[Kamitchi]

YYYY, kompletnie nie kojarze...
Byly turbo, byly donaldy... i zolnierzyki dżi aj dżoł .
Dynastią matka mnie katowala jak musialem podczas choroby siedziec w domu .


pzdr.

[akj3]

były były. Takie różowe donaldy były poźniej.

[egon]

[Kamitchi]

Oj, gumy donald to i moi rodzice znali:).

pzdr.

[akj3]

[Kamitchi]

http://allegro.pl/item592...guma_turbo.html .
Nawet poczulem ten charakterystyczny zapach, ktorymi byly przesiakniete historyjki

Powiedzcie- puszki po piwie tez u Was sie zbieralo? . Bo o naklejki wszelakie nawet nie bede sie pytac .

pzdr.

[krzysiek82]

Pamiętacie to : http://www.allegro.pl/ite...naklejkami.html - do dzisiaj mam ten album (jest w nim nawet Tipo DGT)

[Luczu]

a ja pamiętam gumy dynastia, scandal ( te z clintonem ) i alladyn

[Kamitchi]

tak, tak tak- tez gdzies u mnie lezy . Oj duzo bylo takich albumow- z zolwiami ninja, z parkiem jurajskim, cialo ludzkie...
Pamietam tez katalogi "Samochody Świata". Super sprawa.. teraz juz sie chyba nie ukazuja- zreszta w necie mozna wszystko znalezc... ach ta globalna wioska .

pzdr.

[tymek]

http://www.youtube.com/watch?v=J9Jbo-l2JOQ

[Luczu]

tymek110976, filmik OK tylko że chyba tematy pomyliłeś:D

[Jelcyn]

wiecie co, uświadomiliście mi straszną rzecz. ale ja stary jestem. wszystko właściwie co opisujecie pamiętam. i gumy donald,i turbo, i wafelki kukuruku (one chyba jakąś naklejkę miały w środku) i pamiętam jeszcze taki motyw, jak ,,hitem'' był fakt posiadania czerwonego rowerka Reksio z takimi charakterystycznymi światełkami z przodu koloru żółtego i włącznikami przy kierownicy. a potem weszły BMXy i każdy chciał takiego mieć. wtedy jeszcze chyba górali nie było ;p

[Kamitchi]

Kiedys na podworku przylecial chlopak zaaferowany ze ktos duzego bmxa sobie kupil... Oczy tego chlopaka byly wieksze od nakretki po krakusach . poszlismy... i tak pierwszy raz w zyciu zobaczylismy rower górski .
Moj reksio byl niebieski... ale dawal rade . A bmxy... zadne schody nie byly dla niego straszne. Ba, moj mial hamulce w raczkach. We wczysnych latach dziecinstwa kolega chcial nim przyszpanowac przy dziewczynach. W bloku byl garaz na poziomie -1. Calkiem stromy zjazd prowadzi do niego. Wiadomo- brama byla zamknieta. Kumpel rozdzpedzil sie i chcial bardzo popisowo wyhamowac tuz przed nim. Pech chcial ze zapomnial, ze nie mam hamulcow w pedalach... Nawet nie zdawalem sobie sprawy ze mozna tak szybko krecic pedalami do tylu . Nie musze wspominac, ze jak strzelil w drzwi, to kolo tylne sie podnioslo, siodelko docisnelo go... i pozniej chodzil jakby ktos go zlał .

pzdr.

[Jelcyn]

[Kamitchi]

I wiesz co? nikomu to nie przeszkadzalo... az strach pomyslec coby sie dzisiaj dzialo.


pzdr.

[Luczu]

[Świstak]

a najgorsze jest to, że te czasy już nie wrucą :/ teraz mamy playstation, emo kids, NFS Carbom, wszyscy driftują i są fajni, kiedyś wszyscy byli sobą, byli po prostu dziećmi z podwórka dziś każdy się prześciga w telefonach ciuchach. Dyskoteki typu Maliszew czy Czarna Owca w Radomiu to plaga (wymalowane 14-latki na pigułach, dające dupy po krzakach), coraz więcej gówniarzy ćpa, chleje, jara, coraz więcej jest przestępstw z udziałekm dzieci, powiedzcie sami czy jak mieliście po 13 lat to któryś z was myślał o paleniu fajek, o piciu alkoholu, o tym żeby stuknąć kogoś w dychę ?

nie wiem albo się zestarzałem i zgożkniałem i widze tylko złe strony dzisiejszej gówniarzerii albo coś jest chyba nie tak z tym światem, jak miałem 13 lat to śmigałem na BMXie po osiedlu, zbierałem historyjki turbo, bawiłem się w wojne i takie rzeczy

[Luczu]

