[dzejbi]

Co tu będę więcej pisał. Wszystko zawarte w temacie.
Dodam może tylko, że nie chodzi mi o jakies eksperymenty dla zasady, tylko zauważyłem, że przy niskich temperaturach znacznie lepiej auto zapala na LPG.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie powinno się tego robić ani nawet jezdzić na gazie dopóki temperatura silnika nie osiagnie jakichs 40-50 stopni, dlatego pytam o samo zapalanie na LPG (jak zapali od razu przełączam na benzyne).

Co o tym sądzicie. Czy grozi mi zepsucie czegoś?
Aha, instalacja jest I generacji, nowa (ma niecałe 4 miechy) firmy BRC.

[miszko]

Reduktor - czyli tzw. parownik (choc to bardzo niefachowa nazwa), ma za zadanie wyrownanie cisnienia panujacego w butli do cisnienia atmosferycznego. Przy rozprezaniu gazów pobierane jest "cieplo" z otoczenia i odwrotnie przy sprezaniu gazów cieplo "wydziela" sie do otoczenia - po to duze sprezarki maja uklady chlodzace sprezone powietrze zaraz za wyjsciem z sprezarki.

Dlatego reduktory w autach podlacza sie pod uklady obiegu plynu, aby plyn oddawał swoje cieplo i utrzymywal redukor w stanie "cieplym", a za tym nie zamarzaly membrany w reduktorze.

Odpalanie na "zimno" powoduje ze membrany nie sa dogrzewane i zle pracują - nawet moga zamarzac. Dodatkowo w reduktorach osadza sie taki jak by "olej - maź". Gdy jest go duzo na dnie reduktora "przytrzymuja" one membrany i utrudniaja ich prace.

Z wiekiem , membrany traca swe wlasicowsci, moga nawet pekac (oczywiscie w skali mikro). Glowne objawy to wzrost spalania, "mulenie" się auta.

Tak wiec z wiekiem warto wymienic membrany na nowe, oraz co np. 10-20tys. km spuszczac "maź" z reduktora(reduktor musi byc cieply!).

Dla testu, jak zaraz odpalisz auto na LPG, otworz maske i dotnik reduktora. Przekonasz sie jakis jest zimny.

[dzejbi]

Okej, fajnie że mi wytłumaczyłeś.
Czyli rozumiem, że takie kwestie jak rozerwanie np. obudowy filtra powietrza czy tym bardziej uszkodzenie jakiegoś elementu silnika w chwili zapalania jest raczej wykluczone?

[miszko]

Cytat:

Czyli rozumiem, że takie kwestie jak rozerwanie np. obudowy filtra powietrza czy tym bardziej uszkodzenie jakiegoś elementu silnika w chwili zapalania jest raczej wykluczone?

To sa tzw. "cofki", czyli cofniecie sie "wybuchu" poza cylidner, do ukladu dolotowego.
Glowne tego przyczyny to problemy z zaplonem. Np. brudne swiecie, "jakies" spalanie stukowe, bledne ustawienie zaplonu na kole zamachowym, zly stan kabli WN.

Wiec jesli odpalasz na LPG od rana i - jak to niektorzy mowili na forum - ze autko pali im na np. 3 gary jak odpalaja od rana, to moze byc prawdopodobiensto tego ze wystapi "cofka".

Jesli silnik jest w dobrej kondycji to nie ma sie czego obawiac.

Ja osobiscie odpalam auto na LPG. Mam gaźnik. I jak odpale staram sie, aby silnik nie zgasl do czasu nie uzyskania temp. conajmniej 50-60C.

