|
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team
|
Tylne hamulce po wymianie kół... |
Autor |
Wiadomość |
saigon
Wiek: 47 Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 118 Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 02-05-2008, 04:19 Tylne hamulce po wymianie kół...
|
|
|
Dzisiaj wymieniałem i właśnie skończyłem wymianę kół na letnie, podczas wymiany stwierdziłem że z tyłu mam zardzewiałe tarcze... czyli hamulce z tyłu nie działają prawidłowo. Rozpatrzyłem temat i się okazało że zatarte są bolce od środkowania zacisków. Kiedy zajrzałem, od środka klocek tarł, a z zewnątrz nie. Po prawej stronie było znów na odwrót... czyli od środka klocek nie tarł, a z zewnątrz tak. Rozebrałem zaciski i uruchomiłem te bolce, pomyłem je HHS-em firmy WURTH i dałem pasty miedziowej, która jest odporna do 1100st. C. Gumki były dobre, więc nie potrzebowały wymiany. Klocki opiłowałem, były okropnie pordzewiałe, prowadnice w zaciskach wyskrobałem skrobakiem, który już wcześniej sobie zrobiłem z pilnika trójkątnego. Na koniec dałem pasty do zacisków ATE i po "skręceniu" tłoczka założyłem koła i na próbę... Tipek pobił chyba rekord świata i okolic w hamowaniu, stanął po prostu w miejscu... Nie wymieniałem klocków na nowe, stare mają jeszcze po ok. 5 mm okładzin. Pozamieniałem je tylko miejscami, tak jak to już niejednokrotnie czyniłem z przodu, ale trzeba koniecznie je oskrobać z wiecznej zgrzępliny i nałożyć pasty do zacisków na prowadnice, po uprzednim jak najdokładniejszym ich wyskrobaniu z trypla, który się tam nazbierał. Po tej trepanacji Tipek hamuje jak wściekły i ABS nie tryka z byle powodu... Koledzy zadbajcie o Hamulce, wcale nie trzeba płacić pseudo mechanikom, można to wszystko zrobić samemu, ba, nawet zrobimy to dużo lepiej od bydlaka, któremu tylko kasa we łbie. Wszak nasze to życie i majątek... A efekt jest po prostu taki, jakbym całe hamulce zmienił na nowe... Nie żałować roboty, jak nie masz gdzie dokonać trepanacji hamulców, wal jak w dym, pomogę, mam kanał i wszystkie narzędzia... |
_________________ Gdyby Tipo było takie gówniane jak SMART, to ludzie nie zostawiliby suchej nitki na nim... |
|
|
|
|
yoyo
Pomógł: 44 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 2256 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 02-05-2008, 07:22
|
|
|
ja wczoraj robiłem klocki z przodu, do tej pory myślałem że w polonezie łatwo się zmieniało klocki ale w temprze to po prostu bajka, nie wiele trudniejsze od wymiany płyty w odtwarzaczu CD
hamulec jeszcze troszkę drętwy ale musi się ułożyć
przy okazji pomalowałem zaciski i bębny, bo aż radziły rdzą przez otwory w felgach |
_________________ Niegdyś: Tempra S.W. 1,6 SX i.e LPG DGT "Grigio Nickel M.S."
Aktualnie: Marea 1.9 TD 100 ELX |
|
|
|
|
JAM_BELFEGOR
Pomógł: 111 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 3717 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 02-05-2008, 10:11
|
|
|
Ja mam z tyłu błędny i mam wrażenie że coś tył kiepsko hamuje, albo padł korektor siły hamowania co jest bardzo prawdopodobne (wygląda na mocno zjedzonego przez czas) albo szczeki sie wytarły albo blokują się. Tipus dobrze hamuje tylko mam takie wrażenie że za bardzo przodem a prawie nic tyłem. Do tego czasem mam zjawisko "wpadającego pedału" hamulca, co sugerowało by albo nie sprawna pompę lub zapowietrzony układ albo właśnie wytarte okładziny szczęk tylnego hamulca. Jak znajdę czas to ściągnę tylne kółka i obadam sprawę. Też przymierzam się do odmalowania zacisków i bębnów, o ile te drugie prosto pomalować to nie mam koncepcji jak zabrać sie do szczęk. Jeśli je ściągnę co powinno się zrobić to będę musiał odpowietrzyć układ nigdy tego nie robiłem, więc nie bardzo czuje sie na siłach. Wiem tylko że dolewa sie płynu pompuje pedałem i upuszcza się przez jakiś zaworek przy zacisku (ale nawet nie mam kanału, czy drugie osoby do pomocy). A jeśli je zostawię to nie pomaluje ich dokładnie a po za tym zapaćkam wszystko dookoła (bo chciałbym użyć farby do malowania zacisków w spraju). |
_________________ FIAT TIPO 1.4 - (78HP) Typ : 159A2.000 (P/LPG) SPRZEDANY
RENAULT MEGANE III - 1.6 16V (110HP) - K4M 858
LANCIA DELTA II - 2.0 16V (139HP) - 836A3.000 |
|
|
|
|
yoyo
Pomógł: 44 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 2256 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 02-05-2008, 11:53
|
|
|
JAM_BELFEGOR, ja poszedłem na łatwiznę i malowałem na założonych zaciskach, osłoniłem tylko tarczę papierem, wiem że tak się nie powinno robić, ale zależało mi na czasie.
