[kiss]

Witam wszystkich forumowiczów.
Problem dotyczy bardzo szybkiego rozładowywania się akumulatora w mojej Temprze.
Niezależnie od warunków atmosferycznych (plus 20, minus 10 stopni) zaledwie po kilku dniach postoju (z reguły od 4- 6 dni) rozruch pojazdu jest bardzo słaby albo wogóle niemożliwy. Rozrusznik jest po naprawie, akumulator stosunkowo "młody" około 2-lat (zresztą te problemy z rozruchem były powodem wcześniejszej wymiany akumulatora, a w zasadzie nic to nie dało). Czy powodem (choć niekoniecznie jedynym) może być autoalarm, który w nadmiarze pożera prąd ???
Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie i porady
Tempra 2.0 i.e. cat 8V MPI

[jabko]

Jeśli coś z nim jest nie tak to może być powodem (np robić zwarcie cały czas)

Sprawdź ładowanie u jakiegoś elektryka.
Jak ładowanie jest w porządku to kiszka bo to znaczy że zwarcie gdzieś jest i ciągle rozładowuje akumulator.

Jak nie ma ładowania to alternator (lub też sam regulator napięcia) ale to powinna sie świecić kontrolka w aucie chyba że spalona żarówka

[MupiK]

Zgadzam sie w 100% z jabkiem :-)
Alarm niema takiej sily zeby zarl tyle pradu ...
Musisz miec gdzies zwarcie, ewentualnie brak ladowania aku = alternator do wymiany/naprawy
Jesli dzieje ci sie tak czesto to uwazaj bo wykonczyc akusia ! one tez maja swoja zywotnosc a takie rozladowywyanie doladowywanie dobrze na neigo nie dizala

pzdr

[Jadodada]

kiss

Powodem rozładowywania dobrego akumulatora może być lampka oświetlenia bagażnika.

W moim samochodzie tak było. Lampka świeciła się dalej po zamknięciu bagażnika. Powodem jest nie wyłączanie wyłącznika przez "zderzak" umieszczony na lewym zawiasie pokrywy bagażnika (patrząc w kierunku jazdy).

"Zderzak" pokryty jest kilkoma warstwami miękkiego tworzywa , w którym wyłącznik elektryczny tworzy zagłębienie i z czasem "chowa się" nie wyłączając lampki oświetlenia bagażnika.

Naprawa polega na naklejeniu tworzywa o wysokości wystarczającej do uruchomienia wyłącznika. Zbyt gruba warstwa naklejona na zderzak może uszkodzić trwale wyłącznik.

Wyłącznik elektryczny jest typu naciskowego i umieszczony jest po lewej stronie wewnątrz bagażnika w górnej części.

Łatwy dostęp do wyłącznika po opuszczeniu dłuższej części dzielonej tylnej kanapy i także w ten sposób można sprawdzić czy lampka świeci się po zamknięciu bagażnika.

[unknown]

wyłącznik oświetlenia - to b . możliwe, ja jednak widziałem przypadek temperki, gdzie starszy alarm był na tyle spaprany (drutowana przerabiana centralka wewnątrz, okazało się po rozebraniu), że potrafił porządnie akku rozładować w 3-4 dni!
normalny alarm bierze 'grosze', tyle co maa żarówka, uszkodzony czy dobrze spaprany - jest szansa na rozładowywanie...
ja bym jednak sprawdził też akumulator, trafił mi się nawet markowy, nie no-name czy z marketu, który nagle sobie padł już po 2 latkach, tydzień po końcu gwarancji ale się wykłóciłem o nowy...

samo ładowanie - to też ważna sprawa - sprawdź alternator, jeśli za słabo ładuje akumulator to lekkie rozładowanie już widać potem... zresztą temperkowe/tipo itp alternatory lubią robić jaja, jak naprawiać to szybko nim całe padną...

a przeglądałeś też instalację 'ogólnie'? czy gdzieś jakieś kable jakiegoś zwarcia nie robią? nie musi to być zwarcie 'konkretne', bo wtedy by się coś grzało, łatwo wyapać, ale 'prawie-zwarcie' przez jakiś syf czy coś, iż powoli się rozładowuje do masy autka, jak przez porządny opornik...

[kiss]

Witam
Jadodada
Bardzo celna uwaga choć w moim konkretnym przypadku nie ma żadnego uzasadnienia, gdyż
nauczony podobnymi przypadkami wielu posiadaczy pojazdów (z resztą nie tylko właścicieli Fiatów) oświetlenie bagażnika zostało sprawdzone- działa poprawnie.
Zły stan akumulatora również zdecydowanie wykluczam, bo po pierwsze jak już wcześniej wspominałem stary został wymieniony na nowy, który notabene "chodził" nie wiele więcej niż pól roku (w ramach gwarancji udało mi się go wymienić) na następny też nowy, którego mam do dzisiaj z takimi samymi dolegliwościami jak powyżej.
Tempra 2.0 i.e. cat. 8V MPI

[Jadodada]

Witam kiss

Po przeglądnięciu schematów instalacji elektrycznych dla różnych wersji (oprócz 2.0 - takiego schematu jeszcze nie posiadam) dochodzę do wniosku, że należy sprawdzić alternator.

