czy ktos z was (zwłaszcza w Łodzi) jeździ na rolkach?
ja jakiś miesiąc temu kupiłem sobie rolki i się uczę jeździłem 4 może 5 razy dopiero ale złapałem zjarkę straszną.
rolki kupiłem głównie po to że (jak powiedział kolega) szybko brzuch zgubisz tylko dużo jeździj.
no to kupiłem... heh taki fajans:
ale nie chciałem kupować lepszych bo raz, że nie mam kasy na drogie role a dwa jak bym zajawki nie złapał to szkoda kasy. Ale złapałem.
Za rok sobie kupię jakieś fajne powerslide za 8-9 setek
a kiedyś Powerslide Icon za 3200PLN nie no żart.
ok czy ktoś jeździ? ja przeważnie na Lublinku w Łodzi po parkingu. kulam sie bo trochę kiepsko się jeszcze czuję i ciężko nazwać to jazdą, a jak raz pojechałem dalej to była tragedia
Jeśli są rolkarze, chętni do jazdy to zapraszam może czegoś bym się nauczył od was.
Pomógł: 65 razy Wiek: 39 Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 1711 Skąd: Ostrowiec Św.
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 27-05-2012, 20:47
ja jeździłem pare lat temu ... agresywnie na roces;ach madrytach po małych modyfikacjach typu grand-plate , zmienione łożyska itp. w tym roku znów załapałem zajawkę i przymierzam się do zakupu trochę lepszego sprzętu
jeśli chodzi o jakieś rady to na początek odkręć ze swoich ten durny hamulce to możesz sobie przez niego zrobic krzywdę, a po za tym z tym hamulcem nie da się jeździć tyłem ....
naucz sie hamować metodą T jest dużo skuteczniejsza. na YT jest masa filmów jak to się robi
_________________ Było - Tipo 2.0 8V 115HP GranTurismo
Jest - Honda Civic MB6 1.8 VTi 182HP
nie no mi do agresywnej jazdy sporo brakuje, a hamulca ciągle zapominam odkręcić :/ dziś pierwszy raz jeździłem bez ochraniaczy... ałaa
a te Roces'y z allegro świetne są tylko wolne chyba. Łożyska ABEC3? na moich strupach sa ABEC3. kumpel ma ABEC 7... te to zasuwaja ale on za swoje dał 1000pln. ale Rocesy za 245PLN?! to ja za swój badziew 200 dałem. i jedna jest jakaś chu**a bo mnie ciśnie lekko. Ja to freeride, jak na razie. Spokojnie zwłaszcza że się uczę i uczę moją panią.
Co do hamowania to właśnie tylko i wyłącznie T bo przez ten zasrany hamulec to już bym sobie pare razy zęby wybił a duże mam problem z hamowaniem T pojawił się jak miałem dużą prędkość nie dałem rady utrzymać nogi z tyłu i gleba "jak sie nie przewrucisz to się nie nauczysz". Muszę się nauczyć skręcać techniką łyżwową, na razie to trochę po swojemu trochę jak paralityk. generalnie nie jest źle zważywszy że miałem dziś rolki 5 raz na nogach. ale kupiliśmy role mojej pani więc teraz będzie częściej
jutro sobie ustawię kubeczki na parkingu i slalom
Ciesze się że mojej pani sie to spodobało bo teraz jeździmy razem.
Ja jeździłem trochę na łyżwach. Oczywiście sam się uczyłem.
Tydzień temu w GoSporcie także kupiłem rolki, tak bardziej spontanicznie I postanowiłem się uczyć.
Założyłem i w sumie z jadą nie mam mniejszych problemów, problem był z hamowaniem, ale juz opanowany z użyciem tego tylnego.
Co do hamowania T to nie za bardzo zdzierają sie przy tym rolki ?? W łyżwach to rozumiem na T, ale rolki...
Na początek wystarczy powoli jeździć i z czasem się człowiek nauczy sam No i dla mnie jest dośc ważne mocne zapięcie, gdy mam luźne rolki od razu gorzej sie jeździ.
wystarczy powoli jeździć i z czasem się człowiek nauczy sam
dokładnie tak, ja w życiu nie miałem rolek ani łyżew, założyłem po raz pierwszy w wieku 28 lat. na poczatku paralityk ale w miarę w miarę i już jeżdżę nawet dość szybko tylko tak samo mam problem z hamowaniem, ale hamowanie T jest najbezpieczniejsze.
dziś miałem iść pojeździć ale nie wyrobię się czasowo bo dopiero wróciłem własnie z GoSportu. byliśmy po ochraniacze dla małej a za godzinę przychodzi człowiek po czynsz
** Dodano: 28-05-2012, 22:50 **
byłem dziś w ogóle w decathlonie i śmignąłem sobie po sklepie na Powerslidach.... o jaaaa!!! ale bajka
ja dzisiaj jeździłem 2,5 h na ulicy bym sie bał, ale w Katowicach jest taki odcinek specjalnie do tego. W lesie koło jeziorek Do tego fajnie równy oraz regularne wzniesienia.
