Tempra Tipo Team :: Toksyczność spalin

YaSIu · Wysłany: 13-05-2007, 08:56 **Toksyczność spalin**

Słuchajcie, w piątek pojechałem sobie na przegląd rejestracyjny - diagnosta sprawdził numery itp itd i wjechałem na hale. Podłaczył analizator spalin i aż się za głowę złapał - podobno było gorzej niż źle (nie wiem jakie wartości są przekroczone) i powiedział że nie da rady podbić dopóki tego nie zrobię :sciana:

i teraz w związku z tym mam pytanie - co to może być, dlaczego normy spalin są przekroczone, co należy sprawdzić :?:

Szukałem co nieco na forum i doszukałem się żę może to być lambda ale w przypadku walniętej lambdy skacze spalanie a u mnie jest w normie (9 - 10 trasa - 11 - 12 miasto - oczywiście LPG). Sam nie wiem nawet gdzie tego szukać w jakim dziale forum - proszę więc o sugestie.

bombel · Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 40 Skąd: Świnoujście

Może olej bierze w ilościach znacznych i przez to.

miszko · Wysłany: 13-05-2007, 09:26

Sondę można sprawdzić, poszukaj na forum, a w downloadzie jest nawet schemat układu jak to zrobić. Jednak troche zabawy będzie z tym.

Druga sprawa, katalizator. Katalizator ogólnie wytrzymuje prace do około 100tys. km. Ty masz 240kkm. Więć możliwe, że poprostu już się wypalił i nie spełnia swoich funkcji.

Po trzecie, sprawdz zapłon, świecie, kable WN i inne elementy odpowiedzialne za pracę. Przeczyść świece, wymień kable (nie są takie drogie).

Poszukaj też na forum o "ręcznej" regulacji lambda (ilość powietrza w spalinach).
Był ciekawy temat jak można regulować lamdbę po nasłuchiwaniu pracy silnika i regulacji na reduktorze (tzw. parowniku) oraz regulacji zaworku dającego gaz. Na gazie to się reguluje.

Jak wyregulujesz lamdbe, to wtedy spaliny powinny być najmniej toksyczne.

Inny wariant... jedź do zaprzyjaźnionego diagnosty.

tomx · Wysłany: 13-05-2007, 09:36

Kiedyś jeden kolega tak mi napisał :

Limciu napisał/a:

Walczyłem z tym 2 lata. Cała masa fachowców za to się brała i nic nie wynikało. Miałem nawet 8% CO (1,6 DOHC). Kiedyś jakiś łepek naprawiający w garażu, do którego poszedłem z zupełnie czymś innym wyczaił, że przewód od lambdy się przetarł (częściowo) przez pasek klinowy. Zlutował i od tej pory OK. Spalanie spadło raptem o niecały litr. Silnik (sterownik) jak nie ma sygnału od lambdy mniej więcej wie jaki ma być skład mieszanki (w trybie awaryjnym) i nie przesadza za bardzo. Sprawdź czy jest sygnał z lambdy na wejściu do komputera. Z kolei w obenym moim TIPO (2.0 16v) komputer podaje, że nie ma sygnału z lambdy, a sonda i przewody są OK. Wychodzi na to że padł port sterownika do którego podchodzi sygnał z sondy. Spalanie też nie za duże jak na 2.0 16v - ok 9-10 litrów na 100 km w cyklu mieszanym