jak ściągniesz zacisk to wcale nie zapowietrzysz układu
odkręcasz 2 śruby i zacisk z tłoczkiem wisi już na przewodzie, pozostaje jeszcze odkręcić jarzmo które zostaje na tarczy i spokojnie odmalować na boku, obejdzie się bez kanału
a przy malowaniu zacisku po prostu osłoń sobie tą harmonijkową gumę dookoła tłoczka
a odpowietrzanie hamulca robi się tak:
jedna osoba pompuje hamulcem powiedzmy 10 razy po czym wciska rzyma wciśnięty, druga popuszcza odpowietrznik na zacisku/bębnie (to taka śrubka z dziurką z gumowym kapturkiem), aż poleci troszkę płynu z powietrzem (gość który pompuje poczuje że pedał idzie w dół), operację powtarza się kilka razy na każdym kole, aż będzie ciekł sam płyn.
odpowietrzanie wykonuje się począwszy od koła które jest najdalej od pompy hamulcowej, czyli w naszym przypadku od prawego tyłu, potem lewy tył, prawy przód i lewy przód
należy zwrócić uwagę żeby podczas odpowietrzania nie spuścić całego płynu ze zbiorniczka, bo znów się zapowietrzy. |
_________________ Niegdyś: Tempra S.W. 1,6 SX i.e LPG DGT "Grigio Nickel M.S."
Aktualnie: Marea 1.9 TD 100 ELX |
|
|
|
|
saigon
Wiek: 47 Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 118 Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
|
Wysłany: 02-05-2008, 12:40
|
|
|
Koledzy można samemu odpowietrzyć: Trzeba oczywiście zacząć od najdalszego koła, idzie wtedy trochę więcej płynu, ale można to zrobić samemu.
1. Najlepiej znaleźć jakąś butelkę, która ma rant jak kiedyś miały PET-y po PEPSI, te które były zwrotne. ( Dlatego właśnie takie bo pasują do wlewu w zbiorniczku )
2. Odcinamy ją tak, aby powstał lejek, nie za wysoko, żeby łatwo było dolewać płynu. Ale na tyle, żeby weszło z pół litra płynu.
3. Wkładamy ją do wlewu i ewentualną nieszczelność zaklejamy izolacją, ja to robię najpierw taką włochatą, a potem kilka obrotów tą z tworzywa. ( Najlepsza jedna była ta stara komunistyczna, lepiąca z jakiejś tkaniny nasączonej takim syfem, co się do łap kleił ohydnie, ta wystarczała sama )
4. Wlewamy płynu do naszego lejka, nie pod "dach", bo nam się będzie ulewać, kiedy zasiądziemy do środka i bujniemy furką
Oczywiście wszystkich czynności, które trzeba wykonać, takich jak podniesienie autka, odkręcenie właściwego kola, podparcie kobyłką, kliniki pod resztę kół, nie piszę, bo to oczywiste.
5. Luzujemy odpowietrznik, nakładamy na niego wężyk, i wkładamy jego drugi koniec do czystego pojemniczka odpowiedniej wielkości, ja osobiście używam czegoś nie za wysokiego, aczkolwiek pojemnego. ( Trzeba zadbać ażeby wężyk nie miał tendencji do wynurzania się z płynu, ja go lubię izolacją przyłapać do pojemniczka, bo podczas latania i wsiadania i wysiadania z autka, bujamy troszkę i może się wysmyknąć i załapać powietrza. )
6. Teraz wpadamy do środka i hajda pompować, zbiorniczek widzimy, nasz lejek też, więc jak płynu zaczyna brakować to przestajemy pompować i jak najspokojniej idziemy zakręcić odpowietrznik.
7. Płyn, który jest w zbiorniczku, po oględzinach i ocenie jego przydatności wlewamy z powrotem do naszego lejka na pompie, lub do śmieci, jak syfiasty. ( Trzeba nalać świeżego w takim wypadku )
8. Robimy porządek z kołem, zakręcamy śruby na feldze i zabieramy się za kolejne.
9. Po kolei robimy tak z następnymi kołami, tylko zasada jest żeby odpowietrzać od koła, które jest najdalej od pompy.
Jeszcze mi się nie zdarzyło spaprać, są oczywiście różne wypadki, a to odpowietrznik się urwie, a to go w ogóle niema... odpadł był, wtedy jest kłopot i roboty więcej, trzeba robić trepanację odpowietrznika, ale sposób jest pewny, sprawdzony, a ile radochy... :rock: :-({|= |
_________________ Gdyby Tipo było takie gówniane jak SMART, to ludzie nie zostawiliby suchej nitki na nim... |
|
|
|
|
yoyo
Pomógł: 44 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 2256 Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
|
Wysłany: 02-05-2008, 12:53
|
|
|
to ja jednak wolę poprosić kogoś o pomoc
a co do urwanego odpowietrznika to ja w swoim pierwszym poldku miałem wszystkie 4 ukręcone, i odpowietrzałem na przewodzie gumowym przy samym wejściu do zacisku i bez problemu mi hamulce działały |
_________________ Niegdyś: Tempra S.W. 1,6 SX i.e LPG DGT "Grigio Nickel M.S."
Aktualnie: Marea 1.9 TD 100 ELX |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Wersja do druku
|
© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska
Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść. Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.
|