Świstak, było tak ... tylko, że wtedy akurat się tym nie interesowałeś, nie byłeś w temacie. Teraz widzisz co się dzieje bo jesteś dorosły i zdajesz sobie sprawę z zagrożeń. Kiedyś o tym nie myślałeś. Zobacz na dzisiejsze dzieci - one też myślą, że świat jest OK ... Oczywiście nie wszystkie ale wiiększość tak

[Kamitchi]

Fajki to i w podstawowce popalalismy, chodzislimy z dziewczynami na tory napic sie wina. Teraz z usmiechem wspominam jak kolezanka stala na czatach i wypatrywala nauczycielki:). Nie bylo to bezczelne jaranie- ze sobie ide ulicą i jaram fajki. Oj nie. Jakos mielismy umiar. Jak byl lany poniedzialek i cieć nas złapał z butelkami na jego klatce, to jak nas zaczal szarpac to mysleilismy ze nas pozabija- trzeba bylo szybko uciekac. No wlasnie, trzeba bylo sobie jakos radzic. Ktos by poszedl na skargę?!? Bylby najwiekszym przegranym. Tak samo jak byla jakas awantura- nie dostawalo sie lania w domu za to ze sie bilo, tylko za to ze sie dostalo .
Wiadomo, czasy sie zmieniaja, ale faktycznie dzisiejsze dzieci duzo traca z dziecinstwa siedzac non stop przed komputerem. Jedyna odskocznia sa wlasnie te dyskoteki- czyli powod by sie nacpac, uwalic do nieprzytomnosci. Rodzice? "A co mi zrobia". Zawsze mozna ich poszantazowac. Starzy w robocie, w domu zmeczeni, to dzieciak robi co chce. Kolezanka opowiadala jak jej bratanica wylowala w szpitalu, po tym jak koledzy dosypali jakiegos syfu (pigulki gwaltu?) do coli. Ale mieli ubaw! Po same pachy po prostu. Za dawnych czasow nikomu by to nie przyszlo do glowy! a jakby przyszlo, to tak gosciu by dostal taki wpiernicz, ze wiecej na osiedlu by sie nie pokazal. No, ale teraz w koncu wszystko mozna.
Mimo wszystko uwazam ze dzieciaki kiedys byly bardziej samodzielne i odpowiedzialne i przede wszystkim sie szanowaly. Bo jednak na podworku spedzalo sie duuuzo czasu. Nie mozna bylo sie zamnkac w domu i nie wychodzic .


pzdr.

[Luczu]

[yoyo]

ehh napisaliście o tych bmxach i aż mnie coś ruszyło, też takiego miałem, z wolnobiegiem, hamulce tylko w rączkach oj ile kilometrów sie tym nabiło

co do dzisiejszych dzieciaków to robi się u nas druga ameryka, nasze pokolenie potrafi wszystko, np. naprawić rower, pływać i tak możnaby wymieniać w nieskończoność
dziś dzieciaki nie potrafią nic, żadnych umiejętności, nawet ZPT w szkole nie mają

[sniff]

Jak byliśmy dzieciakami to faktycznie bardzo dużo czasu spędzało się pod blokiem grając w nogę, ganiając się po piwnicach... wtedy też człowiek poznawał i uczył się jak zachowywać się wśród innych ludzi, poznawał relacje międzyludzkie, uczył się podrywać dziewczyny. A teraz to wygląda tak" EjMalaPoklikasch?"I już myśli, że nie wiadomo jakim jest wielkim kasanową. Dawniej byliśmy kreatywni w wyszukiwaniu zabaw różnych zawodów sportowych. Ja sam pamiętam jak oglądałem program "Zrób to sam" Adama Słodowego. Dzięki niemu wiem teraz jak naprawić różne rzeczy itp. A dzisiaj dzieciaki nie "kombinują" sami tylko google i byle szybciej znaleźć gotowe rozwiązanie.

[Kamitchi]

A pamietacie wode sodową gazowaną nabojami? . Albo kapiszonowce? . Srubokret do reki, zatyczke lufy sie wyciagalo i pluł ogniem. Korkowcow jakos zawsze sie bałem .


pzdr.

[yoyo]

po naboje do syfonu to regularnie latałem do sklepu
w tamtych czasach były też na mieście takie wózki z wodą z sokiem

[pawel76]

Fajnie tak czytać o tym jak to było kiedy najwiekszym zmartwieniem było jak najszybciej odrobic lekcje i wyjść na podwórko do kolegów
z przygód na rowerze: jechałem szlakówką stojac na pedałach i tak jakos noga wpadła mi w przednie koło efekt: po opatrzeniu wszystkich obrażeń wygladałem jak mumia
ja to lubiłem wkładać korki z korkowców do modeli okrętów i topić w wannie po odpaleniu mamuśka mnie nie pochwaliła za to wierzcie mi