[Przemek1980]

dziś rozebrałem tylny bęben żeby sprawdzić średnice cylinderka. musiałem przy tym wyciągnąć cylinderek. po wszystkim poskładałem wszystko w całość. niestety okazało się że w aucie praktycznie niema hamulcy. pedał jest dziwnie miękki i słychać piszczenie, jakby gdzieś przepuszczało powietrze. płyn jest nie widać żadnego wycieku. co mogło się stać. co sprawdzić

[Maciek]

Rozumiem, że po ponownym montażu cylinderka odpowietrzyłes hamulce

[Przemek1980]

nie było takiej potrzeby. nie odkręcałem przewodu hamulcowego od cylinderka. także nie było możliwości żeby układ się zapowietrzył

[Maciek]

A nie rozleciala się cylinderek?

[Przemek1980]

nie rozleciał się. byłem u znajomego mechanika powiedział to samo co ty. najprawdopodobniej przy składaniu gdzieś złapał powietrze, na co nie zwróciłem uwagi. jutro odpowietrzę układ i zobaczymy jaki będzie efekt

[JAM_BELFEGOR]

Przemek1980, to samo zacznij od odpowietrzenia układu zobacz też czy nie po-parciały Ci przewody gumowe. Ruszałeś coś przy samo regulatorach? Jak nakładałeś bęben to wszedł tak że latał, czy ciasno? Na bębnie od wewnątrz masz duży rant czy niewielki lub w cale?

A odpowietrzanie też trzeba zrobić prawidłowo, bo można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić. Albo kup (nie jest drogie 50-60zł) lub zrób sobie urządzonko do odpowietrzania lub zaproś kolegę na browara tzw. "hamulcowego"

[Przemek1980]

po odpowietrzeniu hamulcy pojechałem na skp żeby sprawdzić ich skuteczność. niestety już podczas drogi na skp pedał znów zaczął być miękki. efekt kontroli jest taki przód jest w miarę na upartego przejdzie przegląd. z tyłu ledwo co hamuje prawe koło lewe nie daje oznak życia nawet na ręcznym. dodatkowo wspomaganie kiedyś było i się zmyło. przewody jeszcze są niestety na zgięciach ruda już je skutecznie chrupie.

wygląda na to że czeka mnie remont całego układu. tylko chciałbym zacząć od początku tzn sprawdzenia serwa i tu moje pytanie co i jak przy nim sprawdzać. na razie patrzyłem na wężyk który idzie od silnika do serwa wygląda na cały co jeszcze sprawdzić żeby wykluczyć jego uszkodzenie

[JAM_BELFEGOR]

