[Gibson]

Chciałem podzielić się moimi kłopotami opisanymi tutaj i ich rozwiązaniem.

Zaczęło się od dławienia / szarpania silnikiem podczas jazdy na PB i LPG.
Po czym pojawiło się cykanie dochodzące z okolic skrzynki bezpieczników z różną częstotliwością. Szarpnięcia z cykaniem trwały jakieś trzy miesiące jesienią (rzadko) następnie zimą było ok (myslalem że to mieszanka) wiosną zaczęło się znowu z większą częstotliwością.
Następnie doszły nierówne wolne obroty i gaśnięcie auta i wkrótce strzały w gaźniku i filtrze powietrza.
W końcu doszło do braku iskry trwającej dłużej niż chwilę ...
Gaśnięcie auta występowało podczas postoju np, na światłach czy próbie parkowania, podczas odpalania - z różną częstotliwością niezależnie od nagrzania uata, w końcu zaczął gasnąć podczas jazdy - jak przy uszkodzonym czujniku połozenia wału korbowego.

Zanim doszło do kłopotów miałem zmienianą podstawę gaźnika i jego większość uszczelek, wymieniony czujnik położenia wału korbowego.

W trakcie kłopotów wymieniłem świece, kable w/n, cewkę, kopułka i palec była ok, przewody podciśnienia ok, termozaworek w gaźniku ok i w ogóle gaźnik ok.
Regulacja gazu przeprowadzona jako pierwsza nic nie dała.
Przegląd bezpieczników, przekaźników i przełącznika kierunków nie zlikwidował cykania.
Jeden mechanik wyprzedził mi zapłon delikatnie twierdząc że tak powinno być przy LPG ... nic to nie dało ... ale zdecydowanie poprawiła się dynamika auta.

Znalazłem pęknięcie na rurze od powietrza do gaźnika ... pęknięcie powstało z winy gazowników , którzy bezczelnie "wkroili" się z instalacją LPG, po jej sklejeniu strzały osłabły ... tzn trwały nadal z powodu chwilowych braków iskry ale miały mniejszą siłę.

Zakupiłem więc używany moduł zapłonu Digiplex ale nic to nie dało ](*,) .

W końcu zacząłem sprawdzać wtyczki ... najpierw uciąłem wtyczkę od cewki ... i myślalem że znalazłem przyczynę ... ale niestety...
Więc z porozcinaną wtyczką pojechałem do elektromechanika ... i w końcu znaleziono przyczynę. Nedmienię tylko że przez 3 miesiące odsyłali mnie z kwitkiem komentując że to wina modułu, cewki, kabli w/n ... ble ble ble ... i w końcu że to wina "FIATA"
Ale kiedy podjechałem z porozcinaną instalacją to zaczęli szukać ...
I w końcu znaleźli.

Okazało się, że wtyczka od modułu zapłonu ma błąd oraz sam moduł jest uszkodzony.
Wszystko fajnie ... tylko że gdyby nie wtyczka to szybko okazało by się że to moduł ... i gdyby nie moduł szybko okazało by się że to wtyczka i sam bym to odkrył ... ale teraz pozostają dwie sprawy:
- wtyczkę prawdopodobnie uszkodzili gazownicy, czego nie jestem pewien ponieważ jak tylko kupiłem to auto to od razu zagazowałem i nie wiem jak było przed założeniem instalacji lpg,
- po drugie sam moduł już ktoś przede mną otwierał i widać w nim wyraźne ślady uszkodzenia,
- po trzecie wg elektromechaników objawy teraz dopiero się ujawniły bo moduł mógł pracować poprawnie zmieniając indukcję aż w końcu padł ... nie znam się na tym więc może to kit :^o .

Po wymianie modułu Digiplex samochód nie gaśnie, ustało cykanie (wreszcie) i spadło spalanie

Reasumując
Przedstawiam fotki modułu z zaznaczonymi uszkodzeniami:
1. to prawdopodobnie ślad po eksplodowaniu jakiegoś pierdelnika ...
2. to kurcze wielka niewiadoma ... może to śrubokręt , którym otwierano moduł

I jeszcze jedno na zakończenie tak długiej opowieści ... jak już kiedyś wspominałem każdy mechanik naprawi każdą usterkę ... ale tylko wtedy kiedy mu ją pokarzemy palcem ... tak było w moim przypadku ... gdybym w akcie desperacji nie porozcinał elektryki to by nikt tego nie ruszył.

Oto fotki modułu :

fotka modułu pierwsza

fotka modułu druga

Pozdrawiam i więcej wiary koledzy w swoje auta
I dziękuję wszystkim kolegom za uwagi, porady i dociekliwość.

