[D@wIdS]

Przepraszam za OT ale nie mogę się powstrzymać
Z simsonem przeżyłem 3 piękne lata. Kochałem go tak bardzo że kupiłem mu gaźnik AMAL za (wtedy jeszcze) 230zł, więc dać te 70zł i mieć spokój to wg mnie najlepsze rozwiązanie:)

Nie chwaląc się znalazłem archiwalne foty (na foto nie ma jeszcze tych bajerów które kupiłem) :
http://w935.wrzuta.pl/obr...yTk/dida_simson
http://w126.wrzuta.pl/obr...rka_didy_silnik
http://w897.wrzuta.pl/obr...ka_silnika_didy
http://w682.wrzuta.pl/obr...md/polerka_didy

Prosze o nie usuwanie mimo wszystko:)

[meter30]

[D@wIdS]

Nawet się nie zorientowałem że kolega Ubek tutaj to przeniósł:)
Pewnie znajdzie się ktoś jeszcze, kto miał to cacko

[miszko]

Ja do dzisiaj mam Simsona... od paru lat stoi biedak w garażu i czeka na nową miłość.
A Simsona mam SR51, skuter, 4 biegowy z 12V instalacją, reuglowanym zawieszeniem na tyle i szerokim siedziskiem. Wyższa wersja miała dołożony rozrusznik elektryczny.
Przesiadająć się na niego z Ogara (z czeskim motorem) to był skok w góre i nowa radość z jazdy.

Teraz biedak stoi w garażu... będę go chyba musiał sprzedać, tak jeszcze pożyje, a ja już czasu nie mam, aby coś z nim zrobić.

Jak ktoś chętny i jest z okolic Konina, zapraszam

** Dodano: 04-03-2011, 21:43 **
OC ciągle opłacane!

[D@wIdS]

miszko, zostaw go sobie:)

Jeździłem sr ale wolę jednak s51, chociaż zaletą w sr jest to że masz zawsze suche nogi:)
Mój miał jeszcze 6v instalacje niestety. Wersji z rozrusznikiem nigdy nie widziałem "na żywo"
Ja przesiadłem się z komara "kadeta" Potwierdzam, że różnica niesamowita.
Ja swojego sprzedałem tylko i wyłącznie ze wzgledu na to, że był już na mnie za mały i nie pomogło nawet wstawienie do tyłu amorków od MZ 250. Z bólem serca sprzedałem.

[dziura]

miszko, trzymaj go,za kilka latek będzie pewnie dużo wart

Heh ja też miałem ogarka z silnikiem "jawki" przesiadłem się z tego na ETZ 250 którą sprzedałem za 8 baniek (w 94r.jeszcze przed denominacją złotego) a za połowę tej kasy kupiłem pierwszego dużego fiata

[D@wIdS]

Simsony cały czas stoją w cenie..
Też chciałem ETZ, ale nie miałem wtedy prawka i kupiłem simsona w którego pakowałem każdą złotówkę jaką udało mi się gdzies zarobić:) To były czasy...

[yeah90]

miszko, gdybyś rozmyślał nad sprzedarzą daj znać może bratu temat na kręce bo ten ma simka SR2 z `59 roku aktualnie w "remoncie"

[D@wIdS]

yeah90, szacun dla brata:) Nigdy takiego w realu nie widziałem a dzisiaj to już w ogóle rarytas.. Niech go trzyma ile może:) Kiedyś ktoś to doceni..

[kaminkrz]

yeah90, to jest taki na pedały? - bez "zawieszenia" z tyłu?

[yeah90]

D@wIdS, Dzięki przekarze
kaminkrz, tak tak dokładnie.
taki jak na foto (zdięcie niestety poglądowe bo ten to stan perfeft )



Ogólnie w naszym domu zawsze coś z tymi motorkami się działo... Pamiętam ile się przewinęło tych komarków, jawek, WS-ek i jak więcej się to pchało niż jechało miło to wspominam bo teraz nie ma już na to czasu i przede wszystkim $$$

[D@wIdS]

yeah90, jak się kiedyś ustatkuje to kupię sobie takiego w celu kolekcjonerskim.
Też miałem kilka motorów i w sumie nadal jeszcze 1 mam, ale jakoś tak wszystko mi w miarę chodzi:)

[kaminkrz]

Jak byłem mały, to starszy kolega brał takiego od dziadka i jeździliśmy - ja na tym bagażniku i odczuwało się brak tego zawieszenia, ale poducha pod siedzenie i ogień - były też tam takie malutkie stopki pod nogi - fajny taki simsonek

[D@wIdS]

Ja żałuję bo takiego nigdy nie widziałem na żywo
Podobają mi się też te simsony DUO (trzykołowe) też chciałem sobie takiego sprawić na zimę do szaleństw, ale jak miałem kasę to akurat nigdzie nie mogłem dostać.

[manieek133]

Ja posiadam Simsona ale skuter 4-biegowy,mam jeszcze komarka,a Tata ma wspomnianego simsona duo(tylko że tam jest półautoamatyczna skrzynia 3-biegowa).Duo i komarek cały czas w użytku,tylko z Simsonem sobie nie mogę poradzić.Coś nie chce ze mną rozmawiać

[Karol]

Ach stare motory, motorowery… aż się łezka w oku kręci
To nie to co te dzisiejsze skutery….
Dzięki nim człowiek nauczył się podstaw budowy silnika bo wiecznie coś się psuło.
Też w spadku po tacie miałem jawkę 50 którą więcej pchałem niż jeździłem no i ta wiecznie boląca piszczel (kto miał jawkę zapewne wie o czym mówię)
Potem przyszedł czas na 2ramową WSK (przez wielu uważany wiejski sprzed kaskaderski) na którym to motorze złamałem sobie nogę wieku 2 lat.
Jawkę sprzedałem, WSK jest po dzień dzisiejszy niestety silnik muszę kupic nowy a niestety w moich okolicach już niema części

[D@wIdS]

manieek133, to pisz co dolega, będziemy myśleć

[miszko]

Jak starczy czasu może wystawię swojego Simsona na sprzedaż. Biedak stoi już długo, a tak jeszcze ktoś się zaopiekuje nim.

[D@wIdS]

miszko, a simsony cały czas w cenie