[cwynarx]

dzieje się to po zagrzaniu silnika- dluższej jeżdzie....po wyłączeniu silnika wyrzuca płyn przez korek na zbiorniku wyrównawczym przez tą rurkę.....jak auto ma włączony silnik wszystko jest ok...dopiero po wyłączeniu samochody płyn wycieka.....jaka może byc przyczyna???????

[luki21]

http://forum.tempra.org/t...t=ci%B6nieniowy
zobacz tutaj

[cwynarx]

dzięki....czytałem to wcześniej.....ale cięzko mi coś uwierzyć w tak błachą usterke.....ale zmienie korek i zobaczymy co będzie....a nie wiem czy pisałem i po zgaszeniu rośnie temperatura silnika.....raczej to normale zjawisko chyba.....tylko ten płyn na glebie.....no cóż zobaczymy po zmianie korka....

[Szczęściarz]

cwynarx, dokładnie wiem o czym piszesz!!! . sytuacja wyglada pewnie tak... parkujesz samochód, gasisz silnik na temperaturze np. 95 st.(oczywiscie płyn emigruje) czekasz kilka sekund i po ponownym przekręceniu stacyjki temp. wzrasta do ok 105 st...czy nie tak?? Więc po kolei... To ze wyrzuca Ci płyn to faktycznie może byc wadliwy (lub poprostu niedokręcony) korek. Po drugie, napisz przy jakiej temp. włącza Ci sie wentyl od chłodnicy, po trzecie moze to byc róniez objaw wypalenia uszczeliki po głowicą, tzn układ sie zapowietrza (standart we wszystkich starszych autach).
Po czwarte ze wzrostem temp. to strasznie dziwna sprawa. Jest jakis problem z odprowadzeniem ciepła po zgaszeniu silnika, bo, po sciagnieciu blaszanego "ciepłołapu"nad kolektorem wylotowym i otwarciu maski ten problem nie wystepuje!!! . Baaa, w tych warunkach u mnie,gdy silnik pracował, wentylator chłodnicy właczał sie ok 3 st C wczesniej, niż przy zamknietej masce i założonej tej blaszanej łapaczce ciepła, czy jak to tam zwał
Mozna powiedzięc ze to normalne-otwierasz maske i silnik szybciej oddaje ciepło do atmosfery. Tak.. tylko jakim cudem wentyl włączał sie wczesniej... no jaja jak berety.
. Podsumowując moje gdybania jest tak, Wyłaczasz silnik - przekrecasz ponownie kluczyk i masz prawdopodobnie ok 100 +/- 5 st C. Po ponownym właczeniu silnika temp natychmiast spada o ok 5 st. Tak??w sumie jest to logiczne, ale ten problem wczesniej u mnie nie wystepował. Na takiej temp. na jakiej silnik wyłaczyłem, na takiej samej za chwile ponownie uruchomiłem, az do zaistnienia wady o której piszesz. Napisz coś więcej...
1. czy silnik w czasie jazdy utrzymuje ok 92 st C??
2.czy wentylator załącza sie przy ok 95 +/-2 st C??
3.O ile wzrasta temp. po wyłaczeniu silnika??
4. Sprawdz czy w zboprniku wyrównawczym ciecz nie ma zapachu spalin,
Pozdro nie bój nic...podaj te informacje i coś zaradzimy
** Dodano: 07-04-2008, 01:02 **
Dodam, ze ja se z tym wkoncu poradziłem...

[cwynarx]

Szczęściarz, dzięki za obszerną odp. więc tak jak jadę trasą z prędkościa 110- 130km/h temp wynosi 90st gdy jade do 100km/h temp jakieś 85st..... w mieście 90st....po zgaszeniu silnika rośnie o jakieś 5-7st....ale wzrasta tylko po długiej trasie bądz jak stoje w korku włączy się wentylator w okolicach 95 + - stopni wychlodzi do książkowych 90 st jade sobie dalej jest dalej 90...parkuje gasze i za 2 minuty płyn na ziemi..... mysle ze może też byc zapowietrzony uklad..... a w diagnoze uszczelki pod głowicą niestety musze sie zgodzić....bo nie mam wody w oleju ale olej w wodzie....narazie nie duże ilosci ale niestety są.....tylko ze wcześniej nie wyrzucał mi wody ze zbiorniczka...

