[Rudiger]

Witam
Przeszukałem całe forum ale nie mogę znaleźć porad jak wymienić łożyska kół przednich w Tipo. Czy potrzebne są jakieś ściągacze do łożysk? Jak się zabrać to tego tematu? Może ktoś z szanownych Forumowiczów przerabiał już ten temat? Dobrze jest się 'zdoktoryzować" przed robotą - podziękowania za porady nt. wymiany tylnych amortyzatorów (śruba).
Wymianę będę sam wykonywał. Między innymi dlatego kupiłem Tipo - daje ogromne możliwości serwisowania we własnym zakresie Niedługo zabieram się za przednie zawieszenie (amortyzatory, tarcze , klocki) to i łożyska wymienię bo szumią.

Pozdrawiam

Kuba

[moto77]

Najpierw należy popuscić sruby mocujące przegubu napędowego(duże nakretki w środku piasty chyba 30 mm lub 32mm)..Podnieść samochód, zdjąc koła...wybić gałki od przekładni kierowniczej ...odkręcic zaciski hamulcowe i tarcze..odkręcic piastę od amora i od wahacza oraz od przegubu, wyciągnąc piastę..wybic z łożyska część do której wchodzi przegub napędowy( jeejjj nie wiem jak to nazwać ....wyciągnąć zabezpieczenie łożyska piasty( pierscień segera) i wybic stare łozysko może być młotkiem i jakimś pobijakiem...( może sie zdarzyc że konieczne będzie porządne rozgrzanie piasty np palnikiem gazowym, jeśli okaze sie że stare łozysko zapiekło sie w piaście) nastepnie trzeba zamontowac nowe..mozna wbić młotkiem przy uzyciu starego łozyska( należy pobijać zewnętrzna bieżnię po obwodzie a najlepiej na prasce jakiejś) zamontowac zabezpieczenie wbić teraz "część do której wchodzi przegub napędowy" i zmontowac wszystko do "kupy"...(To tak w duzym skrócie możliwe że nie zapomniałem o niczym waznym he he).........ustawić zbieżność i jeździć

[Rudiger]

Dzięki za info.
Widzę że to poważniejsze dzieło. Chyba najlepiej zabierać się za to kompleksowo tzn. od razu wymienić amortyzatory, tarcze i klocki, zacisk wypiaskować (pordzewiały, blokuje klocki). I lepiej we dwóch, wtedy w ciągu jednego dnia zdąże we wszystkim. A na zbieżność niestety trzeba będzie do warszatu pojechać...
Swego czasu udało mi się zakupić okazyjnie 2 zestawy naprawcze CX. Mam nadzieję że pojeżdzę na nich trochę.

[moto77]

no cóż trzeba rozmontowac zawias ..jeslli masz zamiar tarcze i amory wymieniac to pewnie że lepiej zrobic to za jednym zamachem...

[unknown]

ja wymieniałemw temprze, zabawa przednia jak będziesz robił 1szy raz...

-odkręć nakrętkę mocującą półoś w piaście; przyda się klucz dynamometryczny do dokręcania potem, by nie przegwałcić;
-dobrze mieć koła max skręcone, by potem bez większego użerania się wyjąć półoś z piasty;
-ściskać do sprężyn się przyda! dwa minimum nawet, podnośnik, może jakieś łomy... do kombinowania jak jesteś sam a nie miałbyś siły i /lub narzędzi dobrych;
-zaciski hamulcowe trza zdjąć, ale to nie powinno być przeszkodą, podobnie tarcze ham. (2 śruby);
-ściśnij sprężynę przed rozbiórką ściskaczami, to potem łatweij będzie do kupy skręcić;
-odkręcasz zwrotnicę od amortyzatora, ale wcześniej od wahacza też sobie odkręć;
-od zwrotnicy będziesz musiał końcówkę drążka kierowniczego też odkręcić;
-raczej nie będziesz musiał od wahacza np stabilizatora odczepiać, trochę zręczności i samą zwrotnicę odpowiednio operując wahaczem z niego wyciągniesz i wysuniesz też z niej póloś; trochę czasem kombinacji, ale da się bez większej zabawy z póosią;
jak zwrotnicę masz wyciągniętą samą z wbitym łożyskiem a w nie piastą - trzeba wybić piastę (tu sobie dasz radę myślę) a potem łożysko (tu bywa różnie, dobre młoty czasem nie starczą, nawet czasem się tnie gumuwą nieco, podcina by trzasnęło stare łożysko);
jak zostanie sama goła piasta i zwrotnica - musisz delikatnie, równo, tak by nie przegwałcić wprasować na prasie (nie inaczej, bo z dużą siłą, powoli i równomiernie!) łożysko w zwrotnicę a potem w to łożysko jeszcze piastę (też na prasie, powoli, równo, nie za daleko ani nie za mało);
-składać zwrotnicę i resztę w odwrotnej kolejności...

miłej zabawy

a na serio - w pojedynkę nawet jak robisz pierwszy raz i nie widziałeś tego wcześniej - dasz sobie radę, ale dużo samozaparcia i czasem pomysłowości; miej te ściki do sprężyn i prasę i klucz dynamometr. na koniec... o! WD40 też pomoże...

