[Larry075]

Witam, może nie chodzi o fiata (bo w końcu nie psuje się wcale :p) ale mam problem, w którym nikt nie chce mi pomóc.

Polonez.
Objaw: Silnik bardzo kuleje na niskich obrotach - wrażenie jakby pracował na 3 garkach. Z tłumika spaliny wyrzucane są pojedynczymi strugami w których to jedne są mocniejsze a inne słabsze. Na zimnym silniku nie ma niskich obrotów i mocy (poniżej 2k obrotów nie zbiera się prawie wcale) na ciepłym obroty niskie na poziomie 500 i moc jest - ale więcej tylko na wysokich. Trzepie silnikiem, nierówno pracuje.

Na początku regulacje gazowe które dały to że wolno schodził z obrotów ale za to równo chodził - (spalanie koło 15L). Powróciłem więc do poprzedniego ustawienia.
Delikatne przytkanie dolotu polepaszaŁo prace silnika.

Wymieniłem więc: przewody, palec, kopułkę, świece, filtr powietrza ustawiłem rozrząd- bez efektu.

Zabrałem się więc za gaźnik i:


Na tym obrazku widać uszkodzony mieszalnik i coś, co leżało na przepustnicy:


Wymieniłem więc gaźnik (na pewno sprawny z poprzedniego poloneza), mieszalnik na palnikowy, nowe uszczelki pod gaźnikiem. Efekt? Silnik pali ciężko po przytkaniu dolotu pracuje bardzo ładnie i równo.

Wymieniłem parownik i to samo - bez zatkania dolotu nie zapali, dławi się i pryka - po zatkaniu dolotu (nie do końca) pali ładnie i wkręca się na obroty. Może wy pomożecie??

[kamilsitek1983]

na pb jak jest?

[Larry075]

Mogłem wyprzedzić pytanie, na PB jest dobrze, nie dławi się, równo pracuje.

[palidzojnt221]

gdzies musi łapać lewe powietrze, skoro jak piszesz po przytkaniu dolotu jest dobrze, lub po prostu za uboga mieszanka

[Larry075]

W żaden sposób nie reaguje na regulacje mieszanki.

Lewe powietrze pod przepustnicą czy nad?

[JAM_BELFEGOR]

Larry075, przytykanie dolotu to nie rozwiązanie, albo nie wyrabia ci parownik albo mikser, lub porostu masz źle regulowany gaz. Jak pisał kolega wcześniej za mało gazu za dużo powietrza. Jeśli nie pomoże ci regulacja spróbuj miksera dedykowanego pod ten gaźnik / silnik. Musi mieć odpowiednią średnicę. Jak będzie za duża to będziesz miał tak jak teraz, za mały to zdławisz silnik i będziesz miał mułowate auto i kosmicznie spalanie, za to zacznie pięknie chodzić na wolnych obrotach

[Larry075]

Zgodził bym się gdyby mieszalnik nie był dedykowany do tego gaźnika, a parownik pochodził z tego silnika. Regulacja nie pomaga w żadnym zakresie, silnik nawet na chwile nie zaskoczy,

[JAM_BELFEGOR]

[Larry075]

Ze zrozumieniem proszę, wywaliłem uszkodzony mieszalnik rurkowy - wstawiłem na jego miejsce mieszalnik palnikowy który pracował w moim pierwszym polonezie 1500. Parownik pracował w moim drugim polonezie (ten jest trzeci) atu i do końca bez zarzutu. Silnik nie pali na zimnym i na ciepłym. Kąta zapłonu nie ruszałem, myślę że sam się nie powinien przestawić.

Układ dolotowy rozebrałem już kilka razy i cholera musi być szczelnie - nowe uszczelki i uszczelka płynna. Nie mam pojęcia dlaczego mieszalnik nie działa.

[m.m1981]

a mnie to wyglada na zle ustawione zawory jak miałem poldka to tak własnie miał ciezko palił i miał muła o o trzymaniu wolnych obrotow nie bylo mowy jak cie okazało regulacja zaworow pomogla

** Dodano: 05-11-2012, 21:43 **
i co jeszcze dodam to zawory nie byly za luzne tylko mialy za mały luz

[palidzojnt221]

m.m1981, ale kolega pisze ze na benzynie jest dobrze czyli zawory odpadają

[Larry075]

tym bardziej że silnik jest na hydroszklankach czyli automatycznie kasuje luzy zaworowe.

[JAM_BELFEGOR]

Tak... polder ma popychacze hydrauliczne, co nie oznacza że jest to układ na wieki. Popychacze również się zużywają a co bardziej prawdopodobniej szybciej padnie wałek rozrządu. Na pewno nie zaszkodzi zajrzeć do dekiel. Na zimnym silniku lepiej zapali na benzynie niż na gazie mimo nawet zużytego wałka. Poza tym gaz bardziej jest podatny na historie z zapłonem. Sprawdził bym też jaka jest kompresja na garach, bo to sporo może powiedzieć.

[Larry075]

Lipa, wszystkie zawory się otwierają, luzu zaworowego nie ma wcale, laski proste. Kompresja jest dobra. Uszczelki pod gaźnikiem przesmarowałem pastą, mieszalnik też, konektrory którymi wchodzi gaz też uszczelniłem no i już nie ma się do czego doczepić...

No prócz jednej rzeczy....
Zrobiłem sobie zworkę aby pod maską móc kręcić silnikiem, gdy silnik się zatrzyma to centralka wyłącza parownik, próbowałem odpalić i próbowałem, a gdy przestałem, silnik się zatrzymał a centralka wyłączała parownik (po około 2s) - to w tym momencie wystąpiło przebicie iskry na cewce. Dokładniej od przewodu WN do styku B+. Wymieniłem cewkę i przebicia ma, ale dlaczego występowało ono (przebicie) po zatrzymaniu silnika gdy palec się już nie kręcił??