[NeckUno1]

Witam!
Wczoraj jadąc autostradą zauważyłem, że przy przekraczaniu 4000 obrotów zaczyna mi się żarzyc kontrolka od ładowania na desce. Co prawda nie przekraczałem prędkości 130km/h ale czasem przy wyprzedzaniu trzeba było troszkę wciśnąc gaz i wtedy zaczynał się niepokój z tą kontrolką. Jak na moment zejdę poniżej 4000 obr to kontrolka gaśnie całkowicie. Co może by przyczyna? Pasek jest nowy i na pewno dobrze go naciągnąłem, regulator napięcia również jest nowy.

[pisario]

Nie naciagnales paska zbyt mocno? Zeby Ci nie poszlo lozysko w altku. Nie masz za duzo odbiornikow? Wzmacniacze, ladowarki, przetwornice?

[NeckUno1]

W sumie nie wydaje mi się żeby był aż tak mocno naciągnięty. Podłączoną miałem tylko nawigację i włączone radio 4x30W czyli bez szaleństw. Mi się wydaje, że to regulator napięcia przestaje przewodzic albo daje zbyt niskie napięcie. Im wyższe obroty tym wyższe napięcie płynie z alternatora, a dzieje się tak właśnie tylko na wysokich obrotach, może ten regulator nie daje sobie rady z tym napięciem?

[VEndriuV]

albo daje za duże nap. I duże obroty i altek świruje. Zobacz jakie masz nap. na postoju (luz) oraz pogazuj nim troche i czy bedzie dużo skakało.

[ciechu]

NeckUno1, Podstawa to zmierzenie napięcia przy różnych zakresach obrotów. Bo sam fakt świecenia kontrolki może być spowodowany różnymi usterkami. Więc woltomierz w ręce i podłączaj pod akumulator i patrz co się dzieje. W zasadzie nie powinno być wcale różnicy w ładowaniu między 900rpm a 4000rpm

[NeckUno1]

Ok dobry pomysł. Jak wrócę do Wałbrzycha to tak zrobię bo aktualnie jestem na wyjeździe.