to wszystko powinno Ci pomóc;

a, tak jeszcze żeby sobie popatrzeć:

[Rudiger]

Dzięki za garść info.
Martwi mnie tylko jeden fakt - nie mam w warsztacie prasy. A wiem że z takimi łożyskami może być kłopot. No i jest jeszcze druga sprawa. Coś mi tak lekko, od czasu do czasu podstukuje z przodu. Mogą to być amortyzatory (zupełnie pociekły) lub łożyska skrętne amortyzatorów. Może być tak, że rozbiorę przód, mając przygotowane nowe amortyzatory wraz z łożyskami, nowe łożyska kół, tarcze i klocki a tu się okaże że, panie kochany, i wahaczyki dobrze by było już wymienić, i łącznik stabilizatora. Naprawę planuję przed Wielkanocą. Do tego czasu może się wybiorę na szarpaki aby dobrze się przyjrzeć wahaczom. Bo jak nie to Tipo będzie rozebrane stało przez tydzień albo więcej...

[unknown]

amorki warto wymienić jak masz, ale prędzej pewno poduchy/łożyska od amorków ci stukają, więc to sobie zrób od razu na dłużej, idelna okazja... wahacze warto sprawdzić, ale z wymianą wahaczy już nie będzie takiejż użerki jak przy łożyskach... też rozbierania, ale do zrobienia samemu obie strony w niecały dzionek robiąc powoli pierwszy raz... jak nie wymieniałeś wahaczy to też się zatniesz na pewno momentami na zapieczonych śrubach czy jak tu wyobracać wahaczem by go wyjąć i nowy włożyć... ale wahaczyki na pewno wymienisz sam... ściski do sprężyn przy nich też się na pewno przydadzą, bo im bardziej przed rozbiórką ściśniesz sprężynki tym łatwiej potem będzie Ci to do kupy skręcić... jeśli jednak nie masz za dużo kasy, to wahaczyki mogą sobie poczekać, najwyżej za miesiąc znów się chwycisz zawieszenia, ale nie będzie to już taka użerka, a z amorkami i ich łożyskowaniem masz o wiele lepszy dostęp i swowodę jak zwrotnicę nawet wyciągasz przy okazji łożysk...

[Rudiger]

Dzięki jeszcze raz.
Doposażyłem warsztat Mam już sciągacze do sprężyn i pneumatyczny klucz do śrub. Teraz każdą śrubę odkręcę (ukręcę?) niezależnie jak jest zapieczona.

Na chwilę obecną wymieniłem amortyzatory - były w kompletnej rozsypce (jeden był prawie pusty). Wymyłem i przejrzałem łożyska kolumny. Nie było potrzeby wymiany. Obejrzałem górną poduszkę amortyzatora. Oprócz rdzy na spodniej stronie nie wykazywała objawów zużycia lub starości. Wypiaskowałem więc ją, pomalowałem i zakonserwowałem woskiem do profili zamkniętych przed montażem. Tak jak i kielich w wewnętrznym nakolu.

Niedługo zabiorę się za łożyska i pozostałe...

Z pomocą klucza pneum. ukręciłem tylko 1 śrubę mocująca poduszkę do karoserii

[Race_D]

Tak sobie oglądam te zdjęcia i nie ukrywam zazdrości...

[miszko]

unknown, ściągałeś czym sprężyny jak to robiłeś?

[unknown]

przy moim byłym garażu, za płotem jest znajomy ojca, mechanik, co robi jaguary itp i unikaty od wielu lat, ma więc warsztat imponująco wyposażony;

sprężyny ściągałem ściągaczami jakie mi pożyczył, łapią za np górny zwój i najbardziej dolny lub talerzyk , skręcasz, sprężynę ściśnie, mcperson więc nie opadnie i łatwiej nim manewrować;

13 lat miałem to nie rusznae, półoś, łożysko, nakrętkę etc...
z wyjęciem półosi nie było problemu, wysunęła się, choć wcześniej profilaktycznie kąpało się to pewien czas w wd40; nakrętka też jak próbowałem odkręcić na początku ot tak i zobaczyłem co jest grane; ale ten mech. dał mi klucz o takim ramienu, że jedną ręką lekko poszła nakrętka, powoli by nie rozwalić i poszła;

wszystko w sumie ok, jedynie potem - piastę wybiłem ze zwrotnicy wyjętej, ale łożysko ze zwrotnicy... elektronarzędzia różne, młoty etc i niezła jazda... za nic... dopiero po wierceniu etc się rozkruszyło i wysypało łożysko stare... potem przeczyścić i na prasie nowe wsunąć koniecnzie, bo raz - nie za mocno - bo poleci dość szybko potem, dwa - równomienrie, bo choćby ułamek mm poleci krzywo i problem niezły i nie pójdzie; na prasie też potem piastę wtłaczaliśmy w łożysko nowe już w zwrotnicy; też delikatnie na prasie by za daleko piasty nie wtłoczyć;

[Race_D]