[Szczęściarz]

Siemaneczko cwynarx, hmmm no to raczej uszczelka pod głowicą A co z tym korkiem?? zmieniłeś?? bo jezeli silnik sie nie grzeje (temp w twoim autku jest idealna) to może korek przepuszcza.... Jesli chodzi o wzrost temperatury o te 5 do 7 stopni to jest własnie ten problem z odprowadzeniem ciepła. Miałem to samo a kłopot pojawił sie z nikąd. Ale oczywiscie nie jest to powód do zmartwien absolutnie wzrostem temp o kilka stopni, sie kompletnie nie przejmuj,tym bardziej przy wyłączonym silniku gdy nic nie pracuje, łożyska itp. cwynarx natomiast w temacie wyrzucania płynu, własnie z tego musisz wyleczyć autko... więc bez wymiany uszczelki pod głowicą sie chyba nie obejdzie. Nie chce Ci tylko zle doradzic Moja teoria opiera sie na doświadczeniu.

W moim tipku kłopot był dokładnie taki sam. Po wymianie uszczelki pod głowicą, wszystko wrociło do normalności, i moge spokojnie odkręcac korek od zbiorniczka i płynu nie wyrzuci nawet przy bardzo gorącym silniku, a wszyscy są w szoku ze płyn nie wylatuje

Teraz koszty. (Fiat Tipo 1.4 i.e. rok 1990)
aby wymienic uszczelke pod głowicą musiałem zakupic:
uszczelke pod pokrywe zaworów ok. 9 zł.
uszczelke pod obudowe rozrządu ok. 10 zł (o ile dobrze pamiętam)
uszczelke pod głowice ok. 30 zł (też tej ceny zabardzo nie pamiętam ale w tych granicach)
Robocizna 100 zł.

Tak to wyglądało.
cwynarx,ma wszelki wypadek jeszcze raz przypomnie objawy wypalenia tej uszczelki pod głowicą
1. zapach oleju bądz spalin w zbiorniku wyrównawczym
2. olej w płynie chłodzącym lub odwrotnie
3. bulgotanie nagrzewnicy przy włączonym ogrzewaniu i pracującym silniku w zakresie obrotów ok. 3 000 obr/min (bulgocze kilka sekund najczesciej ale może być to związane jedynie z zapowietrzeniem układu)
4. wyrzucanie płynu i przegrzewanie silnika
5. mocne zapocenie silnika w okolicach tej uszczelki (ale to nie zawsze)
6. jezeli płyn dostaje sie do oleju to po zdjęciu przewodu od odmy z rureczki na deklu zamocowanym do korpusu silnika zobaczyć tam mozna białą maź (jak by majonez)
Przypominam ze wszystko to dotyczyło silnika 1.4 monojet. To by było na tyle .
hej

[Shiden]

Ja gdy mi padła uszczelka miałem jeszcze jeden ważny objaw - zaraz po włączeniu silnika pojawiało się ciśnienie w układzie chłodzenia. Sprawdzić to łatwo bo po nocy przychodzisz do autka, włączasz go i odkręcasz korek. Jak robi pssst no to niestety bankowo uszczelka. Dodatkowo mocno dymił na biało na wolnych obrotach. Jeśli jednak tego nie ma no to głowy nie daje. Reszta objawów opisanych przez Szczęściarza, jest jak najbardziej prawidłowa. Ja sprawdzałem czy nie mam płynu w oleju przez bagnet, jednak olej miałem czysty. Co do wymiany uszczelki pod głowicą to niektórzy mechanicy mówią że należy splanować głowice aby się na nowo ułożyła do nowej uszczelki (w końcu to aluminium). Koszty troszke wtedy rosną, ale jeśli od razu szlifniesz zaworki i gniazda, wymienisz uszczelniacze i ustawisz luz zaworowy, to masz pewną głowicę (koszty +ok 250zl).

[cwynarx]

zakupiłem nowy korek i płyn siedzi na miejscu nic juz nie wycieka....ale wymiana korka niestety nie usuneła oleju z płynu wiem koniec uszczelki jest bliski ,trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić sie z tym stanem rzeczy....hehe A stary korek prawdopodobnie trafił szlag od za dużego cisnienia w układzie spowodowanego wiadomo czym....uszczeleczki mam już zakupione tylko odstawic auto do mechaniora....bo sam sie nie podejmuje-raz ze nie mam garazu, dwa że napewno coś spierd.... trzy że mi sie poprostu nie chce....Ale zrobie generalkę glowicy wraz z zaworami żeby maszyna chodziła jak trzeba.... Dzięki chłopaki za porady trzymajcie sie!!!!

[Szczęściarz]

cwynarx, Dlaczego odrazu zakładasz, ze byś to spierd.... Jak byś sie postarał to byś sobie dał rady!!!
Ja oddałem do mechanika bo akurat wiem ze napewno bym to spierd... po dwakroć
Dobra teraz serio. Zrób sobie przy silniczku wszystko odrazu jak jest taka potrzeba i wtedy jeszcze długo pojeździsz
Trzymamy kciuki za udaną naprawe. trzym sie i daj nam znać o efektach.

[Shiden]

Spieprzyć byś nie spieprzył, ale bez garażu ciężko
Powodzenia!