[miszko]

Wyciałem te fotki i wstawilem tylko odnosniki, bo fotki za gigantyczne i nie mieszcza sie nawet na moim ekranie

Wiec wrescie uporales sie... chmm dobry FAQ z przebiegu naprawy, przezuce to do Rozwiazane Usterki

[Gibson]

no to ja też coś poprawiłem

[adams]

Wczoraj kupowalem kopulke i opowiadalem sprzedawcy co sie dzieje. Powiedzial mi ze DIGIPLEX do wymiany a kopulka nie pomoze, ale nie zaszkodzi jak dawno nie byla zmieniana. Jeszcze jak powiedzialem ze problem powstal po wizycie u tlumikarzy to powiedzial ze jest w 100% pewien ze to digiplex bo na bank nie zdjeli klem podczas spawania i spalilo sie cos... Moje pytanie brzmi: czy ktos jeszcze mial takie objawy jak ja i Gibson? Zastanawiam sie czy to na 100% modul czy moze czujnik polozenia walu? Nie mam takich elementow zeby sprawdzic poprzez podmiane, a nie ma sensu kupowac na slepo...Prosze o pomoc...

[unknown]

czujnik połóżenia wału _możesz_ sprawdzić bez kupowania, digiplex'u już niezbyt bo nie ma raczej nigdzie opisu co i jak robi, co i jakie powinno wchodzić i wychodzić i kiedy....

co do CPW - weź elektronika jakiegoś, np gościa od TV lokalnego, z oscyloskopem, podepnij równolegle do CPW oscyloskop, ew możesz też odpiąć CPW i podpiąć tylko do oscyloskopu, ale wtedy problemem będzie kręcenie wałem, chyba, że zajeżdżając rozrusznik dla przykładu;

w każdym razie musisz mieć oscyloskop podpiętyo do CPW i powinieneś mieć podczas obracania się wału ładny przebieg na oscyloskopie zgodnie z częstotliwością obrotów, nie jest to też jak np przy ABSach czasem bodajże prostokątny a sinusoida raczej;
nieważne czy prostokąt czy sinusoida (ale na 90% ta druga) ale ma być ładny przebieg, znaczy jeśli sinusoida to jak sinusoida, w żaden sposób nie zniekształcona, poszarpana (czyli jak góra a nie góra z drzewkami na jej szczycie ), bo na zniekształcającym się przebiegu wyjśc. z czujnika moduł też będzie mógł głupieć.
Ładna sinusoida, a ponadto czy nie giną poszczególne impulsy,np co któryś obrót nie ma impuslu; możesz sprawdzić jakoś kręcąc wałem sam czujnik podłączony tylko do oscyloskopu a potem podłączony do digiplexu i instalacji, wpinając się równolegle i zobaczysz czy np gdzieś dalej w kablach coś nie zniekształca przebiegu..... samo mierzenie miernikiem-multimetrem-omomierzem niewiele Ci da; stwierdzisz tylko, że np kable nie są całkiem/mocno przerwane i że coś przepływa przez czujnik; ale czy to co wychodzi jest właściwe - tego już nie zobaczysz; ostatnio tak ABS w pewnym aucie badałem, na podobnych czujnikach;

poniżej jako przykład (jak np z ABSu, choć tu z czego innego są przebiegi) jaki przebieg na oscyloskopie generuje czujnik gdy się koło obraca i jest czujnik OK a jaki (jeszcze niżej) może być sygnał z czujnika - zniekształcony lub gubić impulsy czasem, na czujniku 'niby OK' sprawdzanym miernikiem ale w rzeczywistości uszkodzonym - na takim moduł będzie świrował;

** Dodano: 28-10-2006, 00:26 **
w zasadzie gwoli uzupełnienia, bo dziś jakoś mam pomroczność jasną po całym dniu...
zastanawiając się potem, to z CPW jak przy ABSie powinna wyjść prędzej snusoida, czyli wszystko jak wyżej zachowuje ważność, z tym małym wyjątkiem (nie wiem, nie powiem teraz na 100%), że w innych konstrukcjach ( gdzie się mierzy tak obrót koła/mijanie punktów) jest to normalna sinusoida, ale w przypadku CPW i wału o ile wiem, jest to dość większe kółko a tylko jeden punkt wywołujący impuls w czujniku, w stosuku do całego obwodu koła, a więc nie będzie to chyba tyle normalna sinusoida /\/\/\/\/\/\ tylko bardziej rozciągnięta z przerwami myślę, co prawda bardziej płynnymi niż 'rysując' znakami: /\_/\_/\_/\_ ale bardziej w tym stylu... tak mi się wydaje..... musiałbym znów wyrwać z roboty oscyloskop i w garażu sprawdzić.... w każdym razie w większości przyp. można czujniki podobne, indukcyjne takie siakie i Hallotrony sprawdzić, ale nie omomierzem; a czemu to już pisałem w dużym uogólnieniu;

[adams]

Jestem wk..... na maxa !!

