[Mosior]

witam,

wymieniłem ostatnio wahacz z przodu bo na przeglądzie wyszło że był luz na sworzniu i faktycznie stukał na nierównościach. Teraz jak jadę na wprost to jest już cicho ale przy skręcie w prawo coś stuka (metaliczny stuk). W lewo cisza. Gałki układu kierowniczego bez luzów. Moje podejrzenie pada więc na łączniki stabilizatora (na przeglądzie nie wyszło ale sa baaardzo stare).

Co sądzicie ?

[konikks]

Cytat:

Jakie sa odgłosy wywalonego łącznika stabilizatora

łup, łup...

wymieniaj. koszt mały, robota nie wielka. u mnie pukał na krótkich, poprzecznych nierównościach.

[Mosior]

zmienić nie problem..ale oby to było to bo nie mam już pomysłów co to może stukać bo zawieszenie w T/T nie jest zbyt skomplikowane..

[mrk69]

Mosior,zawieszenia w autach z kolumnami McPersona są wręcz takie same (inne rozplanowanie niektórych elementów, ale zasada taka sama). Wahacze, łączniki stabilizatora (o ile taki występuje) i amortyzatory + ich łożyska. W zależności od marki wahacze mają różne przeguby i tuleje. Jeżeli wymieniłeś wahacz to pozostało tylko sprawdzić łącznik stabilizatora lub amortyzator. Ewentualnie gumy stabilizatora mogą być już wymiękłe, albo w ogóle sparciały i wypadły i stabilizator sobie puka o metalowe opaski.

[konikks]

mrk69, zostają mu jeszcze:
-poduszki amorków
-ich łożyska
-wybite gumy stabilizatora
-luz na zwrotnicy w miejscu sworznia wahacza
pewnie coś ominąłem.
owocnego szukania :]

[Mosior]

lewy wahacz nowy, zero luzów na zwrotnicy, sprawdzone
amorki OK, sprawdzone
gumy stabilizatora stare ale ok, są na miejscu, gdyby były wywalone to na poprzecznych nierównościach (koła na wprost) też by się tłukły.

Łożyska amorków - OK, nic nie trzeszczy i nie stuka przy kiwaniu autem i kręceniu kierownicą.

Łączniki stabilizatora stare jak świat, wymienię i zobaczę czy to to badziewie się tłukło, no i prawy wahacz też do wymiany bo mam wrażenie podczas jazdy że silentblocki są już tak wywalone że wahacz nie trzyma sztywno i czuję wibracje a dziurach na kierownicy.

Dam znać po wymianie tych 3 elementów

[Kajlon]

Mosior, jak już będziesz miał rozgrzebane zawieszenie, sprawdź sobie też drążki wychodzące z maglownicy, czy czasem luzów poprzecznych nie ma.

[Mosior]

rozgrzebałem i sprawdziłem. Luzy są ale bardzo małe, wg mnie za mały przebieg aby zniszczyć maglownicę na razie.
Wyniki:

wymieniłem prawy wahacz (lewy zrobiłem 1tys km temu)
wymieniłem oba łączniki stabilizatora

obie gałki układu kierowniczego są dobre i nie mają luzów. Kierownica jest bardzo sztywna i nie ma najmniejszych luzów - do tego nie mam uwag.

Tipek zrobił się wyraźnie sztywniejszy z przodu ale nie udało mi się wyeliminować stuków przy mocno skręconym kole w prawo (lewym) i najechaniu na jakiś niski krawężnik podjazdowy, tory czy coś w tym stylu.

Stuk jest metaliczny zdecydowanie.

Jak byłem pod autem to zauważyłem jednak coś innego, kupiłem wahacze marki FAST, pasują bardzo dobrze, montaż więc bez problemów ale właśnie na prawym wahaczu silentblock ten bliżej kabiny nie ma pierścienia gumowego wystającego pomiędzy uchwyt wahacza a oprawę elementu gumowego a ponieważ odległość między jedną ze ścianek mocowania a oprawą jest mała najprawdopodobniej przy dużej sile, obejma przesuwa się o te 3-4mm i uderza o oprawę i stąd ten stuk.

Gdyby tam była wywinięta warga z gumy to właśnie ona by wytłumiła stuk. Muszę sprawdzić czy inne wahacze są inaczej w tym miejscu wykonane bo auto jest tak dogłaskane, że nie ma się co tłuc z wyniku zużycia

[konikks]

[Mosior]

tego nie brałem jeszcze pod uwagę. Sądziłem, że przegub z luzem by gruchotał przy każdym ruszeniu przy skręconych kołach. A stuki mam tylko jak najadę skręconym kołem lewym) na przeszkodę. Na szarpakach nie wykryto żadnych luzów, na podniesionym kole nie ma żadnych luzów...na kierownicy nie ma luzów...chyba muszę z tym żyć bo mi się pomysły skończyły

** Dodano: 08-07-2010, 23:37 **
potrzebuję podparcia mojej teorii w Was - praktykach.

Wymieniłem łączniki stabilizatora i po nowych wahaczach miałem nadzieję na spokój.

Przez chwilę był ale...kilka dni temu usłyszałem na poprzecznych nierównościach ale raczej łagodnych delikatne stukanie po prawej stornie, dość nieregularne ale podczas jazdy co jakiś czas coś tak stuk i stuk... (dźwięk nie jest głuchy tylko bardziej metaliczny).

Myślę sobie trzeba to zbadać. Bujam tipkiem na postoju ...cisza

Wkładam lewarek myśląc że może jakiejś śruby nie dokręciłem ale wszystko jest ok..

czytałem na forum że ktoś miał śrubę gałki przy zwrotnicy wywaloną i pukało, pojechałem do ASO, 12 zł z nakrętką i już wymieniona. Dalej stuka...

No krew nie woda... szarpię za koło zero luzów, końcówki drążka zero luzów...normalnie duchy...

zauważyłem jednak jak miałem zdjęte prawe przednie koło że rozwaliła się już ze starości guma osłaniająca od góry amorek i jest spocony, znaczy puszcza olej.

Przebieg amorków z przodu (fabryczne) 140tys km... wszystko po naszych równiutkich dorgach

czytałem też, że wywalony amorek stuka więc pytanie do tych, którzy mieli podobne objawy i problem był w amorku. Czy to możliwe że to amor ?

Dodam, że poducha i łożysko Mcpersona jest raczej ok bo przy skręcaniu kołami cisza i spokój

Dajcie znać zanim wywalę kasę na nowy amor i to nie będzie to..