Przemek1980, do sprawdzenia jest sporo elementów, może pompa hamulcowa już puszczać ( w mojej była już korozja parę ładnych lat temu, a o płyn dbałem był wymieniany co najmniej 2 x na żywot auta, jeszcze jak go miałem) - można to naprawić o ile nie ma w samym korpusie głębokich wżerów. Są zestawy naprawcze, to raczej sprawy groszowe. Jeśli padło wspomaganie - czyli serwo na sam przód wężyk podciśnienia można prewencyjnie wymienić na nowy też gorsze - polecam sylikonowy, przeżyje gumowy. Czasem nie widać na pierwszy rzut oka pęknięć. Dalej zaworek zwrotny, można go wyciągnąć z serwa jest na wcisk. Ma puszczać w jednym kierunku, jak masz przepływ w obydwu zaczyn śmietnik. Nowy jakiś czas temu można było za niewielką kasę nabyć w ASO. Może puszczać też na gumie przy tym zaworku. Po 20-30 latach część z tych gum jest już twarda jak kamień i kruszy się. Finalnie samo serwo mogło tak skorodować że jest już dziurawe. Moje w Delcie (takie samo w T/T) zaczęła już od spodu chrupać ruda jak bym jeździł tak to zapewne za parę lat bym miał po serwie. Dalej mogą być spuchnięte przewody hamulcowe elastyczne i nie puszczają już płynu. Możesz mieć też dziurę w przewodach hamulcowych sztywnych - tam gdzie chrupie ruda, ale było by to widać przy mocniejszym ładowaniu pedału w podłogę. Przewody jak gniją warto już wymienić. Jak podasz wymiary możemy dorobić. Trzeba tylko kupić sobie na Aledrogo szpulę przewodów miedzianych i końcówki (stop miedzi). Pomierzyć sobie stare przewody i dać info. Obecnie zaciskarka powinna być u wujka Kajlona. Dalej zobacz czy cylinderki z bębnów nie poszczają Ci płynu. Cylinderki też groszowa sprawa. Do oceny czy ewentualnie lejący się płyn hamulcowy nie za oleił ci bębna i okładzin. Zobacz ile mają okładziny bębna. Jak mają mało mięsa - wymieniaj również nie jest to koszt. Powinno być jakieś co najmniej 2mm. Na bębnie usuń np. diaxem lub kamieniem na wiertarce czy wkrętarce rant z wewnątrz bębna, tak by zrównał się z pow. cierną zmierz sobie ile Ci bębna zostało jak mało to wymieniaj (minimalna grubość jest w książce sam naprawiam T/T, czasem nawet pojada na stronach przy zakupie nowych. Jak masz jeszcze zapasu zostawiaj. Mechanizm bębna dobrze umyj - jakiś detergent i woda np. z węża. Kup zmywacz do hamulców i dobrze wszystko zlej i jeszcze raz spłukał. Jak masz kompresor wydmuchaj wodę. Jak nie wytrzyj do sucha. Można tez nabyć sobie "sprężone powietrze" w aerozolu - takie np. do czyszczenia klawiatur itp. Styk okładzin z tarczą kotwiczną przesmaruj smarem ceramicznym oraz trzpienie na którym osadzone są szczeki. Uważaj tylko by smar był na krawędzi i nie wchodził na okładzinę szczęki. Smaru ma być z umiarem. Dalej regulacja rozwarcia szczek samo-regulatorem. Kręcisz śrubą na nim aż bęben będzie wchodził naprawdę ciasno. Kręcisz przymierzasz, kręcisz przymierzasz i tak do osiągnięcia efektu. Jak już będzie ciasno że ledwo go wkładasz to ostatni raz ściągasz i delikatnie ząbek dwa cofasz robiąc luz by szczeki nie tarły o bęben. Uwaga na blokadę trzeba ja odciągnąć by można było cofać. Do regeneracji zapewne korektor siły hamowania bo już pewnie zapiekł się w miejscu. Temat tu: http://forum.tempra.org/t...hlight=#128229. Zapewne sprężyna od korektora powiedziała "pa pa". 4 lata temu jeszcze była dostępna w ASO i kosztowała 17zł. Obecnie nie wiem. Przy okazji możesz ogarnąć sobie i przód, czyli wyczyścić prowadnice klocków, przesmarować ceramikiem prowadnice zacisku, odtłuścić zmywaczem tarcze i klocki. Możesz zdając też z tarczy np. pinkiem rant (jak jest). Jak nie chce Ci się ruszać ręka możesz podeprzeć jedno koło, odpalić silnik - wbić 1-dynke i mechanizm różnicowy zrobi swoje i zacznie ci się obracać tarcza, dokładasz pilnik i masz domorosłą ręczną tokarkę he he Ogarnij sobie też ręczny, bo i tak będziesz pod autem, ruchome elementy (nie jest ich za wiele) rozruszaj na WD podobnym i potem przesmaruj sztywnym smarem odpornym na wodę i mrozy - może być litowy. Po całej operacji jak poskładasz wszystkie hamulce i bębny skasuj sobie luzy na lince ręcznego tak by łapał Ci na 3 zęby zaś pełne zblokowanie koła tak w okolicach 4-5 tego. Regulacja pod wajchą ręcznego w kabinie. Do wymiany przewodów wiadomo nowy płyn hamulcowy - DOT 3 dla układu bez ABS, DOT 4 z ABS'em. Jak będziesz miał szczegółowe pytania przy konkretnych etapach pisz. Nawet jakieś fotki z podobnych prac mam, czy to z regeneracji pompy, czy z wymiany części w bębnach.

** Dodano: 05-07-2019, 17:02 **
Tu masz foty z mojej przygody w remont układu hamulcowego, może ci się na coś zdadzą.

Polecam podejść do tematu kompleksowo i pamiętaj auto może nie przyspieszać ale zahamować MUSI! to jest twoje i innych bezpieczeństwo.