Dokładniej należy sprawdzić przewodność w kierunku zaporowym dla trzech diod , które są przyłączone do przewodu plusowego wychodzącego z alternatora i przyłączonego do plusa akumulatora bezpośrednio lub przez skrzynkę rozdzielczą.

Możesz odłączyć przewód plusowy od alternatora i pomiędzy tym przewodem i śrubą z której zdjąłeś ten przewód podłączyć woltomierz, a potem dopiero amperomierz o odpowiednim zakresie.

Jeżeli napięcie będzie 12 volt to prąd będzie duży może nawet 700 mA.
W tych warunkach jeżeli podłączysz żarówkę 5 Watową to powinna się zaświecić.

Jeżeli będzie płynął jakikolwiek prąd to znaczy , że należy wymienić jedną lub więcej diod.
W sumie jest ich sześć. Żadna dioda nie powinna przewodzić w kierunku zaporowym.

[Emf]

Mialem kiedys podobna sytuacje w maluchu tylko tam padl mi mostek z diodami w alternatorze i po wyjeciu kluczyka ze stacyjki palila sie kontrolka ladowania
Tylko u mnie nie byla to kwestia 6-7dni tylko 3-4 godzin
U Ciebie moze to byc np. alarm bo mozesz gdzies miec zwarcie albo np. radio - tak mial ojciec mojego kolegi.
Tez co 5-6 dni aku zdychal, podjechal do elektromecvhanika i okazalo sie ze radio zaczelo pozerac prad bo zwarcie sie zrobilo.
Podjedz do elektromechanika to sprawdzi Ci gdzie spiernicza.

[MiKuS]

U mnie ostatnio z ciekawości robiłem pomiar "zżerania" prądu na postoju i tak:
1. próba- 0.12 A
2 próba - odłączyłem CZ i AA - 0,10A
3. Próba - wyjąłem bezpiecznik zegarka i oświetlenia wnętrza oraz ten Serwici czy cośtam i też 0.10 A
4. próba- zairytowany odkreciłem przewód + od skrzynki bezpieczników, odłaczyłem syrenkę od alarmu od zasilania i dalej 0.10A
co do cholery bierze prąd? czy to alternator, tak jak było napisane wyżej?

[unknown]

jak odczepisz + od skrzynki bezpieczników to zostaje raczej tylko alternator

[miszko]

A do komputera gdzieś nie idzie oddzielne zasilanie?
12Vx0,12A to daje około 1,44W czyli jakieś małe urządzonko...

[MiKuS]

ja nie mam kompa (na szczeście)
później sprawdze jak po odczepieniu altka...

[miszko]

Mea culpa, nie zauważyłem, że masz 1.4 gaźnik. A radio? Czasami ono jest na oddzielnym zasilaniu. A centralny zamek masz? Jeżeli masz (niefabryczny) to tez to musisz sprawdzić. Ja zakładałem u siebie zrobiłem oddzielną instalację.

[unknown]

pod maską jak masz przyłącze plusowe, tą skrzyneczkę czarną z czerwonymi kablami, możesz rozpiąć i zostawić sam akumulator + alternator, to będziesz wiedział, czy na altku coś czy w aucie jednak;

[MiKuS]

[unknown]

pierwsze co to pooglądaj dokładnie kable idące do niego, może gdzieś na nich krasnoludki uciekają....

następnie warto może go wyjąć i obejrzeć, może warto wyczyścić w środeczku, a jak nie możesz spać to regulator napięcia możesz w sumie wymienić na próbę, jeśli masz możliwość 'wypożyczenia' gdzieś; regulator masz razem ze szczotkami w jednym ustrojstwie i bez wyciągania alternatora nawet, z kanału/podnośnika może dasz radę przełożyć... wtedy będziesz wiedział...

albo się nie przejmuj, może rzeczywiście padnie Ci w końcu regulator, wtedy będziesz wiedział

[miszko]

Szocztki + regulator (całość) kupisz za niedużą kasę. Ja kiedyś dałem za to 36zł.

[picek]

Zamknąć auto-otworzyć maskę-zabezpieczyć czujnik otwarcia klapy tak aby wskazywał zamknięcie,uzbroić alarm..Popuścić jedną z klem {-} -podpiąć amperomierz-delikatnie zdjąć klemę.Opór powinien nie być większy jak dosłownie parę miliamper-ja mam 4.
Co do takiego odpalania to może być przyczyna po stronie rozrusznika.Przy nie wielkiej stracie prądu na aku rozrusznik ledwo kręci bo np.może mieć nie wielkie zwarcie wewnętrzne na uzwojeniu stojana.A jeżeli ładowanie jest dobre {u mnie w granicach 14,5v} a chciałbyś wymienić szczotki to polecam uniwersalne z vw.Lekko doszlifować i wlutować zamiast starych.

[zurich2]

sprawdz bespiecznmiki alarmu