U mnie z jazda w zasadzie od początku nie miałem problemu. Może przez to, że na łyżach jeździłem. Ale hamowanie gorzej podobnie przy dużych prędkościach z góry, czasem się mozna pogubić co robić ale powoli wszystko i jakoś to bedzie
Śmigało się fajnie jak na początki, teraz jestem wykończony po tym dużo bardziej męczy niz rower
Ja za moje rolki dałem 240 zł w GoSporcie. W sumie jeździ się dobrze. Jak nauczę się hamować to juz w ogóle i wtedy pewno przydałby się lepsze Póki co starczą. Lepiej się nauczyć na gorszych tak mi sie wydaje, potem człowiek sobie poradzi w każdej sytuacji nawet z lepszymi rolkami. Podobnie jak autami
VEndriuV, dokładnie ja sie uczyłem jeździć Żukiem kiepsko mi szło ale jak wsiadłem w punto to już była łatwizna
ja czekam na moją panią i znajomych potem w 4 lub 5 osób jedziemy na Lotnisko Lublinek, tam jest duży parking i będziemy śmigać, dziś muszę się nauczyć skręcać techniką łyżwową kolega weźmie kubeczki do slalomu
cholera nie mogę hamulca odkręcić :/ tzn mogę ale jak go zdejmę to ta śruba co trzyma koła jest trochę za długa :/jutro podjadę do decathlona i sobie dokupię, jeśli będą
i konstrukcja rozje**na wczoraj prawie 4h na rolkach skręcanie techniką łyżwową na przemian z hamowaniem do tego pachołki i slalom jest jazda zaraz się zawijam pojeździć
** Dodano: 31-07-2012, 22:31 **
night skating ŁDZ...
kńczę kanapke i idę na roleczki
Pomógł: 65 razy Wiek: 39 Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 1711 Skąd: Ostrowiec Św.
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 01-05-2013, 21:36
odświeżam temat, gdyż od paru dni po ponad 12 latach przerwy ) założyłem te cuda na nogi i zacząłem śmigać
generalnie rolki, które dorwałem wydawały sie dobre, teraz po ponad 10 godzinach jazdy kiedy widzę jak się zużywają i jak mnie ograniczają wiem, że to śmieci, które nie długo się skończą ... przed wakacjami zainwestuje w porządny sprzęt...
Świstak, jeździsz coś w tym roku czy ci przeszło ?
dorzucam filmik z dzisiejszej jady ( czwarty dzień po kilkunasto letniej przerwie )
Pomógł: 65 razy Wiek: 39 Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 1711 Skąd: Ostrowiec Św.
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 01-05-2013, 21:49
ta kamerka ( takie maleństwo HD ) stała bardzo nie stabilnie na ławce i w sumie dziwne, że nie przewróciła się kiedy ktos siadł obok ... nie wiem czy ktoś ja ruszył czy nie ale upadki nie robią na niej żadnego wrażenia
_________________ Było - Tipo 2.0 8V 115HP GranTurismo
Jest - Honda Civic MB6 1.8 VTi 182HP
Pomógł: 65 razy Wiek: 39 Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 1711 Skąd: Ostrowiec Św.
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 02-05-2013, 16:26
te K2 nie nadają się do tego co robię jeszcze bardziej niz te obecne badziewia
Szukam sprzętu typu Roces FCO ... tylko, że z tego co widzę już nie robią hybrydowych rolek.sprzęt do freestyle będzie dobry ale o rurkach czy murkach mogę zapomnieć bo zamiast pożądnej płozy kompozytowej teraz upychają wszędzie to aluminium :/
co to się porobiło ...
_________________ Było - Tipo 2.0 8V 115HP GranTurismo
Jest - Honda Civic MB6 1.8 VTi 182HP
Witam, dawno mnie nie było ale kiepsko z czasem, min. przez rolki i remont mieszkania, ale głównie przez pracę :/
Oczywiście jeżdżę nawet sporo, ale już nie na tych rolkach na których w zeszłym roku. Podszkoliłem się trochę w jeździe i zmieniłem sprzęt na bardziej profi.
Stary Decathlonowy szmelc dałem braciakowi bo chciał się uczyć, a kupiłem sobie nowe rolki SEBA FRX 80. Na aluminiowej szynie z łożyskami TWIN CAM. nie jest to jakis sprzęt mega profi ale mi wystarczą.
Seby odebrałem dnia 28.09.2012 czyli na około 3 tygodnie przed moim ślubem. 30 września na łódzkiej Rolkomanii rozwaliłem paluch u prawej ręki... serdeczny... czyli ten na który zakłada się obrączkę żebyście widzieli minę mojej żony, wtedy jeszcze narzeczonej, kiedy wyszedłem uśmiechnięty od chirurga a na palcu świeciło się 6 szwów z niebieskiej "nitki" Do ślubu palec był jak nowy
Uśmiechnięty byłem nie z faktu rozwalenia palucha tuż przed ślubem tylko że zwróci mi się kasa za rolki (odszkodowanie).
Sezon 2013 rozpocząłem 01.01.2013r na "lublinku" co udokumentowałem sobie filmikiem który jest na YT ale mam kiepski net, ledwo działa TTT. Jeżdżę głównie freeride, takie po 15-20km i trochę się bawię w slalom ale raczej wolę śmigać na rolach po mieście. slalom idzie mi dość opornie. kilka tricków umiem ale bez szału.
Luczu napisał/a:
Za 100 zł to można kupić jedną sztukę w hipermarkiecie jakiegoś dziadostwa
dobre ale prawdziwe za 100pln nie ma rolek.
Luczu napisał/a:
ja tam nigdy się odważyłem i się nie odważę skakać na rolkach po murkach itp
ja też nie...
Ostatnio śmigałem na Twisterach 80 z 2013r za 950pln. Bajka, dużo bardziej zwrotne niż moje SEBY i szybsze. Zajebiste są do slalomu. za rok lub dwa zainwestuje w jakieś dobre Powerslide'y do szybkiej.
Jutro śmigam na rolach do pracy
ZAPRASZAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE DO ŁODZI DNIA 21.06.2013 (PIĄTEK) NA ROLKOMANIĘ NA PŁYCIE LOTNISKA IM WŁADYSŁAWA REYMONTA W ŁODZI JUTRO POSTARAM SIĘ O WIĘCEJ INFORMACJI NA TEN TEMAT.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść. Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.