[Pawel_Ostrow]

Witam, wczoraj jadąc z prędkością około 70-80km/h samochód zaczął dość wyraźnie wibrować, odczuwałem to w całym aucie (pasażer też), drgała też prawa strona maski. Z początku myślałem że może opona poszła, ale nie. Zjechałem w boczną drogę, zatrzymałem się, sprawdziem, wszystko wyglądało OK. Potem jeszcze raz się ten problem powtórzył. Do celu dojechałem, w drodze powrotnej raczej już nic nie odczuwałem, jak już to minimalnie. Miał ktoś kiedyś może taki przypadek? Może to przez śnieg (w sensie że gdzieś się dostał i tarł o koła?!)

[Radke]

Prawdopodobnie to kwestia albo nawierzchni drogi albo coś się dostało w oponę (kamień, ubity śnieg etc.).

[unknown]

tak jak radke pisze, jakbyś miał niewyważone koła, ale skoro zapewne prz wymianie Ci wywarzali, to jakiś kamor się musiał wbić i to znaczny, że wibrowało...

[ZielonyTBG]

Może śnieg się przykleił do wewnętrznej strony felgi.Kiedyś tak właśnie miałem.

[Ninja]

dokladnie. jesli stosunkowo dlugo sie tam utrzyma to moze powodowac wibracje. wiec jesli hamulce masz w porzadku i koła tez wywazales to nie ma sie czym przejmowac. :]

[Emf]

Ja miałem kiedyś podobnie kiedy odkształciła mi się tylna opona.
Wizualnie było wszystko ok, dopiero jak podjechałem wyważyć opony, po zdjęciu koła, okazało się, że bieżnik jednej z opon jest w kształcie litery S.
Znajomi w warsztacie mi mówili, że dobrze, że łożyska koła przez to nie załatwiłem.

[Pawel_Ostrow]

Opony z przodu były wymieniane ok 3 latka temu, sa zimowe jeżdże na nich cały rok... z tyłu mam letnie, założone ok 2 tyg temu bo miałem pane, nie jechałem na niej (więc jakieś odkształcenie felgi czy coś odpada), zauważyłem rano, na dojazdówce dojechałem do wulkanizatora i wymieniłem opony na nowe bo były (tylne) w bardzo kiepskim stanie, nawet robić nie chcieli bo groziło śmiercią..:P Łosie też zamiast wymienić zawory(wentyle) tego nie zrobili i po dwóch dniach jechałem znowu bo mi powietrze w połowie zeszło, Za każdym razem wyważali, tak więc tył na 100% dobry, przód kazałem oglądnąć (co fachowiec, to fachowiec), mówią że wszystko OK. Teraz przez weekend nigdzie nie jeżdże, w pon sie okaże co dalej. Pozdrawiam.

[Marcin - fiattipo.pl]

Tak jak przedmówcy zauważyli mógł to być nabity w felgi śnieg. Miałem zresztą wczoraj identyczny przypadek. Jadąc w jedną stronę A4 nie dało się rozpędzić powyżej 80 km/h, bo pląby w zębach mi dzwoniły. Jak wracałem po robocie już było ok