[BeerfaN]

Dawno temu miałem temprę. Poszła do bratanka, ostatnio ją jednak odkupiłem. A, że 190tys km na liczniku, to tylne zawieszenie stało już pod kątem /--\. Do tego wydmuchało uszczelkę pod głowicą...

Warsztat przy tej wartości pojazdu mijał się z logiką, więc wziąłem narzędzia i z przekonaniem, że co nie zabije to wzmocni wziąłem się za naprawę.

Wymiana łożysk wahaczy, uszczelki pod głowicą, rozrządu i kilku dupereli wyszła na 330zł w sumie. Kosztu piwa nie doliczam.

Co mnie zaskoczyło mocno to fakt, że żadnej śruby nie urwałem, wszystkie dało sie odkręcić bez sztuczek magicznych i modłów do Siły Wyższej. To samo dotyczy przewodów hamulcowych.

To jest fiat, ma 21 lat, każda śruba przetrwała nasze drogi i solankową zimową rzeczywistość. Jestem pełen uznania.

Niestety podłoga już zaczyna korodować, więc do 25 urodzin raczej nie dotrwa ten fiat.

[GrimlocK]

Nic dziwnego, te samochody są do bólu proste i wytrzymałe Moja Delta 93' ma 260kkm (a ile naprawdę...?) od 2005r w Polsce, miała chyba 5 właścicieli u nas i po kilku naprawach jeździ się przyjemnie, bezawaryjnie. Na dodatek nie ma korozji w żadnym z miejsc, no ale to już w tym moja zasługa, że wykonałem konserwacje oraz usunąłem rdzę, tak samo jak poprzedni właściciel. Co do przewodów hamulcowych - częściej da się odkręcić te fabryczne niż już kiedyś zmieniane. Mechanicy zazwyczaj dokręcają miedziane za mocno i potem po kilku latach, przy próbie odkręcania po prostu golą się nawet przy użyciu kluczy do przewodów hamulcowych. Tam jest drobnozwojny gwint i nie ma sensu na siłe go dociągać...zwłaszcza, że miedź jest miękka w porównaniu ze stalą.

[palidzojnt221]

powiem tak, od póltora roku pracuje w warsztacie i z niektórymi nowymi samochodami (3-4 letnie) są problemy ze wszystkim, o odkrecaniu bez gazów nie ma mowy, a jakosc czesci uzytych na pierwszy motarz pozostawia wiele do życzenia, przykład opel antara 4 letnie auto i co???? linki reczneo stoja dęba bo pancerz sparciał dostała sie woda sól błoto i wiadomo co dalej, miałem tez doczynienia z chińska motoryzacją, takie picupy małe, nie pamietam jak sie to nazywa, ale auto 2 lata 54tys przebiegu jesta zardzewiałe jakby miało rost tuning, na dodatek nie wkręcało sie na obroty, przyczyna zapchany kat, nowe auta sa robione na 3-4 lata i własciciel m kupic nowe auto, a ze starymi jest ciekawiej, np. golf II 400tys przebiegu i oryginalna pompa wody, szok totalny bo nie lała ale własciciel chciał ja zmienic bo po prostu miał nowa kupiona juz, dlatego ja jestem zwolennikiem aut do 2000roku produkcji, ktos powie ze sie myle ale sa tanie w zakupiue, w utrzymaniu, serwisy wykonuje sobie sam, dostepnosc czesci ogromna, zastanawia m nie tylko fakt czym bedziemy jeździc za 20 lat, i czy nas bedzie stac na serwis takiego paździerza który po zapalenieu byle kontrolki nie chce jechac i trzeba kompa podpinać

[kamilsitek1983]

palidzojnt221, tak faktycznie jest!