[netsat]

Witam Dzisiaj wymienialem kleme pod akumulator i po zalozeniu nowej oraz wymianie akumulatora uruchomilem silnik w moim Tipo.Pochodzil tak sobie na wolnych obrotach do momentu wlaczenia sie dmuchawy (osiagnol temp.ponad 90 stopni)
Ponownie odpiolem minus akumulatora- zapalilem sobie papierosa i po zalozeniu klemy chcialem uruchomic silnik.Niestety silnik nie dal sie odpalic Akumulator -nowka krecil doskonale a silnik nie odpalil
Zaczolem sie zastanawiac co moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy
Pomyslalem sobie ze silnik byl cieply i musze troche poczekac gdyz po odlaczeniu akumulatora komputer w jakims sensie zgupial
Poszedlem do mieszkania zrobilem sobie kawe i po pol godzinki znow proba odpalenia
Niestety Silnik nie odpalil Akumulator kreci a silnik zero
Juz w tym momencie sie zdenerwowalem Zaczolem myslec co moze byc przyczyna ze nie odpala Odkrecilem swiece i stwierdzilem ze sa suche tak jakby nie dostawal paliwa lub tyle co byllby silnik wylaczony po normalnej prawidlowej pracy Znowu przerwa na papierosa i dumam co moze byc przyczyna ze nie odpala
Odkrecilem tym razem plus akumulatora i zwarlem do masy samochodu
Zapiolem kleme i silnik odpalil od reki oraz zaczol normalnie pracowac
Mam wiec pytanie Czy podczas odpinania akumulatora np zamiana jego lub inna przyczyna -trzeba zrobic za kazdym razem restart kabli zasilajacych tj spiecie plusa do masy bo w moim przypadku komp przybral jakies dziwne ustawienia i silnik nie odpalal
Prosze o wypowiedz i ewentualne rozjasnienie mi poruszanego tematu
Dziekuje
Marek

[unknown]

hmmm..... może i niepotrzebnie się wbijam bo takiego kompa nie znam, ale jeśli on sam w sobie nie ma jakiejś pamięci nieulotnej (pewno nie) do pamiętania ostatnich optymaslnych ustawień ani też nie ma podtrzymania w takim razie zwykłej pamięci (jakimś akumulatorkiem czy na dużwej pojemności) to jedynie jakieś kondensatorki wchodzące w skad elektroniki trzymają po odłączeniu akku w sobie nieco krasnoludków a z czasem zgromadzony ładunek (powiedzmy prąd) upływa sobie, minimalne napięcie jakieś będące wtedy w kompie spada i pamięć głupieje, przy czym czasem mogą w niej potworzy się 'krzaki', przypadkowe ciągi ustawień, głupoty...
po dłuuugim czasie gdy kondziorki zejdą z ładunkiem do 0 efekt będzie taki jak zwarłeś + do masy, czyli komputer wyczyszczony, po podaniu zasilania startuje z fabrycznymi domyślnymi ustawieniami... zwierając klemy właśnie rozładowujesz ew pojemności w całej instalacji i też w kompie (nawet kondensatorek duży w radiu może w całej instalacji coś minimalnie utrzymać, zależy co na wył jest połączone w instalacji i te resztki może pobrać);
ciekawe troszkę, bo sama instalacja elektr. powinna kompa rozładować, zawsze przez coś powinny resztki się wyładować, chyba ,że komp ma jakieś diody na wejściu np do zabezpieczenia, ale wtedy klemy też by go tak nie rozładowały szybko...

to są teoretyczne rozważania, ale prawdopodobne, może w tym kompie tak jest...