Tempra Tipo Team :: Czy brak tej rury coś zmienia ?

Tempers · Wysłany: 02-12-2005, 11:36 **Czy brak tej rury coś zmienia ?**

Witam.

No właśnie, kliknijcie w link i powiedzcie czy gdy nie ma tej rury, która wchodzi gdzieś od wlotu koło atrapy do obudowy filtra, to ma to jakiś wpływ na pracę silnika? Jeżdżę na gazie więc może to istotne. Nic się niby nie dzieje ale ... kto wie, wolę spytać.

Oczywiście to nie jest zdjęcie mojego silniczka, tylko jakiś ściągnięty z internetu. Ale u mnie właśnie tej rury nie ma.

link

Pozdro

GRAFIT · Wysłany: 02-12-2005, 11:54

Ma znaczenie istotne bo zasysa ci gorące powietrze z otoczenia silnika , a powino ciagnac swieze zimne powietrze za grila :lol:

.W zimie to moze nawet nie zła opcja haha

bo szybko sie nagrzeje .Ale moim zdaniem powino ciagnac rurami dwoma sterowane termostatem ktory 90% tempr ma nie czynny mowie o tym termostacie ktory przezuca z ktorej rury ma ciagnac powietrze ciepłe z kołnieza nad kolektorem wydechowym czy z zimne z przodu auta .Ja smigałem bez tej rury (zimowej) z 2 powodow
-uszkodzony termostat w puszce filtra
-zdezelowany skruszony kołnierz nad kolektorem

jabko · Wysłany: 02-12-2005, 12:31

Brak tej rury wyprowadzonej do przodu auta znacznie poprawia pracę silnika na gazie.
Załóż rurę tak jak powinna być a masz pewne gaśniecie na gazie przy szybkiej jeździe i wbiciu na luz.
Ta rura to zło

piotras · Wysłany: 02-12-2005, 13:17

U mnie jest tak: jedna rurka jest natomiast wlot od drugiej jest...zatkany.
Pisałem o tym w temacie:
http://forum.tempra.org/viewtopic.php?t=2517
nie sądzę żeby to miało jakiś większy wpływ na pracę silnika....

jabko · Wysłany: 02-12-2005, 13:47

Tempers · Wysłany: 02-12-2005, 13:49

jabko · Wysłany: 02-12-2005, 19:32

Tampers to nie jest tak że jak odetkasz drugi otwór to od razu coś zauważysz.
To siezdarza sporadycznie. Nagle po tygodniu auto zgaśnie ci na luzie (a wcześniej nie gasło) Potem przez miesiąc nic. Mozesz nawet nie zauważyć że coś sięzmieniło.

Generalnie LPG lubi zasysać powietrze.
Ja mam też zatkany dolny wlot a na górnym nie mam rury.

Z początku jak dolny był odetkany i była rura auto gasło na luzie raz na jakis czas (jeżdżę codziennie z góry 12km więc przeważnie na luzie)
Od czasu przeróbki nie zgasł mi ani razu.

Jak chcesz metodą niewiernego Tomasza zrobić próbę to po prostu na biegu jałowym otwórz maskę i dmuchnij mocno w ten otwór - auto powinno zgasnąć albo "zachwiać" obroty na chwilę.
Przytkaj ręką ten wlot a obroty znacznie wzrosną

Tempers · Wysłany: 02-12-2005, 19:48

piotras · Wysłany: 02-12-2005, 21:03

Widze ze kolega jabko, mnie wyprzedzil z odpowiedzia.
Ja nie mialem okazji tego sprawdzac, wszystko chodzi dobrze wiec po co grzebac