Tempra Tipo Team :: Rajd Subaru

romano · Wysłany: 17-07-2007, 11:13 **Rajd Subaru**

Podzielę się wrażeniami z Rajdu Subaru.

Cała impreza rozpoczęła sie prologiem na moście Kotlarskim w Krakowie w czwartek, było dosyć przyjemnie pogoda dopisała choć przez tłumy kibiców miejscówy za dobrej nie miałem, jak to na takich próbach kierowcy popełniali błędy i zdarzały się urwane koła.
W piątek rozpoczęło się prawdziwe ściganie a ja siedziałem w robocie.
W sobotę znowu się pojawiłem na podkrakowskich oesach i walka zapowiadała się pasjonująco, słońce grzało , było co oglądać bo rajd był zarówno eliminacją pucharu PZMOT jak i RSMP choć przez to utrudnione było poruszanie się po oesach.
Wypadków było sporo, ale na szczęście ucierpiały tylko samochody.

Niestety cieniem na rajdzie położyły się wydarzenia z decydujących oesów, na jednym z nich zostały rozsypane własnej produkcji takie czteroczęściowe "kolce" na których zawodnicy walczący o podium łapali kapcie i zamiast walki na trasie zobaczyliśmy dramatyczne wydarzenia, na całe szczęście żadna załoga przez to nie wypadła z trasy i obeszło się bez wypadków a skończyło sie "tylko" na stratach czasowych i niewielkich uszkodzeniach samochodów.

Całą sprawą na wniosek zawodników zajęła się prokuratura, bo nietrudno sobie wyobrazić do czego takie debilne "pomysły" mogą doprowadzić.

Po rajdzie zaczęło się piekiełko: wzajemne oskarżenia teamów, wykluczenia zawodników(Gabryś), protesty, rozbieranie samochodu na czynniki pierwsze do 5 rano(Kuchar, http://www.kuchar.net/ind...&s=180&ngl=10), znikające onboardy z łapanych kapci, generalnie pozostał wielki smród po tym rajdzie.

Rajd wygrał Bryan Bouffier (Peugeot 207 S2000) jadący po raz pierwszy w tym rajdzie i jednocześnie jest to pierwsza wygrana samochodu S2000 w Polsce, na dodatek załoga ta oddala swoje puchary za zwycięstwo jednej z załóg niższych klas, która zajęła 2 miejsce bo organizator przewidział puchary tylko dla zwycięzców

Na koniec trochę fotek.

Hipo · Wysłany: 17-07-2007, 12:43

No widać że nie tylko z piłce nożnej jest grupa której zalezy tylko na zadymie i tyle :doubt:

Cliner · Wysłany: 17-07-2007, 13:13

romano · Wysłany: 18-07-2007, 14:21

KRT · Wysłany: 19-07-2007, 11:06

Jadąc na ten rajd rozbiłem swoje tipo

Ninja · Wysłany: 19-07-2007, 12:42

romano · Wysłany: 19-07-2007, 14:00

Radke · Wysłany: 19-07-2007, 14:20

Ninja · Wysłany: 19-07-2007, 14:40

KRT · Wysłany: 19-07-2007, 15:17

Ninja przestań pier$(^@* kocopoły :lalala:

skąd ty możesz wiedzieć jak ja jeżdże :!:

Ninja · Wysłany: 19-07-2007, 15:57

unknown · Wysłany: 19-07-2007, 16:27

e-e, każdemu niestety może się trafić a nie wiesz w jakich to było okolicznościach, czy to on przegiął czy było inaczej, więc nie szukaj niepotrzebnie wojny

chyba, że koniecznie chcesz... to założymy specjalny dział/temat, gdzie będziesz na sparring mógł co jakiś czas kogoś 'zapraszać'

bo chętni jak widać po ostatnich postach są, to by było wzięcie...

Jacacenty · Wysłany: 19-07-2007, 16:34

Cytat:

Razem 225 USD.
Nisko się cenisz

Adekwatnie do jakości kursu

Radke · Wysłany: 19-07-2007, 21:02

RobertWroc · Wysłany: 19-07-2007, 21:31

Wiecie co? kiedyś-dawno temu również wierzyłem ze jestem może nie wspaniałym ale bardzo ale to naprawdę bardzo dobrym kierowcą.Aż w jakoś dwa lata temu dowiedziałem się że znajomy mojego ojca jest kierowca rajdowym.Fakt emerytowanym,z dawnych lat...Ale ponoć kiedyś był bardzo dobry.
I on tak ZA DARMO (Ninja,

) uzmysłowił mi ze do bardzo,bardzo dobrego kierowcy to mi bardzo,bardzo dużo brakuje.Qrcze o jakich ja rzeczach nie miałem pojęcia.Prozaiczne hamowanie przed zakrętem, ile ja traciłem czasu i paliwa...a mozna inaczej,,
Więc naprawdę nieraz jak widze jak ktoś udaje kubice to az gfłupio
przykład zprzed kilku dni: omka 2.2(lub2.3)obok mnie--dwa pasy na wprost-jeden przechodzi w plewoskręt-by jechać prosto trzeba szybko wciąć się na prawy-lub czekać aż ktopś cię wpuści-(czyli skrzyżowanie Piłsudskiego ze Swidnicką-to samo na którym w zeszłym roku audica wpadła w ludzi) - zielone gośc startuje równo ze mną-chcę go wpóscić ale -silnik omce wyje koła sie kręcą więcej w powietrzu niż na ziemi-chciałem go wpuścić ale jak to zobaczyłem to przyspieszyłem-niewiele brakowało by stracił całkowicie przyczepności wówczas by przyj..we mnie.A qrcze właśnie kupiłem deltę-i kto mi uwierzy że kolejny wóz skasowany nie z mojej winy?
Nie jesteśmy poprostu tak dobrzy jak myślimy-i czasem tracimy samochody.Albo ktoś jest gorszy niż mu się wydaje.......

Ninja · Wysłany: 19-07-2007, 22:05

RobertWroc, zeby bylo jasne...nie uwazam sie za dobrego kierowce. Daleko mi to dobrego.

** Dodano: 19-07-2007, 23:07 **