[mkaminski100]

Co do cofek to nie od zimnego silnika. To jak Miszko napisał uszkodzenia osprzętu.
Ja nie odpalam na zimno, bo szkoda mi membran no i biorę pod uwagę, że rozprężający się gaz do minus kilkadziesiąt stopni który potrafi poważnie zmrozić części w zimnym silniku. No i zimny gaz nie rozpyla się tak dobrze jak w gorącym kolektorze, co daje zwiększone zuzycie gazu no i to , że na zimnych ściankach osadzają się kropelki gazu i wyżerają materiał (gaz w formie ciekłej jest dość aktywny).
Zawsze staram się dogrzać auto do ok 15 stopni i tyle.
Suma, summarum to ciekawe co więcej kosztuje: spalone paliwo czu membrana? TRzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że oprócz membrany wiele innych elementów ulega szybszemu uszkodzeniu...

[Emf]

Gdybym ja mial odpalac na benzynie to w zasadzie w zime nie potrzebna by mi byla instalacja gazowa, bo robie tak krotki trasy, ze zanim go rozgrzeje porzadnie, juz go gasze.
Jak porownam koszt jazdy na paliwie przez cala zime, a koszt jazdy na gazie + ewentualne szybsze zuzycie reduktora, wybieram to drugie.

[koper]

od 2 lat odpalam na samym gazie gdyż mam trochę dziabnięty komp i nie pali nigdy na benzynie,kluczem do względnie bezpiecznego odpalania na lpg jest bardzo dobry stan kabli i świec LUDZIE POPIERAJCIE EKOLOGIĘ 100% LPG

[romano]

Na początku odpalałem na benzynie, ale od czasu jak pewnego razu odpiął się kabelek od elektrozaworu benzyny i musiałem odpalać na gazie, to juz tak zostało.
Tylko czasami przegonię go na benzynie.

[muflonek]

hmm.. propan odparowujew temp -40C, butan dopiero przy 0C. wiec jezeli odpalacie w niskiej temperatyrze na lpg to jedziecie tylko na propanie co w dalszej kolejnosci skutkuje gorsza mieszanka tych dwóch gazow. druga sprawa to to, ze w temp ponizej chyba 57C tworzy sie tzw punkt rosy ("rosa" osadza sie na sciankach cylindrow po czym one koroduja (powoli ale zawsze))

[Emf]

Muflonek zanim mi cylindry skoroduja y\to moja Tempra wyladuje w miejscu zwanym stacją demontażu

[geezy]

Moje Tipo rano na gazie nie zapali i już. Podgrzewam je ładnie na benzynie przez jakieś 5-7 km i potem bez kłopotów przełączam. Z wiarą, że w ten sposób oszczędzam parownik i membranę.

[MupiK]

Hmmm ja robie tak srednio 14 km na uczelnie wiec bym polowe na benzynie robil ja odpalam na benzynie ide odsniezyc, wyjezdzam i przalaczam na LPG w dzien pale na LPG no i tyle:-)

[Emf]

[geezy]

Do pracy mam 30 km, z czego ostatnie 8 km to prosta, ładna dwupasmówka i latem, rano przekraczam czasem dozwoloną prędkość. No, nikt nie jest doskonały . Wiem, że na pewno Tipo pojedzie 140 km/h i jeszcze ma zapas. Ale na dalsze sprawdzanie nie mam odwagi. Może mam wyobraźnię ?

[gringo105]

Szykuję się już do trzeciej zimy z moją Temperką i stwierdzam że na mrozie odpala na gazie tak dobrze jak i na benzynie a przy gażniku nie zawsze pamiętasz o przełączeniu na benzynkę.
Fakt jedynie membrana dostaje w kość aż piszczy dosłownie to co często bierze się za piski jakiegoś paska to odgłosy pracy zimnej membrany.
Resztę strachów możemy pominąć, "punkty rosy", " aktywność ciekłego gazu" czy nawet strzały w kolektor, w samochodach gażnikowych to rzadkość.
Zestaw naprawczy z membraną to rok temu 80zł wymiana nie jest majstersztykiem sztuki mechanicznej, można to zrobić samemu. Odpalając tylko na gazie przyśpieszysz wymianę o 20-30 tyś . Tak więc poza zapominalstwem (jak w moim przypadku, przełączanie na benzynkę) ekonomia to drugi powód odpalania na gazie wystarczy pomyśleć i policzyć.