[Przemek1980]

sprawdzałem przewody podciśnienia. wygląda to tak że guma przy serwie jest ok miękka jak nowa tylko że ten króciec który tam jest ma delikatny luz przy poruszaniu. zaworek zwrotny puszcza tylko w jedną stronę więc jest ok.
zastanawia mnie po co jeden z wężyków idzie do modułu zapłonowego

do korektora idą cztery przewody jakie końcówki są potrzebne bo widzę że są dwie różne
czy serwo z marei podejdzie do tipo, bo według katalogów pompy są takie same

[JAM_BELFEGOR]

Cytat:

zastanawia mnie po co jeden z wężyków idzie do modułu zapłonowego

Digiplex 2 jak i mechaniczny aparat zapłonowy potrzebowały podciśnienia by ustalić obciążenie silnika a w związku z tym wysterować zapłon. Rożnica taka ż e Digiplex to układ elektroniczny zaś wcześniejsze wersje miały mechaniczny układ (wirujące odważniki, krzywki pompki podciśnieniowe, cięgna itd. by ustalić lub zmienić kąt podania iskry) Nie wiem czy będzie to dobre porównanie ale powiedzmy coś na zasadzie map sensora tyle że Digiplex steruje tylko zapłonem.

Przemek1980 napisał/a:

do korektora idą cztery przewody jakie końcówki są potrzebne bo widzę że są dwie różne

Doprecyzuj o co dokładnie chodzi.

Cytat:

czy serwo z marei podejdzie do tipo, bo według katalogów pompy są takie same

Zaprzyjaźnij się z ePer'em znajdziesz go choćby w wersji online na F.K.P. - wbij swój VIN i będziesz miał numer swojej części. Nie pamiętam czy z tej pozycji można było sprawdzić gdzie jeszcze pasuje, jak tak to już na tyle, jak nie to skopiuj numer części i szukaj w menu głównym po samym numerze części - wyjdzie Ci gdzie to pakowali. Jeśli nie ma na liście twojego autka lub na odwrót nie ma Marei to części mogą być niekompatybilne (choć bardzo często tak czy siak wszystko pasowało p&p) i tu może Ci tylko pomóc ktoś kto robił takie rzeźby. Jak coś zmierz sobie średnicę i grubość puchy, rozstaw śrub mocujących oraz który pod pompę. Jeśli wymiary są podobne powinno spasować. Oczywiście w pompie w serwie jest więcej niuansów jak np. skok cięgna wspomagającego, ale na tym etapie od czegoś trzeba zacząć.

** Dodano: 08-07-2019, 09:02 **
P.S: Szczelność serwa można sobie sprawdzić pompka podciśnieniową, zapinasz pompujesz wystarczy na - 100kPa i sprawdzasz czy stoi. Jak nie masz pompki to sprawdzenie i u mechanika nie powinno być drogie, bo sewro jest pod ręka zaś sam pomiar trawa tyle co wpięcie wężyka i kilka ruchów ręką. Potem kilka min. na sprawdzenie czy jest jakaś zmiana. Nieszczelność na serwie może być też słyszalna. Przy pracującym silniku można to przeoczyć, ale jak napompujesz na postoju można już coś wyłapać.

[Przemek1980]

na zdjęciu korektora widać że dochodzą 4 końcówki tylko że mają różne średnice. wydaje mi się że dwie z nich mają 10 mm jak w całym układzie a dwie szersze przypuszczam że mają 12 mm

jak wygląda sytuacja z regulacją korektora po jego zdjęciu i odnowieniu?

[JAM_BELFEGOR]