Zamontowalem inny DIGIPLEX (sprawny) i nie pomoglo!!! Krew mnie zalewa. Dla ciekawosci powiem ze wczoraj bylem na grobach no i mama prowadzila. Nie sluchalismy muzyki, nie właczalismy nawiewu i auto dojechalo dalej niz przy normalnym uzytkowaniu z odbiornikami. Moze to akumulator a nie Digiplex? mial mniejsze obciazenie wiec pokonal dluzszy odcinek POMOCY !!! Juz trace sily, tym nie da sie jezdzic bo nie wiadomo kiedy przestanie jechac.... (ostatnio stanal na przejezdzie kolejowym i nie chcial ruszyc normalnie jak w "oszukac przeznaczenie"

[romano]

Adams, a czyściłeś mase pod akumulatorem bo może się traci i stąd problem.
Ja bym albo wyczyścił mase albo pociągnął na nowo do digiplex'a.
Nie wiem czy wymieniałeś CPW bo też on może wariować.

[unknown]

adams, a oprócz w/w testowana CPW który właśnie tak może Ci robić jaja, jak już pszesz w innym poście, że Ci może akumulator siadać - najprostsza sprawa - oczyściłeś dokładnie , porządnei , dookoła klemy pilnikiem? bolce w akumulatorze pilnikiem do bólu przejedź a klemy też... to może dużo zmienić

[canguru]

jak sądzicie ? jaki wpływ może mieć temp. silnika na działanie czujników ?

[unknown]

że zmieniają swoje parametry jak powinny, w końcu to czujniki

a tak na powanie, jeśli czujniki są prawne, to ze wzrostem temperatury ogólnie w przewodnikach, przewodzących miejscach nieznacznie wzrasta ich opór a w izolatorach spada... ale nie ma to w tym wypadku jakiegoś wpływu, chyba, że np te twoje czujniki mają brudne, zaśniedziałe styki, skorodowane kable itp itd to wtedy temperatura może pomagać w wariacjach..

no i jeszcze jak masz czujnik uszkodzony jakiś, np słynny CPW to temperatura też pomaga ujawniać jego wariacje...

albo jakiś element czujnika pęknięty/ przerwany, który 'jakoś działa' a jak się nagrzeje i rozszerza to przerywa (jak w elektornice mikropęknięcia na ścieżkach na płytkach..)

[canguru]

wybacz, niezbyt precyzyjnie się wyraziłem.
Miałem na myśli.. czy czujnik temp. ma jakiś wpływ na działanie silnika ? Czy tylko wskazuje temp. (Tempra, 1,6 gaźnik)

** Dodano: 12-06-2007, 20:47 **
albo raczej, trochę się zamotałem :] wcześniej

[unknown]

jeśli to gaźnik rto nie masz jakiejś specjalnej elektroniki;
czujnik temp silnika tylko wskazuje temp; ten od wskazówki;

inna sprawa, to termostat z tyłu silnika wkręcony z tyłu u góry w blok, przechodzą przez niego (w zasadzie dwa są takie) przewody - wężyki - podciśnienia; na zimnym silniku przepuszcza on podciśnienia które m.in. idą do membranki-'pompki' z lewej strony (stojąc przed autem) gaźnika, a ta rusza dźwignią i odchyla nieco przejście w gaźniku, dzięk czemu podnosi obroty dopóki silnik się nie zagrzeje; można powiedzieć, że to automatyczne ssanie prócz tego co masz ręcznie na dźwigni w aucie w środku na desce;

jeszcze inna sprawa - inny czujnik temp który (też termostat w sumie) włącza podgrzewacz kolektrowa dolotowego - tzw. "jeż", czyli grzejnik elektryczny silnika jeśli ten jest zimny, co by lepiej się rozbudzał w np. zimie po odpaleniu;
ten żre prądu trochę i pali bezpiecznik swój często a na pracę silnika może też mieć wpływ w ten sposób, że spadną ciut obroty na moment jeśli się zbyt będzie męczył alternator (bo akumulator masz słaby na przykad) i alternator będzię bardziej 'hamował' silnik przez ten moment...

no i jeszcze inna sprawa mniej związana z silnikiem to termostat w chłodnicy od dmuchawy chłodnicy - gdy ta się włączy na zbyt nagrzanym to też ciągnie prąd niezły i też alternator na ten moment bardziej hamuje silnik i spadają obroty ciut ciut... na momencik..

bo tak to w zwykłym gaźnikowcu nie ma nic typowo elektronicznego co by w zal. od temperatury jakoś specjalnei sterowało pracą silnika...