[RaV]

Dziś się z dziewczyną pożarłem o taką głupotę - jestem pewny, że mam racje, ale już zgłupiałem.
Dziewczyna chodzi na kurs na prawko. Gdzie uczą ją, stać na światłach z wciśniętym sprzęgłem i wrzuconą jedynką. No i OK, może ma to jakieś znaczenie - kursant mniej się denerwuje czy coś...
Ale jak mi powiedziała, że mają tak robić na egzaminie, a co więcej - można oblać za stanie na światłach na luzie - to w to mi się wierzyć nie chce.
Przecież to głupota maksymalna - już pomijam zużycie łożyska oporowego(?), ale teraz jazda na egzaminie trwa prawie godzinę - to noga by odpadła.
Czy ktoś z Was wie coś na ten temat?
Gdyby mi egzaminator powiedział, że oblewa mnie za stanie na światłach na luzie, to bym chyba padł ze śmiechu.

Pozdrawiam

[miszko]

Chmm pierwszy raz słyszę, uczyłem się i zdawałem na B i C i pierwszy raz słyszę żeby stać na włączonymi biegu na światłach. W dodatku światła (zależy gdzie) z reguły za szybko się nie zmieniają. No i jak RaV powiedziałeś, przecież łożysko oporowe dostaje w tyłek.

Może się coś zmieniło, ale dla mnie również jest to smieszne

Ja czasami trzymam na jedynce z wciśniętym pedałem sprzęgła:
-gdy akurat podjeżdżam do świateł i wiem, że zaraz się zmieni na zielone
-albo chcę się posiłować z autem stojącym obok

A co do posiłowania się, to ostatnio (ja jechałem Uno 1.0 48hp) stoję na skrzyżowaniu. Z lewej podjechało BMW3, ja w Uno wiozłem 3m drabinę + troche byłem zapakowany + pasażer. W BMW na oko 3 osoby są (z kierowcą). No i zmieniają się światła. No to ja bucik i mówię zobaczymy. I powiem wam, że to BMW cisneło (co słyszałem wyraźnie bo miałęm otwartą tylnią klapę) i dopiero na wysokich obrotach (drugi bieg już mieliśmy) BMW zaczeło mnie brać plus to, że pasażer oznajmił mi, że za tym skrzyżowaniem skręcamy w prawo.

Ale i tak fun był

[moley]

Dziwne. Mnei nauczono i powiedziano że jeśli na światłach zatrzymam się i będe czekać z wrzuconą jedynką i wciśniętym sprzęgłem to obleję. a kumpel za coś takiego oblał dwa razy.

[RaV]

[tnnn]

[romano]

Wydaje Mi się to grubą przesadą, żeby za takie rzeczy oblewali. Od tego jest między innymi pomarańczowe światło, żeby się przygotować do ruszenia.
Wiem, że przy manewrze zawracania na placu manewrowym oblewali za kręcenie kierownicą w miejscu, można dopiero było skręcać koła gdy samochód był w ruchu

[Jacacenty]

[Ninja]

dodam ze jesli pożarłes sie ze swoja kobieta o taką pierdołe to zmien kobiete...
Moja ex tez miala takie problemy...az mnie wkurzała do białości...

Co do sprzegła to pewnikiem dla mnie jest to ze stojac na czerwonym spokojnie mozna wyrzucic na luz. Tak samo idiotyczne jest wjezdzanie w zakret z wcisnietym pedalem sprzegla...

[Emf]

RaV, egzaminatorzy mają różne "jazdy".
Na pewno nie jest to wersja oficjalna, że nie można wrzucić luzu.

[Jacacenty]

Ale wg mnie największą paranoją jest oblewanie za niesprawdzenie oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Na osobówkę jeszcze zrozumiem (choć i tak to jest co najmniej debilne), ale na kategorie ciężkie? Cisną się różne słowa...

[kamin]

Mój współlokator robi prawo jazdy. Mówi, że mają mieć wrzuconą jedynkę i sprzęgło wciśnięte ale tylko na "stopie"- maja być przygotowani do jazdy. Na światłach podobno mają dowolność, ale raczej ze wskazaniem na luz.
Pewne jest, że nie można oblać egzaminu za wrzucenie luzu na światłach.

[Hemi]

Ja robiłem prawko w marcu 1998 roku. Instruktor na egzaminie zwrócił mi uwagę, że nie powinienem stać na światłach z wciśniętym sprzęgłem i wrzuconą jedynką. Stałem wtedy na światłach na Broniewskiego czekając na skręt w Reymonta w niebieskim trzydrzwiowym Uno... pamiętam jak dziś ... egzamin zdałem.

[osowski]

jak ja się uczyłem na prawko to mi wręcz zakazywano stać na światłach ze wrzuconym biegiem, musiałem dawać na luz i zaciągać ręczny, tłumaczono mi to tym, że gdybym miał wbity bieg i przez przypadek ześlizgła by mi się noga ze sprzęgła no to sami wiecie co by mogło się zdarzyć

[RobertWroc]

Tak samo idiotyczne jest wjezdzanie w zakret z wcisnietym pedalem sprzegla...


Tego akurat zabraniają, a przynajmniej zabraniali za moich czasów.
Wiadomo czym grozi, szczególnie w zimę.

Czym ,no czym? Ja już wiem.dzisiaj jak zwykle na zakręcie ,wyjazd spod bloku prędkość 25km/h (zawsze na tym zakręcie zmieniam na 2 spokojna droga) błotko na kostce i po wciśnięciu sprzęgła dwójkę wrzucałem już tyłem do kierunku jazdy.No ale zdążyłem i wyciągnąłem się-tylko półtora obrotu-nic nie trafiłem.
Qrcze zapomina się tyle czasu idealnej drogi-ciepło sucho miło
A co do luzu na światłach, jest to czas na odpoczynek bo w mieście wciąż jest w uzyciu sprzęgło
Co do dziewczyny no cóż jak każdy nowo upieczony kierowca-wie wszystko najlepiej,i jest najmądrzejsza.Uśmioechnij się i poprostu przypomnij sobie jak Ty miałeś głowę nabitą bzdurami które uwazałeś za swięte prawa.

I pytanie odnośnie przepisów ruchu drogowego.Powazne.
]weszło jakiś czas temu ze na drodze trzypasmowejjadący z prawej ma bezwzględne pierszeństwo.
Czy to znaczy że jak z prawego pasa tuż przed światłami gostek się wcina to ma prawo?

[kamin]

[DJmik]

Pierwsze słysze, ja zdawalem 3 stycznia i nic takiego nie bylo i zaloze sie ze nie bedzie...
Jak stoisz na swiatlach to masz luz i nic wiecej, bez sprzegła czy cos