Przemek1980, Tak w korektorze masz różne średnice, żeby sobie obwodów (lewą i prawa stronę) nie pomylić, jak dobrze pamiętam. Układ hamulcowy działa z tego co pamiętam niezależnie i na krzyż. Tak gdy strzeli Ci jeden z przewodów nie tracisz całego hamowania lub hamowania po jednej stronie, tylko hamujesz tak jakby hamulcami po skosie jedno kół przednich z jednej strony i drugie tylne z drugiej strony auta. W praktyce tak nie do końca tak to działa bo w Sejku jak mi szczenił przewód, to straciłem całe hamowanie i pedał w podłogę, zaś w Delcie jak strzelił jeden z tylnych auto dalej hamowało jeśli to tak można nazwać, ale pedał był zauważalnie miękki zaś samo hamowanie było mocno ograniczone, raczej przypominało spowalnianie. Przed demontażem cyknij sobie fotkę gdzie co wchodziło i wychodziło, choć powiem Ci na fabrycznych przewodach stalowych ciężko było by się pomylić i źle wkręcić tak są wyprofilowane. Jak masz dorabiane miedziane lub będziesz dorabiał no to już inna bajka. Jest regulacja w temacie z korektorem dwa pierwsze zdjęcia widać "szczątki" śruby. Regulacja jest na wychyle ramienia korektora. Raczej zapomnij że to ruszysz. Generalnie jeśli raz to zostało ustawione, a sprężyna powinna mieć fabrycznie zawsze ten sam wymiar, to regulacja jest zbędna. Nie ruszaj tego. U mnie po oczyszczeniu i uruchomieniu korektora założyłem sprężynę na cięgno , zaś drugi koniec na mocowanie i dopiero przykręcałem całość do belki. Sprężyna była delikatnie napięta, tył zaś ładnie hamował, nie było z tym problemu. Akurat jeździłem z Tipasiem do takiego upierdliwego diagnosty, że jak by tylko coś było nie tak, czy to słabiej hamowało niż ustawa przewiduje lub była by różnica między kołami to by auta nie pościł.

[Przemek1980]

hamulce zrobione. wymieniony został cały układ. serwo i przednie tarcze 257 mm z zaciskami założyłem z marei jtd.
pompa hamulcowa LPR
klocki KAMOKA
szczęki cylinderki sprężynki TRW
bębny KAMOKA

[JAM_BELFEGOR]

No i git, widzę że i przewody poszły nowe Pojeździj trochę i po hamuj. Jak klocki nowe to sam pewnie wiesz najpierw pierwsze 100-200km tak delikatnie, żeby nie pokancerować tarcz, potem porób parę mocnych przehamowań. Po takiej grubej robocie może będzie potrzeba jeszcze raz delikatnie odpowietrzyć układ. Już mi się tak raz zdarzyło niemy wszystko nowe zalane od zera płynem odpowietrzone z urządzaniem, a po kilku stet km jazdy i używania hamulców w skrajnych stanach, jeszcze się gdzie znalazło powietrze, nie dużo bo nie dużo raptem parę bąbelków ale jednak.

Tarcze jak zakładałeś używki chociaż byś klockiem ściernym przejechał nie mówiąc o delikatnym muśnięciu przez tokarkę prowadnice klocka tez widzę suche, pasowało by je oczyścić i jakiegoś ceramika dać, żeby Ci narastająca korozja nie przy kleszczyła klocka w jarzmie.

[Przemek1980]

przy tarczach był zeszlifowany próg bo było ok 1 mm a reszta przetarta papierem 800. klocki chwilowo poszły używane bo brakło mi czasu na zamówienie i czekanie na nowe, a niestety auto jest mi potrzebne na dojazdy do pracy

w trakcie wymiany przewodów okazało się że przy przewodach które idą do tyłu jest taka kostka wydaje mi się że jest to jakiś łącznik. czy jest to potrzebne w układzie?

można powiedzieć że połowa prac jest zrobiona. teraz czeka mnie jeszcze zdjęcie zbiornika paliwa i położenie jednego z przewodów tak jak być powinien. jednocześnie muszę zorganizować jakiś zamiennik korektora bo mój jest pęknięty i nie nadaje się do użytku. potem zostanie tylko pomalowanie jarzem zacisków i bębnów

[JAM_BELFEGOR]

Tak jest to dwudrożny łącznik przewodów hamulcowych. Według opisu części Fiata również jest to łącznik. Dla pewności sprawdź sobie tylko czy jest przez niego przejście proste na przestrzał.

Przewody możesz sobie łączny tym:
https://allegro.pl/oferta/lacznik-przewodow-hamulcowych-dwudrozny-m-10-1-5239143022

albo pojedynczymi
https://allegro.pl/oferta/lacznik-przewodow-hamulcowych-m-12x1wew-sf-12-12-6578656583?fromVariant=5239143022

oczywiście to są przykłady dobierz sobie łączniki średnicami gwintu.

Dwudrożny ma też jeszcze jedną funkcję spina przewody "razem w grupie" bo na tył i tak biegną dwa obok siebie.
Jak połączysz nie ma znaczenia byle było by szczelne i popranie wykonane oraz przewody zamocowane do karoserii a nie latały luźno lub były okazjonalnie przyłapane "trytkami" jak to wiele mechaników z tej niższej poły robi.