[unknown]

ja jush z 2 latka odpalam na LPG, z tą zimą będą dwie i póki co nic złego;
po odpaleniu oczywiście nie gazuję by nie zamarzł maxymalnie reduktor tylko minimalnie podtrzymuję gaz jakiś czas, potem minimalnie zwiększam obroty dopiero i po takim parominutowym zabiegu jadę, jak osiągnie te min 40'C (drgnie wskazówka),zdarzało się i zdarza, że od razu, choć to podobno niedobre (uzasadnione) ale w sumie tyle benzyny co nawet po trochu miałbym spalić to wolę nawet profilaktycznie co 2-3 latka membrany kupić, podobno niedrogie a będą nowe.....
może mam wrażenie ale może minimalnie teraz tej zimy wreszcie jest mulastszy ciut i więcej pali niż normalnie (może tylko wrażenie) więc jeśli nawet membrany (wymienię sam, powinno się dać, tak jak filterek zmieniałem itp) to koszt mniejszy niż benzynka.... innych efektów ubocznych odpukać) brak.

[kamilsitek1983]

Dżejbi>u mnie jest tak samo lepiej pali na gazie niż na benzynie!!!!Z tego co czytam lepiej jest palic auto na gazie(zimne)niz na benzynie,gaz ma ok 105oktanów a pozatym benzyna szybciej zmywaolej z tulei!!tak tylko czytałem>juz kilka żródeł o tym pisze!!!tez mam BRC 2 letnia,kumpel który tym sie zajmuje powiedział!Pal na gazie>czasami jeżdzij na benzynie bo wtrysk moze szlak trafic!!I trzeba pamietac zeby miec zawsze paliwko w baku zeby pompki nie zajechac!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 02-03-2006, 23:22 ]
Palmy wszyscy na LPG najwyżej wszyscy stracimy!!!!

[ Dodano: 02-03-2006, 23:23 ]
Mój stary pali od 5 lat na gazie(lepiej zapala) i nic sie nie stało!!!!!!!!!wszystko hula elegancko!!!

[Chiquita]

A mój jak zimny to nie pali na LPG Kręce nim ze 3 razy i nic, a za 4,5 razem prawie za każdym razem strzela w filtr. Nie wiem jak autko będzie zachowywać się gdy temp. będzie tak gdzieś 10-15 stopni. Koniecznie musze podjechać gdzieś do mechanika bo teżbym wolał zapalać na LPG.

[jabko]

[Emf]

[ego]

Jedni mówią,że lpg wydłuża żywotność silnika,inni znowu,że skraca,więc trzeba z tego wyciągnąć średnią albo mieć te wszystkie bezsensowne uwagi w
to jest tak samo jak ja bym sie miał wypowiadac na temat auta w dislu,co jest dobre a co do dupy,a tak naprawde nigdy nie jeździłem na dłuższą metę takim autem.Coś ktoś gdzieś uslyszy i pożniej pier...li głupoty,że aż w oczy szczypie

[bloku]

[bronek]

A ja sobie odpalałem zimny silnik w zimie na gazie no i..... lipa! Reduktor jest do wymiany/regeneracji. Teraz temperówka pali mi ok 16-18 w miescie, nie trzyma obrotów i ogólnie totalna lipa.
Reduktor wysłużył 2 lata i ok 15000 tys km. :/

[picek]

Ja odpalam na benzynie i nigdy mi to nie minie.Po paru minutach na gaz.Wydaje mi się to korzystniejsze a to dlatego,że np.po całej nocy gładzie cylindrów są dość suche więc lepiej odpalić czymś co poniekąd jest tłuste.Gasząc silnik tęz przechodzę na benzyne.W ten sposób odpowietrzam sobie cały układ wtryskowy,wypełniam go benzynką i rano zawsze łatwiej go odpalić.

[bob96]

Bronek jaką masz instalacje ???