpel widzę, że się strasznie napalił, ale ja jestem jakoś sceptycznie nastawiony do tego pomysłu, więc go od razu trochę zgasiłem jak mi tylko zaczął rozwijać perspektywy, jakie to same korzyści będzie z tego miał (nie wiem czy dobrze zrobiłem )
Twierdzi, że takie auto u nas kosztuje ok 19tyś. zł a jego to wyjdzie powiedzmy 6000zł (1000 funtów) + przekładka 5000tyś. i opłaty powiedzmy na okrągło 13tyś. zł więc On i tak będzie do przodu
Mnie się jakoś osobiście nie wydaje, bo gdyby to było takie proste i "tanie" to do Polski sprowadzaliby tylko auta z Wysp (no chyba, że tak jest tylko my jesteśmy przekonani, że to auta, które wyjechały z fabryki z kierą z dobrej strony )

Co o tym sądzicie? Proszę o jakieś opinie (najchętniej podparte doświadczeniem), coby mnie utwierdzić w mojej racji

[Leśniczy]

4-5 tyś to zdecydowanie za mało, na same części owszem powinno starczyć. robota tania nie będzie, laguna II to nie land rover, trzeba liczyć ok 2000zł

wielofunkcyjna kierownica z poduszką, cała deska z drugą poduszką, kolumna kierownicza, pedały, nagrzewnica, być może obicia przednich drzwi , cała masa elektroniki , mocowania pedałow , lampy przednie , maglownica, mechanizm wycieraczek , ściana grodziowa i pewnie parę innych rupieci

częśći a przekładkę 4200zł
http://allegro.pl/item716...lik_europa.html

napisane że niby wszystko a znając życie w tym komplecie brakuje lamp
moim zdaniem łączny koszt przełożenia laguny II wyniesie 7000zł , oczywiście mówię tu o prawdziwej przekładce takiej że jak ktoś wsiądzie to nawet nie pozna

prowizorkę żeby tylko dało się jeździć zrobi się za 5000

[Bdm]

Jak ktoś zna temat to niech napisze jak to jest z prawnego punktu widzenia, co trzeba zrobić żeby zarejestrować anglika,

[konikks]

musisz po przekładce znaleźć stację diagnostyczną która zrobi przegląd auta po przekładce. nie jest to proste. diagności nie chcą podbijać przeglądów takim autom. zasłaniają się jakąś homologacją producenta. podobno w niektórych przypadkach trzeba się zwrócić do producenta samochodu po ową homologację. pisze to nie z doświadczenia a ze słyszenia.

wg mnie gra nie warta świeczki. widziałem kilka lagun po przekładce. nigdy nie zrobisz jej tak żeby wyglądała jak europejska. wprawne oko zawsze coś wypatrzy jedną jechałem - trzeszczała jak tipo słabo spasowana.

[Emf]

[Luczu]

[polansky]